Angielski wokalista, basista, kompozytor i autor tekstów, urodzony 21 sierpnia 1952 w Crannock. Od szóstego roku życia uczył się podstaw muzyki, pobierając lekcje gry na fortepianie i puzonie. W 1966 związał się jako gitarzysta z grupą The News, a następnie jako basista trafił do Finders Keepers. W 1968 współzałożył Trapeze, a w 1973 zastąpił Rogera Glovera w Deep Purple. U Purpurowych nie zadowolił się jedynie rolą akompaniatora w sekcji rytmicznej, wielokrotnie wspomagając Davida Coverdale`a wokalnie. Przede wszystkim jednak był odpowiedzialny za zwrot stylistyczny Deep Purple ku repertuarowi o soulowo-funkowym odcieniu. Po rozwiązaniu zespołu w 1976, Hughes przeniósł się na stałe do Los Angeles i zrealizował solowy debiut. Nie spotkał się on z przychylnością fanów Deep Purple, zawierając śladową ilość rocka, ze zdecydowaną przewagą elementów soulu i funku. Glenn dał tutaj upust swoim fascynacjom spod znaku rhythm`n`bluesa jak Al Green czy Marvin Gaye. Nigdy jednak nie zgrywał maniaka bluesa jak choćby Paul Rodgers i Robert Plant, zresztą w tamtym okresie borykał się z poważnym uzależnieniem od kokainy. To nie przeszkodziło jednak muzykowi zaśpiewać swoje numery wspaniałym głosem o czarnej barwie i z rzadko spotykaną ekspresją. W studio wspomogła go gościnnie trójka gitarzystów: Mel Galley, Bob Bowman i Pat Travers. Rytmy oparto na wyrazistych partiach roztańczonego funkowego basu, z dużą rolą klawiszy (głównie pianina elektrycznego), nierzadko z udziałem sekcji dętej (złożonej z takich uznanych muzyków, jak Henry Lowther i Ron Aspery) i żeńskich chórków. Gitarę dostosowano do rozbujanego charakteru utworów i jedynie w L.A. Cut Off pojawiało się trochę przesteru. Doskonale do tej stylistyki pasował ekspresyjny soulowy śpiew Hughesa, którym niegdyś zachwycał się sam Stevie Wonder. Utwory podzielono na bardziej dynamiczne (I Got It Covered, wspomniany zadziorny L.A. Cut Off, chwytliwe Soulution oraz Destiny) oraz łagodniejsze, o balladowym charakterze i "ładnych" melodiach (nieco psychodeliczny Space High, soulujące It`s About Time, Your Love Is Like A Fire i najpiękniejszy z nich I Found A Woman). Całości dopełniła zgrabna instrumentalna miniaturka Well, sprawnie zagrana przez Glenna na gitarze. W 1978 Hughes znalazł się w składzie grupy Four On The Floor (m.in. Al Kooper), ale krążek 4 On The Floor z 1979 wypełniło kiepskie disco - była to największa porażka Glenna w całym jego artystycznym życiu.
