Chilijski zespół założony w Santiago w 2009. Zadebiutował EP-ką The Wrath Of My Steel w 2010 (500 kopii). Pojawiły się na niej numery, które w lepszych wersjach miano umieścić na debiucie, jak również później niepublikowane At The BackstreetFight the Fire. Materiał miał coś w sobie, ale cierpiał na niedostatki produkcyjne i brak odpowiedniej mocy spowodowane brakiem drugiego gitarzysty. Znalezienie wytwórni Heavy Forces, podrasowane kompozycje i rozbudowanie składu zajęło kolejne 4 lata, jednak końcowy rezultat w pełni satysfakcjonował. Pełnoprawny album wbijał w ziemię mocarnym brzmieniem, doskonałymi utworami i wojowniczym przekazem. W muzyce Axe Battler było z jednej strony coś barbarzyńskiego (wpływy Omen i Attacker), z drugiej pojawiały się nawiązania melodyczne na wzór Iron Maiden (szczególnie w sferze solówek). Ten tradycyjny heavy wracał stylistycznie do połowy lat 80-tych. Znalazły się tutaj tak niesamowite kawałki jak Marching Phalanxes, Iron Tyrants, Endless Battles czy Killers Of The Night. Teksty dotyczyły historii i mitologii starożytnej Grecji, na okładce wylądował Perseusz z Meduzą i nawet wokalista Juan Pablo de la Torre (wystepujący pod pseudonimem JP Battler) jawił się we wkładce jako Giannis Delatorrakis. Facet śpiewał zresztą niezwykle dramatycznie i bojowo, nadając odpowiednią muzyce siłę przekazu. Sercem krążka była trylogia poświęcona trzem największym bohaterom tamtych czasów: Heraklesowi, Perseuszowi i Tezeuszowi. Potężne metalowe uderzenie z Ameryki Południowej, nawiązujące bezpośrednio do klasyki metalu.