Amerykański zespół powstały w 1984 w Los Angeles, który przybrał jako nazwę imię i nazwisko lidera. Gdyby ogłosić konkurs na najgorszy album heavymetalowy z USA, to [1] z pewnością ulokowałby się bardzo wysoko. Był muzycznym koszmarkiem, przy którym nawet najgorsze dokonania kanadyjskiego Thor czy prześmiewcze pobrządkiwania Gwar można uznać za sympatyczne. Nie chodziło nawet o budzącą grozę kakofonię w instrumentalnym niespełna 2-minutowym Purple Pyramid. Przy takich numerach jak Heavy Metal Queen, Metal Madness czy Metal Legends nie wiadomo czy słuchacz miał się śmiać czy płakać z rozpaczy, zmuszony jeszcze do chłonięcia jednostajnego łomotu sekcji rytmicznej. Brzmieniowa tortura i produkcyjne bagno w żadnym wypadku nie usprawiedliwiały faktu, że płytę wydano nakładem własnym. Nadzwyczaj dobre samopoczucie kwartet musiał mieć przy Iron, Metal, Steel - jednym z najbardziej zawstydzających "true wymiataczy", a popis Lowrey`a jako wokalisty beczącego i nie umiejącego zaśpiewać bez fałszu ani jednej nuty mógł się śnić po nocach. Gitarzysta Rusty Cornett w zasadzie grać nie umiał, a kilka jego zagrywek pochodziło wprost z czasów wczesnego Black Sabbath, ale od Iommiego dzieliła go przepaść. Solówki jakie facet serwował zapewne podpatrzył u szympansów, które przez przypadek dorwały się do pozostawionej bez opieki między bananami gitary elektrycznej. Ten zespół na szczęście wydał tylko jeden krążek i skrył się w mroku zapomnienia. Tą nazwę należało wspominać jedynie ku przestrodze.
| ALBUM | ŚPIEW | GITARA | BAS | PERKUSJA |
| [1] | Mark Lowrey | Rusty Cornett | Billy Blade | Rusty Boyd |
| Rok wydania | Tytuł |
| 1985 | [1] Rusty Mark In The Metal Palace |
