
Niemiecki zespół założony w w 1984 Attendorn (Północna Westfalia). Krążek wydany przez wytwórnię Fate zawierał osiem kompozycji utrzymanych w konwencji klasycznego heavy lat 80-tych, z mocnym nakierowaniem na Gravestone. Jednocześnie średnio-szybkie tempa i surowa gra duetu Roll-Witt przypominała nieco styl grup brytyjskich z rejonu Newcastle, choć sam sposób wykonania był jak najbardziej w swej precyzji niemiecki. Krótkie zwarte numery zawierały wyraziste refreny i sprawnie odegrane solówki gitarowe jak Heaven Can Wait oraz Champagne. Za to w utworach dłuższych Black Fate łagodnieli, próbując bardziej urozmaiconej gry z melancholijnym klimatem i dawką mroku jak w Child Of Hell, w którym dużo ostrego niekomercyjnego heavy-rocka udowadniało, że tą grupę stać było na więcej niż tylko kwadratowe granie. Najlepszym kawałkiem bezsprzecznie był Warchild ze świetnym podkładem rytmicznym i głębokim śpiewem Hüttemanna, a kawałek przypominał Tank z okresu This Means War. Ballada Frozen Heart wypływała wprost z angielskiej tradycji pojmowania spokojniejszego rockowego grania - piękna oszczędna w środkach wyrazu kompozycja, a przy tym o niekomercyjnym charakterze. W końcu pewne wpływy amerykańskie cechowały zamykający album interesujący Midnight, w którym rycerski heavy w dostojnych zwrotkach napotykał w refrenie stylistykę klasyki heavy-rocka. Powstała niemiecka płyta z heavy metalem o brytyjskim brzmieniu - niby wszystko było, ale Black Fate potrafili podać wszystko w sposób interesujący i jakby odświeżony. Był to kwintet dość nietypowy i szkoda, że nagle zniknął bez śladu.
W 2002 album został wznowiony na CD dzięki Karthago Records z dwoma bonusami: Hello America i Hot And Pretty.
| ALBUM | ŚPIEW | GITARA | GITARA | BAS | PERKUSJA |
| [1] | Michael Hüttemann | Michael Roll | Stefan Witt | Frank Sondermann | Ralf Berndt |
| Rok wydania | Tytuł | TOP |
| 1986 | [1] Commander Of Fate | #20 |