W tym samym roku Hughes próbował wrócić do heavy-rocka jako śpiewający basista G-Force, utworzonego przez Gary`ego Moore`a, jednakże już podczas pierwszych sesji nagraniowych wdał się w konflikt z liderem i odszedł. Później pojawił się wszakże na płycie Moore`a Run For Cover w 1981. W 1982 zaangażował się w projekt Hughes/Thrall. W 1984 spotkał się z Joe Lynn Turnerem, ale zapoczątkowana wówczas współpraca zaowocowała płytami dopiero dwie dekady później. W 1985 Hughes był brany pod uwagę jako następca Davida Lee Rotha w Van Halen, ale kiedy muzycy zespołu zdali sobie sprawę z problemów narkotykowych Hughesa, zrezygnowali z niego wybierając Sammy`ego Hagara. Wtedy Glenn zdecydował się zaangażować w hard rockowo-AORowy projekt Phenomena. Generalnie w latach 80-tych działalność Hughesa opierała się głównie na wspieraniu innych wykonawców - w tej dekadzie nie wydał żadnej autorskiej płyty. Z pewnością najważniejszym projektem, w jaki się w tamtym okresie zaangażował była współpraca z Tony`m Iommim nad jego solowym krążkiem. Wydany w 1986 Seventh Star ostatecznie wyszedł pod szyldem Black Sabbath pod wpływem nacisków wytwórni. Hughes potem skarżył się, że pod żadnym pozorem nie chciał być kojarzony z Black Sabbath i porównywał ten fakt do zatrudnienia Jamesa Browna w Metallice. Przez lata Glenn twierdził, że gdyby płytę wydano jako solowego Iommiego, to zebrałaby o wiele lepsze recenzje. Sam nie chciał na koncertach śpiewać kawałków Ozzy`ego i Dio. Artysta zupełnie się zagubił, na wskutek nałogu narkotykowego stracił posadę w Black Sabbath. Glenn nie sprawdził się też w Earth, Wind & Fire co było związane podobno z uprzedzeniami rasowymi ze strony czarnoskórych muzyków.
W 1990 Hughes podpisał kontrakt z Warner Brothers, ale zrealizowany dla tej wytwórni krążek solowy nigdy się nie ukazał. Tylko jeden numer objawił się szerszej publiczności - był to Haunted, wykorzystany na ścieżce dźwiękowej filmu "Nieśmiertelny 2" (z tego samego roku). W 1991 Glenn dokonał nagrań z Geoffem Downesem, ale te rozczarowujące efekty ukazały się oficjalnie dopiero w 1998 jako The Work Tapes. Hughes nie zawiódł natomiast jako wokalista na autorskim krążku Johna Noruma (ex-Europe) Face The Truth w 1992. Na święta Bożego Narodzenia przyszło opamiętanie - jak wspominał po latach Glenn, znalazł wówczas oparcie w Bogu, podjął decyzję o zerwaniu z nałogiem i udał się do kliniki odwykowej Betty Ford. Podobno nigdy później nie sięgnął po narkotyki. Muzyk postanowił powrócić do działalności solowej, wypuszczając półoficjalny L.A. Blues Authority Volume II: Glenn Hughes - Blues. Od tamtej pory na dobre zajął się karierą solową, odbywając jednocześnie wiele tras koncertowych obejmujących przede wszystkim Europę, Japonię i Amerykę Południową. [2] zrealizował w studio w Sztokholmie z miejscowymi muzykami. Zaproponował konwencjonalny repertuar rockowy i hard rockowy, jakiego oczekiwali od niego od lat maniacy Deep Purple. Na płycie pojawiły się m.in. dwa kawałki zrealizowane z Thrallem (Devil In You oraz You Were Always There), a także dwie purpurowe przeróbki: Burn i You Keep On Moving. Z tymi muzykami Glenn ruszył w 1994 w trasę, a elektryzującą atmosferę majowych koncertów w Tokio udało się utrwalić na wydanej trzy miesiące później [3]. W jej skład oprócz świetnych utworów solowych w rodzaju From Now On czy Into The Void wrzucono ogniste wersje numerów Deep Purple (Burn, Stormbringer, You Keep On Moving, Lady Double Dealer, Owed To "G").
