
Austriacki zespół założony w 1991 w Innsbrucku, mogący swego czasu poszczycić się jednym z najlepszych żeńskich głosów w metalu gotyckim - mowa o Sandrze Schleret. Na debiucie śpiewały jeszcze dwie wokalistki, ale głos Sandry wyrózniał się zdecydowanie z tego duetu głębszą tonacją i większą gamą możliwości. Natchnione popisy obu pań nadały płycie rozmarzonego wymiaru, także warsztat muzyczny stał na wysokim profesjonalnym poziomie. Kompozycje były rozbudowane, w ich obrębie jak w kalejdoskopie zmieniały się tempa, nastroje i klimat. The Meeting stanowił intrygującą mieszanką metalu, gotyku, a przez moment nawet elektroniki i rapu. The Beginning i The Prophet zwracały uwagę tęsknym nastrojem, The Ending mieszał niepewność z nadzieją. a Treesitter otwierał przed słuchaczami świat utkany z niespełnionych snów. Z kolei w Beatrice czuć było gotyckiego, a nawet folkowego-barokowego ducha. Nastrojowa otoczka nieco pryskała przy The Dream, w którym górę brał niemal heavy/doom. Krążek stanowił ostatecznie idealnie dopasowaną układankę - raz delikatną niczym intymne sny, w innych miejscach szaleńczą jak nocna burza. Powstało ambitne dzieło utkane ze ładnych melodii, choć czasami nadmiernie nasuwające skojarzenia z The Gathering.
Kiedy Martina odeszła, by dołączyć do chórków w Therion, stery całkowicie przejęła Sandra. Udany [2] zawierał 10 przejmujących kompozycji, bliższych teatralnej sztuki niż samej muzyki. Skoro jednak płyta była muzycznym odbiciem "Upiora W Operze" Andrew Lloyd Webbera, to siłą rzeczy podążać musiała falami orbitującymi wokół spektaklu. Album przypominał emocjonalną podróż, oplatając zmysły nostalgią w Act III i Act IV oraz jakby na przekór boleśnie uderzając w The Maiden And The River czy fantastycznie przebojowym Lost Paradise`99. Zachwycały melodyjne nieco "nerwowe" gitary, a subtelne klawisze budowały nastrój pełen nieokreślonej tęsknoty i cierpienia. Zachwycał ekspresyjny wokal Schleret, a w tytułowym Masquerade swego głosu gościnnie użyczył Tilo Wolff z Lacrimosy.
O ile poprzednie dzieła zainspirowała klasyka literatury (tytuł debiutu nawiązywał do "Boskiej Komedii" Dantego), o tyle [3] oparto na własnych doświadczeniach i refleksjach. To był dźwiękowy zapis codziennego życia, pełnego radości i smutków, lęków i marzeń, niepowodzeń i sukcesów. Życie postrzegane tutaj było jako gra, co zresztą sugerował tytuł. Wszystkie te przemyślenia kolejny raz oprawiono muzycznymi ramami. Niewiele zmieniło się w twórczości Dreams Of Sanity - była to kolejna mieszanka różnorodnych nurtów muzycznych: od metalu i po pseudo-progres i gotyk. Grupa zadbała o różnorodność stylistyczną i nastrojową, a ciepły i uczuciowy głos Sandry doskonale współgrał z muzyczną otoczką. Krążek przegrywał jednak na starcie z poprzednikami, był z mniej ciekawy, a z pewnością zabrakło mu świeżości. Los Dreams Of Sanity został przesądzony, kiedy Sandra odeszła do Siegfried. Później śpiewała też w Soulslide (dwie demówki: "Dreamshade" w 2003 i "Lost In You" w 2004) oraz Elis (EP-ka Show Me The Way w 2007 oraz krążek Catharsis w 2009).
Dyskografię uzupełnia koncertówka Live In Mexico wydana w 1999. Martina Hornbacher śpiewała w Korova i Alas, wykonała również partie na Vovin i Crowning Of Atlantis wspomnianego Therion.
| ALBUM | ŚPIEW | ŚPIEW | GITARA | GITARA | KLAWISZE | BAS | PERKUSJA |
| [1] | Sandra Schleret | Martina Hornbacher | Christian Marx | Andreas Wildaur | Stephan Manges | Michael Knoflach | Romed Astner |
| [2-3] | Sandra Schleret | Christian Marx | Andreas Wildaur | Frederic Heil | Michael Knoflach | Harald Obexer | |
| Rok wydania | Tytuł |
| 1997 | [1] Komödia |
| 1999 | [2] Masquerade |
| 2000 | [3] The Game |
