
Kanadyjski gitarzysta i wokalista (włoskiego pochodzenia), urodzony 20 listopada 1954 jako Francesco Antonio Marino. Sławę zdobył jako lider Mahogany Rush, który swoją pierwszą płytę Maxoom wydał w 1972. Swoją grą i stylem śpiewania zwykle nawiązywał do Jimi Hendrixa. Mediom zawsze opowiadał historyjkę, jak to duch Hendrixa odwiedził go za młodu podczas jednej z wielu narkotycznych wizji wywołanych użyciem LSD. Krytykom zarzucających mu kopiowanie Hendrixa odpowiadał, że "niesie jedynie jego pochodnię psychodelii". Kiedy w 1980 Mahogany Rush zawiesili działalność, Frank zdecydował się na karierę solową - o dziwo, do swego projektu zaprosił muzyków właśnie swojej byłej formacji. [1] był doskonałym przykładem gitarowej roboty - Marino grał na tym instrumencie niczym natchniony, niczego także nie można było zarzucić jego śpiewowi. Spośród tego niebywale blues/hard rockowego równego materiału wybijały się Play My Music i Runnin` Wild, ale w zasadzie niczym im nie ustępowały Go Strange czy Ain`t Dead Yet. Jedyne co mogło odrzucać potencjalnych nowych fanów, nie znających wcześniejszej działalności Franka z Mahogany Rush, była głupawa i nie pasująca do zawartości okładka.
W rok później muzyk wydał swój drugi krążek, który sprzedał się znacznie lepiej niż poprzednik. Styl nie uległ zmianie, choć fani mogli czuć się zaniepokojeni nadzwyczaj słabym początkiem w postaci Strange Dreams. Był to kawałek nudny, wręcz snujący się i niepotrzebnie poprzetykany syntezatorowym brzęczeniem. Po raz kolejny twórczość Marino mogła się podobać przez wzgląd na trzymanie równego poziomu. Najszybciej "w ucho wpadały": Midnight Highway, ballada Stories Of A Hero oraz Ditch Queen, ale niemal dosłownie wszystkie numery nasuwały skojarzenia z cięższą wersją Hendrixa. Trzeba tez podkreslić talent muzyka do zapętlania ogranych już przecież przez wielu riffów rockowo-bluesowych w taki sposób, że z numeru na numer wydawały się czymś nowym i innowacyjnym. W jego technice (przez lata pozostał wierny swojemu Gibsonowi SG) poza oczywistymi wpływami Hendrixa dało się również odczuć wielki szacunek do dokonań Johna Cipolliny z Quicksilver Messenger Service, Robby`ego Kriegera z The Doors, Duane Allmana oraz Johnny`ego Wintera. Nagrany po kilku latach przerwy [3] przynosił muzykę mniej emocjonalną, bardziej stonowaną i bliższą bluesowi spod znaku Stevie Ray`a Vaughana. W studio zespół wspomógł klawiszowiec Claudio Daniel Pesavento i on niekiedy błyszczał tak jak w Had Enough. Generalnie jednak płyta ciągnęła się niemiłosiernie i nawet sama gra lidera była mało przekonująca. Ponadto zrezygnowano z wielu gitarowych zagrywek, zastępując je nadmiarem partii śpiewanych. Frank właściwie nagrał ten bluesowy krążek dla siebie i ewentualnie zarobionych pieniędzy. Jeszcze słabszy był [4] i nie pomogły tu przebłyski geniuszu w postaci Rise Above i Stand. W 1993 Frank wycofał się na blisko dekadę z życia muzycznego. Wrócił wraz z Mahogany Rush w 2000 i albumem Eye Of The Storm.
Do wpływów Marino na ich grę przyznali się m.in. Zakk Wylde, Joe Bonamassa, Eric Gales czy Paul Gilbert. Frank był wujem Danny`ego Marino, gitarzysty kanadyjskiego The Agonist.
| ALBUM | ŚPIEW, GITARA, KLAWISZE | GITARA | BAS | PERKUSJA |
| [1] | Frank Marino | Vince Marino | Paul Harwood | Jimmy Ayoub |
| [2] | Frank Marino | Vince Marino | Paul Harwood | Timm Biery |
| [3-4] | Frank Marino | Vince Marino | Peter Dowse | Timm Biery |
Frank Marino / Vince Marino / Paul Harwood / Peter Dowse / Jimmy Ayoub / Timm Biery (wszyscy Mahogany Rush)
| Rok wydania | Tytuł |
| 1981 | [1] The Power Of Rock`n`Roll |
| 1982 | [2] Juggernaut |
| 1986 | [3] Full Circle |
| 1990 | [4] From The Hip |
