Amerykańska formacja powstała w 1991 w Tuscon (Arizona). Album wydano własnymi nakładami - ukazało się jedynie 250 CD i 250 kaset. Innerfear zaserwowali dość przeciętny thrash, mieszając wpływy Slayer, Sacred Reich (konstrukcje riffów), Hallows Eve i Forced Entry. Krążek po prostu nie przekonywał mimo usilnych prób zmian tempa, odpowiedniej porcji wściekłości (Innerfear, The Luring / Hatred Society) czy akustycznych wstawek (Prosperous Land). Joe Ramirez był nawet niezłym shredderem, ale jego solówki nie zapadały w pamięć. Konkurencja w tamtych latach była na tyle silna, że kwintet przepadł w tłumie, nie proponując ani karkołomnych temp, ani technicznych popisów, ani charyzmatycznych wokali, ani nie posiadając wsparcia wytwórni płytowej.
Ray Wheeler po wielu latach pojawił się w składzie groove-thrashowego LeVeL XIII, z którym nagrał płytę Demons w 2009.