Brazylijska grupa powstała w 1999 w Maringá. Zadebiutowała demówką "Hazy Tales" w 2001 oraz nieoficjalną EP-ką Revelation w 2003. Debiutancki krążek wypełnił epicki, surowy i podniosły heavy metal, nie pozbawiony melodii i bojowych chóralnych okrzyków. Muzyka przypominała nieco dokonania Metal Inquisitor. Ciekawostką był fakt, że Migotto wcześniej śpiewał w gotyckim Luminus i pomiędzy śpiewem pod Tanna z Ironsword zdarzało mu się "zaciągnąć" głosem czysto operowym. Ten tradycyjny heavy metal odkrywczy nie był, mieszając US Metalu i brytyjską szkołę rycerską. Niekiedy był to toporny mix (Black Masquerade), by zaraz przyciągnąć uwagę w sprawnie zagranym The Beginning Of The End. Kwartet odważnie zapuszczał się także na obszar epickiego heavy/doomu w The Faces Of Illusion, nieco w stylu Dantesco. Na płytę trafił mega true metalowy killer w postaci potężnego Metal Revolution z powalającymi wokalami Arthura Migotto, na granicy opery. Drugi raz ekipa dewastowała w rytmicznym Forging Metal - to był prosty numer, ale szczery w podejściu truemetalowego abecadła. Przykuć uwagę mogły również encyklopedyczny Chariot Of Thor z chwytliwymi chórkami w refrenach oraz nieco bardziej amerykański Funeral For A Viking z elementami rzeczywistego viking metalu w riffach. Nad wszystkim górował głos Migotto i to jego słuchało się najlepiej. Pod względem produkcji całość brzmiała soczyście i nie było mowy o garażowym prymitywiźmie. Hazy Hamlet został dostrzeżony, ale nie przez wytwórnie, które tradycyjnie od lat w przypadku Brazylii stawiały na grupy power i thrash metalowe.
Na [2] grupie jednakże nie udało się odtworzyć dumnego klimatu rycerskiego debiutu. Symphony Of Steel stanowił kalkę najlepszych riffów z debiutu, ale bez tej siły rażenia. Przede wszystkim moc zespołu bardzo zmalała z powodu słabej dyspozycji głosowej Migotto. Tym razem frontman nie kruszył żelazobetonu, jego wokal był stłumiony i nawet zagłuszany miejscami przez gitarę Bertina. Forma kompozytorska ekipy osłabła przez kilkuletnią przerwę i bezładny heavymetalowy Vendetta ratowała tylko druga klimatyczna część. Na szczęście formę utrzymały chórki, ciągnące w górę nawet te mniej atrakcyjne numery. Szybsza gra wychodziła nawet nieźle i trudno było coś zarzucić archetypowemu Jaws Of Fenris, ale już wolniej zagrany Odin`s Ride był miałki (zwłaszcza refrenie). Zabrakło przeszywających metalowych hymnów i na pewno takiej funkcji nie spełniał dostojny Thorium, bliski US Metalowi w czystej postaci. Do miana najlepszego kawałka pretendował epicki Red Baron, poświęcony słynnemu pilotowi niemieckiemu z okresu I Wojny Światowej Manfredowi Von Richthofenowi. Potężne basy Fabio Nakahary stanowiły mocny punkt albumu, podobnie jak grzmiąca i sycząca blachami perkusja Madery. W procesie produkcji sekcja rytmiczna została wyeksponowana w umiejętny sposób. Słabe przyjęcie płyty spowodowało, że kariera grupy się załamała. W 2015 ostatecznie odszedł Arthur Migotto, kończąc historię tej formacji.

ALBUM ŚPIEW GITARA BAS PERKUSJA
[1] Arthur Migotto Julio Bertin Fabio Nakahara Hermano Filho
[2] Arthur Migotto Julio Bertin Fabio Nakahara Cadu Madera


Rok wydania Tytuł
2009 [1] Forging Metal
2013 [2] Full Throttle

  

Powrót do spisu treści