Angielska grupa powstała w 1969 w Londynie. Phil Newton i Dave Holland regularnie jammowali z lokalnym zespołem rockowym Powerpack w pubie "Bridge House" w Canning Town. Tutaj narodził się pomysł założenia własnej grupy i Grannie ostatecznie powstał w londyńskim Manor Park i początkowo grał covery w całym Wschodnim Londynie. Wokalistę Freda Lilley`a na scenie od początku wspomagała grająca na flecie Janet Chandler (przyszła żona Newtona). Muzycy ledwo przekroczyli dwadzieścia lat, ale z wielkim zapałem ćwiczyli dwa razy w tygodniu w Bell Studios w Ilford (Essex). Regularne występy w klubach "The Greyhound", "The Marquee" i "The Roundhouse" zapewniły ekipie stałą publiczność, a ich muzyka zaczęła ewoluować w stronę rocka progresywnego. Newton zaczął przynosić na próby własne kompozycje oparte na agresywnym, ale płynnym stylu gitarowym. W połowie 1970 Newton natknął się na reklamę w "Melody Maker", która zawierała ofertę all-inclusive w studiach nagraniowych SRT Davida Richardsona, oferująca za 100 funtów pakiet: osiem godzin czasu w studio, taśmę-matkę i wytłoczenie 99 kopii płyt (tyle sztuk nie obejmował podatek VAT). Z miejsca dokonano rezerwacji i szybko wpłacono pieniądze. Muzycy obawiali się, że bez drugiego gitarzysty lub klawiszowca ich brzmienie w profesjonalnym studio będzie zbyt słabe. Aby tego uniknąć bębniarz John Clark zasugerował, by zaprosić do studia znajomego organistę Johna Stevensona, mającego za sobą współpracę z Spinning Wheel (zastąpił w nim Ricka Wakemana po jego odejściu do Strawbs). Nagrań dokonano w sobotnie popołudnie i było to dla zespołu nowe doświadczenie. Studio znajdowało się w piwnicy, a reżyserka na górze, więc producent z SRT komunikował się z muzykami przez walkie-talkie. Na szczęście wszystko poszło sprawnie, wszystko nagrano "na setkę", a studyjna praca bardziej przypominała koncert niż profesjonalną sesję.
Każdy kto brał udział w nagraniu otrzymał kopię albumu. John Clark zgubił swoją, a kopię Johna Stevensona pilnie strzegła jego córka, odkąd po latach dowiedziała się o jej wartości. Biorąc pod uwagę, że winyla nie wysłano do żadnej poważnej wytwórni płytowej, stacji radiowej, ani nawet nie sprzedawano na koncertach, nasuwało się pytanie co Phil Newton zrobił z pozostałymi kopiami oprócz tych rozdanych rodzinie i przyjaciołom. Album ukazał się 16 października 1971. Przednia okładka przedstawiała zdjęcie w stylu wisiorka ze starszą panią (krewną Newtona), pozującą z gitarą. Tył okładki był zupełnie pusty. Ale to muzyka była najważniejsza, choć ani nazwa grupy ani okładka nie zachęcała do zagłębiania się w treść płyty. Na początku krytycy twierdzili, że to prosty i przepełniony bluesem melodyjny soft rock. Inni widzieli w tym ciężkiego rocka progresywnego, kilku określało krążek jako ostatni akt kończącej się ery psychodelii. Prawda leży gdzieś pośrodku. Sześć znakomitych i spójnych utworów brzmiało pozornie znajomo, a jednak wyjątkowo. Utwory przeplatały się z wieloma odrębnymi fragmentami w fantastycznych przekazach instrumentalnej żonglerki. Wszyscy zagrali wyśmienicie, ale to gitara Newtona skradła cały show. Phil zademonstrował różnorodność gry, tworząc odrębne opowieści - wyjątkowo dobrze rozwinięte, w wyrazistych wersach i drobnych niuansach. Przede wszystkim nasuwały się skojarzenia z debiutem Wishbone Ash, ale też Gravy Train, Andromeda i Clear Blue Sky. Album łączył mocne melodie z przyjemnie zróżnicowaną paletą muzyczną. Wszystko otwierał Leaving - kawałek utrzymany w stylu soft rocka, z wyraźnie wyodrębnioną linią basu i urzekającym fletem (momentami skojarzenia z Dear Mr.Fantasy Traffic). Melodyjna gitara w Romany Refrain stanowiła drobne arcydzieło zwięzłości podparte poetycką liryką mającą w sobie ulotny klimat I Talk To The Wind King Crimson. Z kolei akustyczny Dawn spełniał podobną funkcję co Harlequin Genesis, działając jako przeciwwaga do cięższych utworów. One właśnie stanowiły podstawę atrakcyjności albumu. Tomorrow Today było smakołykiem dla fanów heavy-rocka: częste zmiany tematów, skomplikowana rytmika i ostre partie gitary z wyraźnymi jazzowymi intonacjami (pewne reminiscencje do 21 Century Schizoid Man King Crimson). Świetnie wypadł energetyczny Saga Of The Sad Jester łączący heavy-rockowe riffy z wrażliwością melodyczną, wokalami a la Uriah Heep i dojrzałością liryczną. Na zakończenie muzycy fundowali ponad 9-minutowy epicki Coloured Armageddon z doskonałymi gitarami i organami Hammonda.
Po nagraniu płyty Grannie opuścił John Clark, a zaraz po nim odszedł Fred Lilley. Z nowym perkusistą i wokalistą zespół kontynuował działalność grając w londyńskich klubach. Zdarzyło im się wystąpić na scenie wspólnie z Uriah Heep i grupą Gnidrolog. Koniec zespołu nastąpił w dość niezwykłych okolicznościach. Pewnego sobotniego wieczoru pod koniec 1972, po występie w "The Speak", muzycy załadowali swój sprzęt do furgonetki, której właścicielem był manager klubu Laurie O'Leary. Sprzęt miał zostać przewieziony do jego domu i następnego dnia (gotowy na próbę) zwrócony do klubu. Kiedy rankiem zespół przybył na miejsce okazało się, że furgonetkę skradziono wraz z instrumentami i całym sprzętem. Co prawda próbowano jeszcze związać koniec z końcem, ale ostatecznie na początku 1973 każdy z muzyków poszedł w swoją stronę.
W 1994 brytyjski magazyn "Record Collector" zamieścił listę stu najrzadszych albumów rocka progresywnego. Płytę Grannie wymieniono jako "płytowy rarytas numer jeden". Artykuł rozpalił do czerwoności ciekawość fanów - zresztą nawet oryginalny winyl nie zawierał żadnych informacji o zespole. W magazynie oryginalną płytę wyceniono na 800 funtów, dziś jej wartość jest ponoć dwukrotnie wyższa. Dopiero w 2011 historia grupy zaczęła wychodzić z mroku tajemnic dzięki wspomnieniom perkusisty Johna Clarka i klawiszowca Johna Stevensona, do których udało się dotrzeć. Główne źródło informacji - gitarzysta i autor tekstów Phil Newton - założył Blues Patrol, ale zmarł wiele lat temu na skutek krwotoku śródmózgowego.

ALBUM ŚPIEW GITARA BAS PERKUSJA FLET KLAWISZE
[1] Fred Lilley Phil Newton Dave Holland John Clark Janet Chandler John Stevenson (gość)


Rok wydania Tytuł
1971 [1] Grannie

Powrót do spisu treści