Angielska formacja założona w 1980 na wyspie Jersey. Już od początku grupa borykała się z przeciwnościami losu. Wpierw krytycy pomylili zespół z innym Legend pochodzącym z hrabstwa Kent (singiel Hideaway / Heaven Sent w 1981). Wydany w czerwcu 1981 debiut został w swoich czasach stylistycznie opatrznie zrozumiany. Był interesującą mieszanką młodzieńczych wokali Lezali, hard rockowych riffów i heavymetalowej iskry. Sami muzycy porównali siedem kawałków jako bliższym klimatycznie bardziej do zmierzchu niż północy ("wysnutych niemal z nadchodzących nocnych mgieł"). Mimo zaangażowania skromnych środków, uzyskano niezłe klarowne brzmienie z dominacją tonów surowych przypominających wczesne płyty Saxon. Choć dość melodyjny, Legend nie był zespołem radiowych przebojów i to udowadniał Taste Of Life o niezwykle delikatnej części pierwszej z gitara akustyczną i "aksamitnym" wokalem oraz psychodelicznym mrokiem w części drugiej, którego nie powstydziłby się Black Sabbath. Muzycy świetnie się sprawdzali jako architekci ponurego nastroju i te koneksje z dokonaniami Angel Witch, Pagan Altar i wczesnego Demon najlepiej uchwycono w Buried Alive z dwoma rodzajami wokalu i kakofoniczną ścianą gitar w części instrumentalnej. Lezala ukazywał wokalne mistrzostwo w niezwykłym łagodnym Negligance, w części drugiej z elementami epickiego rocka. Hiroshima był równie markotny jak historia, którą snuł w surowo-monumentalny sposób, znów nieco pod Sabbathów, ale w znacznie nowocześniejszy sposób. Blisko 10-minutowy Song For A Soldier prezentował formację u szczytu ówczesnych możliwości. Etykietka "epicki NWOBHM" w tym przypadku jak najbardziej pasowała, mając w sobie również coś z tych nielicznych rozbudowanych numerów Tank. Partie perkusji Davida Whitley`a były tutaj mordercze, a werbel niemal zmuszał do założenia bagnetu na broń. Za to zbyt daleko zaszedł eksperyment w Torture, opartego do połowy praktycznie jedynie na surowych gitarach, zanim rozwijał się w dalszej części z wokalem i solówką w stylu Iommiego, zmixowanym w wersji naprzemiennego mono. Ten album przez wielu uważany jest do dziś za "najbardziej inteligentny heavy" z szeregów NWOBHM. To prawda, że materiał wyrastał zdecydowanie ponad poziomy dostępne wtedy większości, ale z drugiej strony płyta okazała się za trudna dla szerszego grona fanów. Niedoceniony diament czystej wody w ramach europejskiego heavy wczesnych lat 80-tych.
Podobnie jak debiut, [2] zrealizowano własnym kosztem, dzięki czemu całość zabrzmiała znów urokliwie - niczym z podziemnego lochu. Fani byli zachwyceni i wielu z nich twierdziło, że krążek daleko za sobą pozostawił konkurencję. Wydany w listopadzie [3] zawierał cztery kawałki: Frontline, Sabra & Chatila, Stormers Of Heaven, Why Don`t You Kill Me? oraz Open Up The Skies. Te dwa ostatnie zdecydowanie wybijały się spośród mało interesującej reszty, dążącej zbyt mocno w kierunku zwykłego rocka. We wrześniu 1983 zespół wydał jeszcze sześcioutworową kasetę demo, po czym zawiesił działalność w maju 1984. Ogromny potencjał zespołu nie odzwierciedlił się w ilości sprzedanych albumów. Po latach Peter Haworth zremasterował w 1998 własnym kosztem wpierw składankę Retroshock 1981-1984, a następnie dwupłytowe wydawnictwo Anthology w 2002, zawierające wszystkie wydawnictwa oraz niepublikowane demówki. W maju 2002 doszło do nieoczekiwanej współpracy Hawortha i Lezali i zbyty milczeniem w mediach [4] znakomicie nawiązał do dawnych czasów, choć głos wokalisty zbliżył się niebezpiecznie do tonacji Ozzy`ego Osbourne`a.
Dyskografię uzupełnia kompilacja Rare And Raw z 2014. Peter Haworth zmarł 12 sierpnia 2020, a Gary Aubert 8 sierpnia 2024.

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA BAS PERKUSJA
[1] Mike Lezala Peter Haworth Marco Morosino Gary `Eggy` Aubert David Whitley
[2-3] Mike Lezala Peter Haworth Gary `Eggy` Aubert David Whitley
[4] Mike Lezala Peter Haworth Sean Gregory Gary `Eggy` Aubert David Diggle
[5] Mike Lezala Peter Haworth Sean Gregory Gary `Eggy` Aubert Jack Pallot


Rok wydania Tytuł TOP
1981 [1] Legend #16
1982 [2] Death In The Nursery
1982 [3] Frontline EP
2003 [4] Still Screaming
2013 [5] The Dark Place

        

Powrót do spisu treści