Glenn długo nie wytrzymał bez soulu i funku, co obnażyło wszelkie wady [4]. Krążek zawierał smętne kompozycje w stylu Coffee And Vanilla, ale też mało ciekawą przeróbkę Steviego Wondera Maybe Your Baby. Płycie nie pomogła armia gości, którzy przewinęli się przez studio: Pat Thrall, Bruce Gowdy, George Nastos, Gary Ferguson, Matt Sorum i aż czterech klawiszowców (Todd Hunter, Marc Hugenberger, Carmine Rojas, Greg Phillinganes). W 1996 Hughes współpracował znów z Iommim, ale doszło tylko do próbnej sesji - jej nie najlepsze produkcyjnej jakości owoce ukazały się wpierw na bootlegu "Eighth Star", a w końcu oficjalnie w 2004 jako The 1996 Dep Sessions. [5] na szczęście stanowił powrót do żywiołowego hard rocka - wyróżniały się głównie dynamiczne Addiction i Death On Me, ale zachwycały też ballady Blue Jade i Talk About It. W dniach 22-23 sierpnia 1997 Glenn zagrał dwa koncerty w Denver poświęcone pamięci Tommy`ego Bolina, a wszystko udekumentowano płytą A Tribute To Tommy Bolin w 1998.
W 1998 Glenn przeniósł się do Los Angeles, by tam zrealizować materiał na [6], który ukazał się w marcu roku następnego. Było to dzieło po części eksperymentalne - Hughes postanowił ożywić swoją muzykę elementami grunge (Second Son), a nawet techno (Stones In The Temple). Znalazły się jednak tu również kawałki utrzymane w bardziej tradycyjnym stylu, jak przesycony duchem twórczości Hendrixa Rain Of Me (korespondujący z Freedom Jimiego). Z kolei You Kill Me w zwrotce niebezpiecznie ocierał się o plagiat Black Dog Led Zeppelin. W studio Glenna wspomogli gościnnie gitarzysta Stevie Salas, ex-perkusista The Cult i Guns N'Roses Matt Sorum (You Kill Me, Second Son) oraz organista Keith Emerson (Stoned In The Temple, Don`t Look Away). Emerson i Hughes planowali dalszą współpracę m.in. z Carlem Palmerem i Stevie`m Winwoodem, ale projekt nie doczekał się realizacji. Pierwsze litery tytułu kolejnego albumu [7] nieprzypadkowo układały się w słowo "ROCK". Na repertuar krążka złożyły się mocne kawałki rockowe czy wręcz hard rockowe (The State I`m In), choć Hughes powrzucał jak zwykle sporo soulu i funku (This Life, It`s Alright, Switch The Mojo). Od całości odbiegała mocno Owed To "J" nawiązująca do Owed To "G" Deep Purple. Płyta robiła w każdym razie o wiele bardziej spójne i przekonujące wrażenie niż [5]. W listopadzie 2000 ukazał się [8], w którego skład weszły piosenki świąteczne przesycone soulowym i jazzowym duchem, jak White Christmas Irvinga Berlina, The Christmas Song Mela Torme`a, a także własny numer Soulful Christmas. W tym okresie Hughes podjął współpracę z włoskim gitarzystą Dario Mollo w jego projekcie Voodoo Hill, z którym w latach 2000-2015 zrealizował trzy albumy.
[9] należał z pewnością do najlepszych albumów w bogatym dorobku Glenna, który jak zwykle postawił na mix hard rocka (Can`t Stop The Flood, Inside), rocka (When You Fall, Out On Me), soulowego ciepła (I Will Follow You) i bujającego funku (Don`t Let It Slip Away). Między kanonem klasycznego rockowego grania, a funkowymi podstawami Hughes wypadł wokalnie i instrumentalnie nad wyraz przekonująco. Obok własnych premierowych rzeczy Hughes wziął na warsztat także przeróbki innych: pełne funkowej werwy I Just Want To Celebrate Rare Earth oraz Highball Shooter Deep Purple. Większość piosenek zapadała w pamięć dzięki nałożonym na siebie zwielokrotnionym partiom wokali, co sprawiało wrażenie mistrzowsko opracowanych harmonii. Przy pomocy wieloletniego kumpla gitarzysty JJ Marsha i producenta Michaela Scotta, Glenn stworzył emocjonującą i skrzącą się kolorami całość, która sprawiła wieke radości fanom klasycznego rocka. Swoje trzy grosze dorzucili też goście, jak wokalista Toto Bobby Kimball czy Pat Travers we wspomnianym coverze Rare Earth.
