Brazylijska grupa powstała w 1997 w Curitiba. Zadebiutowałą w sierpniu 1998 demówką "The Gods Of Ice". W listopadzie 2000 ukazał się [1], który wypełnił interesujący epicki heavy/power z folkowymi wstawkami. Przede wszystkim album charakteryzował się kiepską produkcją, a styl - mimo nieodpartego uroku - sprawiał wrażenie niedoskonałego i dość naiwnego. Z pewnością jednak był w stanie spodobać się miłośnikom Blind Guardian na co dowodem były Arcadia Gates, Battlefield Requiem czy tytułowy Underdark, w których melodyjne refreny wspomagane przez chórki robiły pozytywne wrażenie. Z kolei hołdem dla Running Wild starał się być mniej udany Night Corsaries. Świetnie wypadła wzorowana na dziełach średniowiecznych minstreli ballada Sir Lokdunam, wykonana przy użyciu akustycznego instrumentarium, w której również czuć było ducha Guardianów. Pod koniec album jakby siadał - mimo to był godny uwagi jak na debiut z Ameryki Południowej.
[2] stanowił rozwinięcie pomysłów z debiutu. Pojawiły się podobieństwa do twórczości Falconer, przede wszystkim w sferze teatralnego wokalu i celtyckiego wydźwięku. Nie zapomniano również o odpowiedniej epicko-neoklasycznej stylistyce i skrystalizowanym brzmieniu. Jako całość album nadal nie wywoływał zachytów, skupiając się raczej na uwypukleniu aranżacji poszczególnych kawałków. Wzmocniła się za to siła riffów i solówek, nieźle wypadł także bonus w reedycji 2003 w postaci coveru Grave Digger Rebellion (The Clans Are Marching). Po odejściu Marquesa i zrekrutowaniu Andre Mendesa nagrano [3]. Nowy frontman śpiewał w podobnej manierze co poprzednik, zrezygnował jednak z rycerskiego dramatyzmu. Dragonheart stylistycznie objęli kurs na dokonania Grave Digger i Running Wild. Kompozycje porzucały klimat dawnych wieków, nie cechowały się też odpowiednią chwytliwością. Formacja zawiesiła działalność na blisko dekadę, po czym wróciła z nowym krążkiem w październiku 2015.< O ile w przeszłości wokal Marquesa mógł wzbudzać kontrowersje, to na [5] wypadł dobrze, a jego finezyjne solówki były wysokiej klasy i były niekiedy zabarwione niezobowiązującą nutą neoklasyki. W bojowym powermetalowym Ghost Of The Storm gościnnie zaśpiewał Henning Basse, ale Marques wypadł tutaj lepiej. Album podzielono narracjami na rozdziały, choc o typowym koncepcie nie było mowy. Tych opowieści powiązanych z morzem było wiele i zespół dobrze się bawił korzystając z riffów Running Wild w Under The Black Flag. Jednocześnie dało się wychwycić, że muzycy po prostu mieli zawieszony pewien pułap możliwości tworzenia atrakcyjnych melodii i tego dowodził Barbarian Armada - kawałek rzetelny i nic ponadto. Umiarkowanie epicki był Eric The Red, odegrany w manierze power/folku z morską bryzą w tle, natomiast Westgate Battlefield rozczarowywał silącym się na przebojowy powermetalem. W The Devil Is By My Side znów twardo pod Running Wild i jednak lepsze wrażenie robił power/speedowy Plague Maker, w którym refren przypomina te ekip włoskich z rodzaju Great Master, które też sięgały po tematykę morskiej przygody. Finał jednak taki sobie stylizowana na balladę barda szanta The Ballad Of John Cursed oraz cukierkowy Early Days w stylu Avantasia. Należało pochwalić soczyste brzmienie i tu na wysokości zadania stanął Fredrik Nordström w swoim studio w Göteborgu. Dragonheart nagrał płytę bezpretensjonalna z muzyką w modnej od jakiegoś czasu przygodowej tematyce i stylistyce.

ALBUM ŚPIEW, GITARA GITARA BAS PERKUSJA
[1-2] Eduardo Marques Marco Caporasso Mauricio Taborda Marcelo Caporasso
[3] André Mendes Marco Caporasso Mauricio Taborda Marcelo Caporasso
[4] André Mendes Marco Caporasso Mauricio Taborda Thiago Mussi
[5] Eduardo Marques Marco Caporasso Felipe Mata Thiago Mussi


Rok wydania Tytuł
2000 [1] Underdark
2002 [2] Throne Of The Alliance
2005 [3] Vengeance In Black
2015 [4] The Battle Sanctuary
2023 [5] The Dragonheart`s Tale

        

Powrót do spisu treści