Grecki zespół założony w 1986 w Atenach. Zadebiutował utworem o znamiennym tytule Mystery na kompilacji Greece Attacks z 1989. Debiut zawierał tylko 7 kompozycji i 33 minuty muzyki, jednak fascynował od początku do końca. Do Me Love orbitował wokół melodyjnego hard`n`heavy inspirowanym późnym Rainbow, a kolejny Bay Blue ukazywał inspiracje Led Zeppelin. The Return stanowił wspaniałe nawiązanie do szwedzkiej tradycji w stylu wczesnego Malmsteena, natomiast znany już Mystery otwierał monumentalny wstęp organowy przekształcający się raptownie w melodyjny wymiatacz. Burning Eyes intrygująco miksował styl Rainbow z czasów Dio z epickim heavy metalem lat 80-tych. Płytę zamykał instrumentalny Angel`s Capriccio, w którym Perlepes z wielką swobodą zmieszał klasyczne formy muzyczne w ciekawą opowieść powiązaną solówkami gitarowymi - zarówno w stylu neoklasycznym, jak i manierze Ritchie Blackmore`a. Zresztą gitarzysta rządził i dzielił na tym albumie, a jego talent zaskakiwał artyzmem wykonania, różnorodnością oraz aranżacyjną przejrzystością. Można było przyczepić się do brzmienia zbyt głośnej perkusji, niezbyt zachwycał także głos Faskiotisa. Jednak niewątpliwie był to jeden z najlepszych albumów greckich z melodyjnym neoklasycznym hard`n`heavy tamtego okresu, choć mało znany poza granicami Hellady. Przez nastepne 4 lata zespół grał na różnych festiwalach, lecz Perlepesowi nie udawało się przekonać do podpisania kontraktu żadnej poważnej wytwórni.
W 1996 formacja zarejestrowała dwa single: Worship The Night, który znalazł się na kompilacji greckiej edycji "Metal Hammer" ("Hammer Holocaust 2") oraz Tales...Of The Unexpected. W 1999 koncern Metal Mad/Unisound wydał [2], na którym zaśpiewał już Chris Papadopoulos. Zespół oddalił się znacznie od hard rocka, stawiając na stricte neoklasyczno-metalowe wzorce. Rozpędzony Lady Evil był szybkim killerem z inspiracjami Malmsteenem. Dostojnie odegrany (Feels Like) I`ve Done It Before posiadał coś z dokonań Alcatrazz, ze szczególnym wskazaniem na manierę wokalną Bonneta. Był to wzorcowy numer z piękną melodią i ogromnym ładunkiem emocji. Angelo Perlepes udowadniał swoje nietuzinkowe umiejętności, potrafiąc nie tylko zagrać we własnym stylu, ale także szczerze i otwarcie naśladować innych mistrzów. Także prosty dynamiczny Worship The Night nasycono neoklasycznymi ozdobnikami i w pewnym stopniu także odnosił się do czasów Rainbow - tym razem z Joe Lynn Turnerem. Uwagę zwracała pełna rockowego żaru wstawka zagrana na gitarze akustycznej. The Hawk And The Wolf oparto na naprzemiennym wykorzystaniu stylistyki melodyjnego heavy/power i akademicko potraktowanych neoklasycznych gitarowych pasaży. Średnie tempo, chłód i duma stały się cechami tej kompozycji, podobnie jak i następnej Witches Cry ze wspaniałymi melodiami stworzonymi na niemal rycerskim podejściu w połączeniu z neoklasyką. Epicko było również w potężnie zaśpiewanym The Final Battle z nastrojową kameralną otoczką i bojowymi chórkami. Zagrany z ogromną precyzją szybszy malmsteenowy Judgement Day rozkwitał w niezmiernie melodyjnym refrenie i eksplodującej nagle solówce Perlepesa. Pożegnanie stanowił pirotechniczny instrumentalny Woman Without Shadow (Concerto Mysterioso). Grupa udowodniła, że mimo skromnych środków można stworzyć ekscytującą muzykę metalową z najwyższej półki. Niedosyt pozostawiała jedynie toporna i szorstka produkcja.