W 2002 doszło w końcu do współpracy z Joe Lynn Turnerem w projekcie Hughes/Turner Project. W marcu 2003 Glenn wrócił solowo z [10], który był kolejną ekscytującą wyprawą w czasy grania z Deep Purple o czym świadczyły choćby In My Blood, Lost In The Zone czy Gasoline. Na szczególną uwagę zasługiwał hołd dla Johna Bonhama Higher Places (Song For Bonzo). Z kolei w Get You Stoned bębnił Chad Smith, znany z Red Hot Chili Peppers - z tym bębniarzem w przyszłości Hughes miał zawiązać bliższą współpracę. Kameralny występ dla przyjaciół i najwierniejszych fanów 11 stycznia 2004 w Sound Image Studios w Los Angeles dokumentował [12]. W programie znalazły się m.in. smakowite wersje Trapeze (Medusa, Seafull), Deep Purple (Mistreated, Getting Tighter, You Keep On Moving) i Hughes/Thrall (First Step Of Love). Także na [13] Hughes śpiewał jak natchniony. Wielu by tak chciało wysoko i przenikliwie frazować, by za chwilę zaśpiewać niską rockową barwą. Powstała równa płyta, chociaż może nie tak barwna jak studyjny poprzednik. Muzyk po raz kolejny zmieniał płynnie style - od opartego na prostym gitarowym riffie tytułowego Soul Mover przez kroczący High Road, balladę Change Yourself aż po rozwijający się niespiesznie Let It Go, by za chwilę przyszpilić ciężkimi gitarami i zmianami tempa. Zaangażowanie rekompensowało wszelkie niedostatki, spowodowane tym razem przez nieco mniej zachwycające pod względem kompozytorskim utwory (funk-rockowy Dark Star). Po części wady wypływały z faktu, że większość materiału zarejestrowano przy pierwszym podejściu. Krążek jako całość mógł podejść fanom Hendrixa, a Glenn na tym zmiennym polu miał możliwość zarejestrowania całej gamy swoich umiejętności.
W tym samym roku 2005 Glenn po raz kolejny wspomógł Iommiego, tym razem w nagraniu jego drugiego solowego krążka Fused. Dziełem podobnym do poprzedniego był [14] - jak zwykle pewne momenty przyćmiewały inne. Do plusów należało zaliczyć zwarty Black Light albo nasycony sabbathowym riffem The Violent Denial, negatywny szkopuł tkwił w eksperymentalnych niespodziankach. Zwiewny klasyk The Moody Blues Nights In White Satin na rockową modłę nie przekonywał, a pozostałe ballady jak This House i The Divine (z autobiograficznym tekstem) zwyczajnie usypiały. Świetnie za to wypadł przesycony funkowym bitem Steppin` On, jakby zapożyczony od Red Hot Chili Peppers. Skojarzenia takie mogą być naturalne, bo na całym albumie bębnił Chad Smith, a sesja odbywała się w jego domu, gdzie gościnnie zawitał też John Frusciante. Następujące po nim Monkey Man oraz You Got Soul stanowiły wypadkową funkującego grania a la Red Hot z melodyjną, acz hardrockową ekspresywnością Hughesa. Ma swoje dobre momenty JJ Marsh, wierny wioślarz, a wszystkim zapewne udzieliła się miła atmosfera albumu, nagrywanego w przytulnym salonie zamiast klaustrofobicznym studio nagraniowym. Stąd pewnie ta radość i zadowolenie z efektów pracy u Glenna w wywiadach, podczas gdy fani mieli ambiwalentne odczucia przy niezatartym wrażeniu, że czegoś tu zabrakło. W czerwcu 2001 Glenn Hughes wystąpił w warszawskiej "Proximie".
