Peruwiańska grupa założona w Limie w 2006 jako Blizzard. Zadebiutowała promo CD "Demo 2011". Blizzard Hunter grali dość chwytliwy power/speed, oparty na klasycznym riffowaniu, galopującej perkusji i wrzeszczącym (niczym połączenie Michaela Kiske, Geoffa Tate`a i Steve`a Benito z Heir Apparent) wokalistą Sebastianem Palmą. Chłopakom było daleko do perfekcji, ale prezentowane przez nich pomysły połączone ze szczerością grania mogły się spodobać fanom gatunku. Do najjaśniejszych punktów [2] należały niewątpliwie: My Revenge, The Joke oraz promowany teledyskiem Heavy Metal To The Vein. De La Cuba okazał się utalentowanym gitarzystą, próbującym jednak jakby coś wszystkim wokół udowodnić i kilka jego solówek było zdecydowanie przydługich. Kwintetowi zdecydowanie przydałoby się doprecyzowanie brzmienia, gdyż potrafili w obrębie jednego utworu dryfować z grania a la NWOBHM do temp kojarzonych raczej z Walls Of Jericho Helloween - i to zróżnicowanie w tym przypadku nie działało na plus wydawnictwa.