
Amerykański zespół założony w 1972 w Cleveland przez Joe Battaglię - wielkiego fana Johna Bonhama i miłośnika starożytnej historii. On też wymyślił nazwę nawiązującą do Granikosu - rzeki, nad którą rozegrała się w 334 p.n.e. bitwa między Macedończykami/Grekami i Persami (starcie zapoczątkowało pasmo sukcesów Aleksandra Wielkiego w Azji). Na początku kwintet podbił rodzinne Cleveland, opanowane wówczas przez barwną kolorową młodzież, pacyfistów i hippisów. Królował rock`n`roll, szybki seks i narkotyki. Ambicje podbicia szerszego grona odbiorców zaprowadziło muzyków dwa lata później do Nowego Jorku. Oprócz licznych koncertów, grupa wzięła także udział w nietypowym przesłuchaniu dla przedstawicieli firm płytowych. Panowie z branży szukający nowych talentów oddzieleni byli od sceny kotarą, a każdy wykonawca dostał 20 minut na przedstawienie swojej muzyki. Granicus już po dziesięciu otrzymali od zgromadzonej tam publiczności owację na stojąco. Pierwszy przebił się do nich przedstawiciel słynnej wytwórni RCA Records, proponując podpisanie kontraktu od ręki. Ostatecznie stało się to parę tygodni później 15 marca 1973. Wkrótce zespół wszedł do studia nagraniowego RCA, gdzie pod okiem producenta Martina Lasta w ciągu zaledwie dziesięciu dni nagrał materiał na swój debiutancki album. Płyta z okładką zaprojektowaną przez Gusa Moslera ukazała się dwa miesiące później.
Krążek stylistycznie podchodził pod Led Zeppelin i już w otwierającym You`re In America Woody Leffel prezentował spazmatyczny krzyk pod Planta. W niektórych numerach jednak jego głos z dzisiejszego punktu widzenia mógł nasuwać skojarzenia z Geddy`m Lee - z tym, że Rush zadebiutował dopiero w 1974. Świetny Bad Talk frontman zaśpiewał nieco spokojniej, a sam kawałek był niezwykle wyrazisty za sprawą świetnego riffu przypominającego Budgie. Po dość miałkim instrumentalnym Twilight (na melotronie zagrał producent Last), zaskakiwał niezwykły ponad 10-minutowy Prayer. Utwór rozpoczynał się gitarą akustyczną i na siłę można by go nazwać odpowiedzią na Stairway To Heaven, ale to nie była ta klasa. Melodyjny bas i naturalnie wokal stanowiły o sile Cleveland Ohio, natomiast w rozbudowanym Nightmare wracały niczym bumerang balladowe fragmenty z przejmującym śpiewem Leffela i solówkami na wzór Wishbone Ash. W intensywnym When You`re Movin` Leffel zdecydował się śpiewać soulowo niczym Glenn Hughes z Trapeze. Ponad 7-minutowy Paradise startował perkusyjnym wstępem, wspartym fantastycznym riffem Andersona, po czym Granicus proponowali coraz to nowe motywy - raz bardziej intensywne, kiedy indziej wolniejsze.
Zespół ruszył w trasę, grając koncerty z Cactus, Spirit i Bobem Segerem. Choć publiczność przyjmowała ekipę entuzjastycznie, ale płyta sprzedawała się marnie. Nic dziwnego skoro wytwórnia RCA pokpiła sprawę wycofując się z obiecanej promocji albumu. W związku z tym, kwintet rozpadł się wkrótce. Granicus nieoczekiwanie powrócili niemal w oryginalnym składzie w 2010. [2] wypełniły utwory powstałe w latach 1973-1974, ale w większości niedokończone w przeszłości (Space In Time, Wizard Of Was, Slings And Arrows). Niepotrzebnie natomiast na koniec wrzucono 27-minutowy nużący koncertowy jam session When You`re Movin` / Back Seat Of My Car / Bad Talk. Nieoficjalna kompaktowa reedycja debiutu z 2007 zawierała kilka nadzwyczaj ciekawych bonusów, m.in. rozszerzona do 8 minut wersja Cleveland Ohio (Leffel zagrał tu na harmonijce ustnej), porywający Hollywood Star w stylistyce Deep Purple oraz dwa krótkie wywiady. Zespół polecany wszystkim zwolennikom heavy-rocka i zbluesowanego hard rocka.
| ALBUM | ŚPIEW | GITARA PROWADZĄCA | GITARA RYTMICZNA | BAS | PERKUSJA |
| [1] | Francis `Woody` Leffel | Wayne Anderson | Al Pinell | Dale Bedford | Joe Battaglia |
| [2] | Francis `Woody` Leffel | Artie Cashin | Al Pinell | Dale Bedford | Joe Battaglia |
| [3] | Gerry Schultz | Artie Cashin | hPr | Bobby Stephens | Joe Battaglia |
| Rok wydania | Tytuł | TOP |
| 1973 | [1] Granicus | #6 |
| 2010 | [2] Thieves, Liars And Traitors | |
| 2016 | [3] Better Days |
