Amerykańska grupa założona w 2008 w Madison (Wisconsin), podchodząca do granego przez siebie metalu z ogromnym poczuciem humoru. Ten tradycyjny heavy (poparty tandetnym wizerunkiem) był prosty i szczery, a jednocześnie ekscytujący i melodyjny. Na płytach ekipa mieszają kompozycje w stylu rycerskim i bardziej glam-metalowe w stylu stadionowego heavy i po kolei wyciągali asy z rękawa. Otwierający [2] Skyforce odegrano w true metalowym średnim tempie, pełnym gitarowych szarż i wysokich zaśpiewów. Face Of The Enemy brzmiał niczym metalowa wersja Skid Row i w niezły sposób ukazywał lżejsze oblicze zespołu. Tytułowy Chains On Fire wracał do bojowego heavy, wykorzystano tutaj melodie prawdziwie porywające - mimo, że to wszystko w zasadzie już było. Młodzieżowy Fighting For Love nawiązywał do najlepszych czasów Ratt i Poison, próbujących na stadionach wyciskać łzy z oczu nastolatek. Dostojniej było w Legions Of Hypocrisy przy zachowaniu ogromnej chwytliwości i przebojowości rock-metalowych szlagierów z przeszłości, w dodatku z Manowar w tle. Przewrotnie piracko-folkowy The Metal Sea wypełniły chóralne tawerniane zaśpiewy przy beczce rumu. Postawienie na tempa średnie było o tyle ważne, że Lords Of The Trident nie dążyli do speedmanii lat 80-tych, często ukrywającej braki techniczne czy chęci zdewastowania samą mocą. Ekipa rozgrywała wszystko bardzo rozważnie i zespołowo, bo nie miała w swym składzie wirtuozów. Udana rycerska pół-ballada Beauty Of The Blade poprzedzała akustycznie rozpoczynający się The Enforcer - numer zahaczający o melancholijny epicki heavy z USA. W kończącym płytę Man/Machine z odrobiną nowoczesności w postaci dołożenia growlingu pojawiało sięza dużo modern metalu, choć kompozycję urozmaicił w oddali pojawiający się maidenowski motyw gitarowy. Niezły wokal, kompetentni gitarzyści, produkcja nastawiona na przypomnienie lat 80-tych i żadnego podrasowywania brzmienia. Album nie był ani barbarzyński, ani surowy, ani monumentalny, nagrano go bez podtekstów - ale wszystko składało się na "prawdziwy heavy metal", na jakim wychowało się pokolenie ich ojców i matek.
Dyskografię uzupełniają dwie EP-ki: A Very Lords Of The Trident Christmas z 2014 oraz Re:Quests z grudnia 2015 (ta druga zawierała m.in. cover La Conquista Mägo De Oz. Ty Christian śpiewał w powermetalowym Raptor Command (Elon: The Heavy Metal Tribute To Elon Musk w 2019).
ALBUM | ŚPIEW | GITARA | GITARA | BAS | PERKUSJA |
[1] | Tyler `Fang Von Killenstein` Christian | Akira `Asian Metal` Shimada | Brian `Socrates Of Shred` Cole | Mike `Capt. Bluddbeard` Charlton | Corey `Korgoth` Larson |
[2] | Tyler `Fang Von Killenstein` Christian | Akira `Asian Metal` Shimada | Elliot `Killius Maximus` Ignasiak | Brent `Pontifex Mortis` Clark | Corey `Korgoth` Larson |
[3] | Tyler `Fang Von Killenstein` Christian | Akira `Asian Metal` Shimada | Elliot `Killius Maximus` Ignasiak | Brent `Pontifex Mortis` Clark | Wade `Sledge Garrotte` Schultz |
[4] | Tyler `Fang Von Killenstein` Christian | Akira `Asian Metal` Shimada | Elliot `Killius Maximus` Ignasiak | Brent `Pontifex Mortis` Clark | Joe `Dr. Dante Vitus` Scarpelli |
[5-8] | Tyler `Fang Von Killenstein` Christian | Akira `Asian Metal` Shimada | Brian `Baron Taurean Helleshaar` Koenig | Brent `Pontifex Mortis` Clark | Brett `Master Hercule Schlagzeuger` Walter |
Rok wydania | Tytuł |
2009 | [1] Death Or Sandwich |
2011 | [2] Chains On Fire |
2013 | [3] Plan Of Attack EP |
2015 | [4] Frostburn |
2018 | [5] Shadows From The Past |
2020 | [6] Power Outage |
2022 | [7] The Offering |
2024 | [8] V.G.E.P. EP |