Na [16] na próżno było szukać ciężaru opartego na motorycznych riffach. Glenn rozmiłował się w graniu z pogranicza funku i soulu, o czym uprzedził w tytule albumu. Obranie takiego kursu nie było zaskakujące, choć znów bezwiednie nasuwały się skojarzenia ze wczesnym Red Hot Chili Peppers. Na szczególną uwagę zasługiwał zwłaszcza utwór tytułowy, właściwie esencja funku: pulsująca gitara, żywe popisy perkusyjne Smitha i Hughes śpiewający falsetem. W We Shall Be Free aż trudno uwierzyć, że na gitarze nie zagrał John Frusciante. Najmniej zakręcone spokojniejsze kawałki cechowała delikatność, choćmelodie w Imperfection kojarzyły się ze Stevie`m Wonderem. Jedna jedyna kompozycja mogła podejść fanom rasowego rocka - Never Say Never z ostrym zrywem w refrenie. Hughes stworzył krążek eklektyczny, ale nie rozlazły - utwory jakby łączyła charakterystyczna moc, która bujała przez 52 minuty. W 2009 Glenn stanął na czele nowej supergrupy Black Country Communion, którą poza nim tworzyli jeszcze Jason Bonham, Derek Sherinian i Joe Bonamassa. Muzykom zależało, aby stworzyć własną tożsamość i unikalne brzmienie co miało prowadzić do częściowego zerwania z tym co tworzyli w przeszłości - udało im się sprostać tego zadaniu. W maju 2011 do księgarń trafiła autobiografia Hughesa pod tytułem "Deep Purple And Beyond: Scenes From The Life Of A Rock Star" (ze wstępem napisanym przez Larsa Ulricha z Metalliki).
Glenn w 2014 wziął udział w nagraniu California Breed projektu California Breed (m.in. Jason Bonham). Po blisko 8-letniej przerwie w działalności solowej, Glenn powrócił w 2016 [17], na którym nie unikał nawiązań do swojej muzycznej przeszłości. Wyjątkowo często pojawiły się organy Hammonda, wywołujące natychmiastowe skojarzenia z Deep Purple (Heavy, God Of Money, Steady). Z drugiej strony zastosowano współczesne brzmienie, na wskutek którego Flow, Let It Shine, Stumble & Go i przede wszystkim How Long przypominały raczej Soundgarden. Skojarzenie to pogłębiała ówczesna barwa głosu i sposób śpiewania Glenna, przypominające Chrisa Cornella. Wspomniane utwory charakteryzowały się sporą dynamiką i ciężarem (często kontrastowanym łagodniejszymi momentami), nie brakowało w nich przyzwoitych riffów i solówek, a pod względem melodyjnym były całkiem zgrabne. Na albumie znalazło się też kilka odmiennych stylistycznie nagrań. Landmines przypominał o uwielbieniu Hughesa dla funku, z udanym organowym tłem, taneczną partią gitary i interesująco wykorzystanym efektem talkbox podczas solówki. Niestety melodia refrenu wypadła trochę banalnie. Wrzucono też ballady: When I Fall z fantastyczną partią organów i koszmarnie przesłodzonym refrenem oraz Long Time Gone, łączącą fragmenty akustyczne z rockowymi zaostrzeniami. Rozszerzone wydanie albumu zawierało jeszcze jedną balladę Nothing`s The Same (oryginalnie nagraną przez Gary`ego Moore`a). W porównaniu z przesłodzonym pierwowzorem, nowsze wykonanie było bardziej oszczędne i poruszające. Hughes śpiewał w tym numerze w uduchowiony sposób (znany chociażby z purpurowego This Time Around), a akompaniament stanowiła klasycyzująca partia gitary akustycznej i lekkie pociągnięcia wiolonczeli. Największą zaletą tej płyty był fakt, że w wieku 65 lat Hughes śpiewał jakby miał o połowę mniej. Ze wszystkich wielkich wokalistów heavy-rockowych pierwszej połowy lat 70-tych, to właśnie on w XXI wieku był w najlepszej formie. Płyta to raczej udana całość składająca się z solidnych elementów, niż album przykuwający uwagę kilkoma wielkimi utworami. Parę rzeczy wyróżniało się, ale w gruncie rzeczy o sile stanowiło świetne wykonanie i brak wpadek kompozytorskich, a nie wybitny poziom nawet najlepszych numerów. To po prostu płyta, której bardzo dobrze się słuchało.
