Jednosobowy fiński zespół powstały w 2018 w Oulu. Aran zaproponował hipnotyczne zanurzenie w pejzaże dźwiękowe atmosferycznego black metalu. Na debiut trafiły cztery długie numery wykonane w języku rodzimym, ale nie miało to znaczenia, gdyż i tak niezrozumiałe wokale tonęły w odmęcie instrumentów. Juhani skorzystał z wpływów Filosofem Burzum, ambientu, synth drone i dźwięków natury, a wszystko osadził na bazie riffów tremolo i syntezatorów. Czasy kompozycji (8-14 minut) oznaczało, że przybierały one formę miniścieżek dźwiękowych - pełnych intensywnych emocji i klimatu (bliskowschodnie smaczki w Ikuisuus). Wszystkie utwory posiadały własne wyraźne atuty i przykładowo maniakom ambientu z pewnością podszedł instrumentalny Elävä. Niektóre z sampli brzmiały co prawda stereotypowo (śpiew ptaków, dudniący grzmot lub powiew lodowatego wichru), ale sposób w jaki zostały zaaranżowane podkreślał udanie uroczystą naturę płyty. Choć krążek trwał tylko 42 minuty, sprawiał wrażenie dłuższego przez wzgląd na wciągające aranżacje i poniekąd wrażenie słuchowiska ze środka lasu. Aran nadszedł znikąd ze swoją pierwszą płytą - jednocześnie agresywną i klimatyczną, epicką i melancholijną, surową i ambientową. Na kolejnych albumach Fin kontynuował dobra robotę - solidny klimatyczny black z włączeniem ambientowych przerywników i elementów dungeon synth. Ta muzyka ciekawiła zarówno w zaciekłych fragmentach z blastami, melancholijnie triumfalnych przerywnikach w średnim tempie, prostych wtrętach ambientowych i nieskończonych pejzaży dźwiękowych. Dla miłośników Finlandii o zmierzchu.