Włoski zespół założony w 2016 w Rzymie. Ep-ka przejawiała wiele inspiracji, ale przede wszystkim łączyła mroczny i przygnębiający klimat wczesnych albumów Katatonii i Anathemy z death/doomowym ciężarem Paradise Lost i My Dying Bride. Partie gitar cechowały się przygnębiającym klimatem (Gold Kills Our Dreams), a wokal El Kadiego był nadawał płytce wrażliwość i żałobne brzmienie na wzór młodego Nicka Holmesa. W roku następnym doszło do poważnych przetasowań w grupie. El Kadi i perkusista Soldati odeszli. Obaj gitarzyści podzielili się na [2] obowiązkami wokalnymi: Sforza growlował, a Carlini śpiewał czysto. Obaj zdecydowali się ponadto programować automat perkusyjny. Ten gotycko-doomowy krążek wprost nawiązywał do przeróżnych zespołów metalu klimatycznego z końca lat 90-tych. Kompozycje zawierały sporo niezłych melodii, które na szczęście nie przyprawiały słuchacza o ból głowy swoją banalnością. Wszystko rozgrywało się raczej w wolnych tempach, zdarzały się jednak dynamiczne przyspieszenia. Invenoir postawił na przyciężką nostalgiczną atmosferę. Po kilkuletniej przerwie i zatrudnieniu bębniarza przystąpiono do realizacji [3], który jednak okazał się mało interesujący. Stylistycznie był to mix lżej grającego My Dying Bride z późną Katatonią. Zrezygnowano z masywnych doomowych riffów, stawiając głównie na romantyczne akordy. Growling nie zniknął całkowicie, ale ustąpił w przeważających miejscach ckliwym i chwytliwym śpiewom. Przeciętne solówki obudowano nazbyt aksamitną klawiszową otuliną. Takie granie mocno się zużyło, a Włosi nawet na metr nie zbliżyli się siłą wyrazu do dokonań z lat 90-tych XX wieku. Utworom zabrakło tutaj metalowej mocy i tej charakterystycznej gęstości, która w połączeniu ze szczególną melodyjnością niegdyś niosła urocze fluidy, ale również dawała niesamowitego kopa. Ekipa nie skompromitowała się całkowicie, lecz zatraciła ducha poprzedniego krążka - zresztą to zestawienie ze sobą nurtu brytyjskiego ze skandynawskim było dość niezrozumiałe.
Alessandro Sforza założył jednoosobowy doom/deathowy Ars Onirica (I: Cold w 2019, II: Lost w 2022 oraz EP-ka 2.5 Nighttime w 2025), śpiewał również w progresywno-doomowym Veil Of Conspiracy (Echoes Of Winter w 2021).

ALBUM ŚPIEW ŚPIEW, GITARA ŚPIEW, GITARA BAS PERKUSJA
[1] Sami El Kadi Alessandro Sforza Lorenzo Carlini Valerio Lippera Luca Soldati
[2] - Alessandro Sforza Lorenzo Carlini Valerio Lippera -
[3] - Alessandro Sforza Lorenzo Carlini Valerio Lippera Flavio Castagnoli

Sami El Kadi (ex-Adimiron), Alessandro Sforza (ex-Lykaion), Lorenzo Carlini (Black Therapy),
Valerio Lippera (Ghost On Mars), Luca Soldati (ex-Black Therapy), Flavio Castagnoli (ex-Forgotten Lore), ex-Exhume To Consume

Rok wydania Tytuł
2018 [1] Mourn EP
2020 [2] The Void And The Unbearable Loss
2024 [3] Aimin` For Oblivion

    

Powrót do spisu treści