Szwedzka grupa powstała w 2013 w Växjö. Zadebiutowała w tym samym roku promo "Demokassett". Debiutem wpisywała się znakomicie w nową generację zespołów nawiązujących do klasyki lat 80-tych jak Striker, RAM, Iron Curtain, Skullfist czy Steelwing. Ambush balansował zręcznie między heavy, power i speed metalem, czerpiąc na równi z twórczości Accept, Judas Priest, Saxon czy Crossfire. Kwintet realizował swój cel poprzez sprawdzone zagrania i rozwiązania, a kluczem do sukcesu okazał się prosty styl, bez skomplikowanych zagrywek, ale o dużej dozie chwytliwości. To zdało swój egzamin, emanując klimatem lat 80-tych i czasów, kiedy siła uderzenia zależała przede wszystkim od talentu wokalisty, umiejętności gitarzystów i sprawności sekcji rytmicznej. Choć ta muzyka nie grzeszyła oryginalnością, to jednak w pełni zaspokajała głód na klasyczne granie. Engkvist i Hagelin wzorowali się niewątpliwie na harmoniach Tiptona i K.K.Downinga. Z bardziej stonowanego Ambush emanował duch Saxon, a Hellbound po spokojniejszym wstępie przekształcał się w kalkę You Got Another Thing Comin`. Kolejną petardą był Heading East, natomiast Natural Born Killers udanie podsumowywał całość. To była młoda perpsektywiczna kapela, mająca w sobie "to coś" - dbająca raczej o promocję metalu i dobrą zabawę, niż odniesienie jakiegoś wielkiego sukcesu.
Na [2] Ambush konsekwentnie podążał ścieżkami przetartymi przez gigantów gatunku. Kwintet nie wstydził się swoich inspiracji - wręcz przeciwnie, raczej czerpał z nich radość. Słychać ponadto, że płyta powstała w znakomitej atmosferze, gdyż wszystko brzmiało jeszcze lepiej niż rok wcześniej, pomimo korzystania z tych samych patentów co na debiucie. Oskar Jacobsson rozwinął swój wokal, nadając mu bojowego zapału w wysokich rejestrach. Nieustanne pojedynki i zaskakujące riffy zagrano z polotem, tak jak w otwierającym Possesed By Evil, który przemycał spore ilości Iron Maiden z czasów Piece Of Mind. Accept z połowy lat 80-tych przebijał się na czoło w nieco hard rockowym Night Of The Defilers. Zespół przyspieszał w mocniejszym Desecrator i ten kawałek bezsprzecznie stanowił ukłon w stronę klasycznego Judas Priest. Mieszanka Judasów, Scorpions i Accept zaskakiwała pozytywnie w marszowym The Chain Reaction, najbardziej killerskim refrenem cechował się Rose Of The Dawn, a zamiast ballady zaserwowano lżejszy Master Of The Seas. Na koniec znów dwie petardy, czyli agresywny Faster i bardziej rozbudowany The Seventh Seal. Szwedzi ponownie zaskoczyli, przechodząc wręcz samych siebie i nagrywając prawdziwą perełkę. Album wypchano po brzegi klasycznymi motywami, a każdy utwór był potencjalnym kandydatem na metalowy przebój, zabierający słuchacza w wehikule czasu do lat 80-tych.
Po kilkuletniej przerwie ekipa powróciła w niezmienionym składzie w marcu 2020. [3] to album z klasycznym heavy metalem w stylu Overdrive czy Wolf. Wzory czerpano przede wszystkim z heroicznego heavy lat 80-tych i poza te ramy niemal nie wychodzono. Tytułowy Infidel stanowił wizytówkę stylu i wprowadzał w zasadnicze założenia płyty. Część szybszych kawałków była podobna do siebie, choć surowszy A Silent Killer mógłby znaleźć się na albumie rodaków z Ram. Najlepiej z całego zestawu prezentował się pełen dynamicznych riffów i bojowych chórków The Demon Within - zagrany z werwą, a gitarzyści dali tu świetny popis grania w duecie i wymienności funkcji. Drugim niezwykle mocnym punktem krążka był rycerski Iron Helm Of War, w którym wybornie zaaranżowano krzyczane chórki i psuedo-speedowe riffy. Tak przekonująco Ambush nie wypadali w utworach podszytych rockiem jak Yperite czy Hellbiter - w ramach pomysłów muzycznych było to nazbyt ograne, z przeciętnymi zagrywkami i zbyt prostymi melodiami. Heart Of Stone przelatywał beznamiętnie w mieszance Judas Priest i Primal Fear z domieszką szwedzkiego rock/metalu na bazie lekkostrawnego radiowego mroku. Oskar Jacobsson to wokalista drugiego planu sceny szwedzkiej i śpiewał co najwyżej poprawnie. Ponieważ zespół zagrał rzeczy mało skomplikowane, trudno było wyrokować czy przez te lata istnienia kwintet zgrał się lepiej. Produkcja solidnie klasyczna, bez przekolorowania na stole inżyniera dźwięku jak to miało miejsce choćby w Steelwing.
Linus Fritzson bębnił w Night.

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA BAS PERKUSJA
[1-3] Oskar Jacobsson Olof Engkvist Adam Hagelin Ludwig Sjöholm Linus Fritzson
[4] Oskar Jacobsson Olof Engkvist Karl Dotzek Oskar Andersson Linus Fritzson

Oskar Andersson (ex-Night)

Rok wydania Tytuł TOP
2014 [1] Firestorm #16
2015 [2] Desecrator #13
2020 [3] Infidel
2025 [4] Evil In All Dimensions

      

Powrót do spisu treści