Hiszpańska grupa założona w 2015 w Vigo jako Starlight. Ekipa po nową nazwą zadebiutowała w marcu 2017 singlem From The Ashes / Killing Machine, po czym podpisała kontrakt z krajową wytwórnią Fighter Records. Kwintet grał klasyczny heavy, bez powermetalowych naleciałości - co najwyżej od czasu do czasu słyszalnych w grze perkusisty. Głos Ramireza przykuwał uwagę - frontman próbował łączyć sposoby śpiewania europejskiego i amerykańskiego. Momentami brzmiało to drażniąco w wysokich rejestrach. Inspiracje to na pewno Iron Maiden w konstrukcjach powtarzalnych riffów (Killing Machine) i coś z neotradycyjnego grania Enforcer. Zespół wszedł też na pole epickiego heavy w In The Heat Of The Night oraz I`ll Die For You, lecz te numery odegrano bez ognia i pasji. Wrzucono również szybsze numery w stylu brytyjskim jak Street Warriors i Beyond The Black Hole, oparte na dynamicznych, ale już wyeksploatowanych riffach. Wszystko zagrano zachowawczo, a grupa ostrożnie kroczyła przetartymi ścieżkami nie schodząc z nich ani na chwilę. Idealnie tą stylistyczną pustkę oddawał The Deathbringer, brzmiący niczym imitatorzy z Katana czy Steelwing. Nawet posiadający niezły początek Blood, Fire & Steel zaraz potem rozmywał się w nudnym riffowaniu i pozbawionym emocji śpiewie Ramíreza. Ostatecznie najlepszym utworem na płycie był instrumentalny Starchaser z maidenowym wstępem i ciekawymi partiami gitarzystów. To wszystko jednak po prostu za mało, perkusista oferował ograniczony zakres zagrywek, a bas współpracował raczej z gitarami niż bębnami. Produkcja klarowna, może nawet zbyt ugładzona i nieco gitarowego brudu niczego by tu nie zepsuło. Iron Hunter przedstawił grzeczny heavy metal pod postacią poprawnego produktu.
Paco Paz grał w heavy/powermetalowym Darksteel (EP-ka Darksteel w 2021).

Emi Ramirez (ex-Unhuman Nature, ex-Midnight Rites, Witchfyre)