Glenn grał w The Dead Daisies (Holy Ground w 2021 i Radiance w 2022). Henrik Hildén bębnił u Johna Noruma i w Midnight Sun, Thomas Broman w Audiovision, a Chad Smith w Chickenfoot i u Ozzy`ego Osbourne`a. John Levén grał w Johansson, Brazen Abbot i u Nikolo Kocewa.
ALBUM | ŚPIEW | BAS | GITARA | GITARA | KLAWISZE | PERKUSJA |
[1] | Glenn Hughes | różni | - | Dave Holland | ||
[2] | Glenn Hughes | John Levén | Thomas Larsson | Eric Bojfeldt | - | Hempo Hildén |
[3] | Glenn Hughes | John Levén | Thomas Larsson | Eric Bojfeldt | Mic Michaeli | Ian Haugland |
[4] | Glenn Hughes | różni | różni | Gary Ferguson | ||
[5] | Glenn Hughes | Marc Bonilla | Joakim `JJ` Marsh | - | Joe Travers | |
[6] | Glenn Hughes | Marc Bonilla | Joakim `JJ` Marsh | - | Gary Ferguson | |
[7] | Glenn Hughes | Joakim `JJ` Marsh | Hans Zermüehlen | Gary Ferguson | ||
[8] | Glenn Hughes | Hans Zermüehlen | Christian Poezach | |||
[9] | Glenn Hughes | Joakim `JJ` Marsh | Vince DiCola | Gary Ferguson | ||
[10] | Glenn Hughes | Joakim `JJ` Marsh | Jeff Kollman | Ed Roth | Gary Ferguson | |
[11] | Glenn Hughes | Joakim `JJ` Marsh | Lasse Pollack | Thomas Broman | ||
[12] | Glenn Hughes | Joakim `JJ` Marsh | George Nastos | Ed Roth | Chad Smith | |
[13] | Glenn Hughes | Joakim `JJ` Marsh | Ed Roth | Chad Smith | ||
[14] | Glenn Hughes | Joakim `JJ` Marsh | Mark Kilian | Chad Smith | ||
[15] | Glenn Hughes | Joakim `JJ` Marsh | Lachlan Doley | Chad Smith | ||
[16] | Glenn Hughes | Luis Carlos Maldonado | Lachlan Doley | Anders Olinder | ||
[17] | Glenn Hughes | Sören Andersen | Lachlan Doley | Pontus Engborg | ||
[18] | Glenn Hughes | Sören Andersen | Bob Fridzema | Ash Sheehan |
Glenn Hughes (ex-Trapeze, ex-Deep Purple, ex-Hughes/Thrall, ex-Black Sabbath), Henrik Hildén (ex-Trash),
JJ Marsh (ex-Spellbound),
Thomas Broman (ex-Tryckvag), Chad Smith (Red Hot Chili Peppers)
Rok wydania | Tytuł |
1977 | [1] Play Me Out |
1994 | [2] From Now On... |
1994 | [3] Burning Japan Live (live) |
1995 | [4] Feel |
1996 | [5] Addiction |
1999 | [6] The Way It Is |
2000 | [7] Return Of Crystal Karma |
2000 | [8] A Soulful Christmas |
2001 | [9] Building The Machine |
2003 | [10] Songs In The Key Of Rock |
2003 | [11] Freak Flag Flyin` (live) |
2004 | [12] Soulfully Live In The City Of Angels (live) |
2005 | [13] Soul Mover |
2006 | [14] Music For The Divine |
2007 | [15] Live In Australia (live) |
2008 | [16] First Underground Nuclear Kitchen |
2016 | [17] Resonate |
2016 | [18] Chosen |