Do sesji nagraniowej [3] przystąpiono z nowym śpiewakiem Dimitrisem Sirgiannisem. Album wydała tym razem wytwórnia Steel Gallery Records. Perlepes nie zaproponował tutaj nic odkrywczego, ale jednocześnie był to materiał bardzo zróżnicowany jak na metal neoklasyczny. Na płycie znalazło się miejsce nie tylko dla energicznych kawałków charakterystycznych dla stylu szwedzkiego pomieszanego ze stylem japońskiego Concerto Moon Neverending Flame, Broken Sword), ale także dostojnych Fatal Passion i The Final Sign. Perłami okazały się dwa rozbudowane numery: Demon`s Night i Eastern Star, które z powodzeniem mogłyby znaleźć się na albumach wczesnego Rainbow. Ciekawym, choć słabszym nieco utworem, był 1999 - zaskakujące nawiązanie do wczesnego Alcatrazz. Cechą wspólną utworów były neoklasyczne wtrącenia w centralnych częściach. Ponownie jednak brzmienie było dość kontrowersyjne. Sirgiannis miejscami dość nieumiejętnie próbował naśladować maniery wokalne Michaela Vescery i Matsa Levéna. Prawdopodobnie nie zdążył jeszcze się odpowiednio zaaklimatyzować się z bardzo specyficzną muzyką Angelo Perlepes Mystery.
Po wydaniu nakładem Metal On Metal Records singla Into The Realms Of Chaos we wrześniu 2002 (zawierającego dwa utwory: Destiny i Show No Mercy, Perlepes i Sirgiannis wzięli udział w projekcie Mortal Affair. Była to wielozespołowa muzyczna akcja przeciwdziałania narkotykowym uzależnieniom poparta wydaniem składankowego Stream Of Nothing na wiosnę 2003. [4] stanowił kontynuację poprzednika, ale na lepszym poziomie. Album otwierał Show No Mercy - dynamiczny melodyjny numer w stylu Rainbow, ale o heavy/powerowej mocy, w którym spora niespodziankę stanowił brak neoklasycznego elementu. Ten pojawiał się jednak już w następnym I Will Fly, a znakomity Treason umiejętnie wzbogacono o cudowne solówki. Wolniejszy Desperate Heart z kolei w manierze skandynawskiej z rozbudowanymi partiami instrumentalnymi. Fenomenalnym ponad 9-minutowym popisem Perlepesa był instrumentalny Weird, skonstruowany na podstawie wzorów muzyki klasycznej i posiadający formę sonatową: zawierał ekspozycję (wprowadzenie do tematu utworu), przetworzenie oraz repryzę (powtórzenie tematów z ekspozycji). Był to rodzaj sonatowego allegro, w którym wyróżniono temat główny, modulację (zmiany wysokości, natężenia i barwy dźwięku), temat poboczny wykonany po przejściu w inną tonację oraz epilog. Idea polegała na tym, że każda z części odzwierciedlała inny nastrój: I – allegro (szybka - namiętność), II - adagio (wolna - opłakiwanie), i III - presto (bardzo szybka - wściekłość). Mroczny My Dark Lord wzbogaciły żeńskie wokalizy w tle i finezyjne zagrania gitarowe. Album zamykał Till The End Of Time bedący piękną odpowiedzią na muzykę Yngwie Malmsteena, z kunsztownym solem i zapadającym w pamięć motywem głównej melodii. Pod względem kompozycji płyta genialna i absolutnie najlepsza w dyskografii Greka, który jako wirtuoz gitary godny był najwyższego uznania i szacunku. Jak zawsze produkcja pozostawiała wiele do życzenia - jakby wyjęta z połowy lat 80-tych, surowa i staroświecka. Ten krążek zmiksowany ponownie i poparty lepszym wokalistą z pewnością wdarłby się do klasyki gatunku. Dyskografię uzupełnia kompilacja Mysteryology w 2005, zawierająca przekrój 15 numerów z całej kariery. Nagrano je w składzie Perlepes-Sirgiannis-Avramopoulos-Spyros Charalambous.

ALBUM ŚPIEW GITARA KLAWISZE BAS PERKUSJA
[1] Geo Faskiotis Angelo Perlepes Andrew Roupas Terry Kagelidis Jim Kontos
[2] Chris Papadopoulos Angelo Perlepes John Raptis Takis Avramopoulos Labis Kastanas
[3] Dimitris Sirgiannis Angelo Perlepes John Raptis Takis Avramopoulos John Christopolulos
[4] Dimitris Sirgiannis Angelo Perlepes - Takis Avramopoulos John Christopolulos
[5] Billy Vass Angelo Perlepes - Takis Avramopoulos Thanos Dimitriogannis

Billy Vass (ex-Terra Incognita, ex-Rhodium, Vass/Katsionis)

Rok wydania Tytuł
1991 [1] Mystery
1999 [2] Tales...
2001 [3] Fatal Passion
2004 [4] Destiny
2025 [5] Spelled By Fire

        

Powrót do spisu treści