Amerykańska grupa założona w Bridgman (Michigan) w 1983. Jedyny album należy do jednych z największych "zapomnianych perełek metalu lat 80-tych". Krążek zawierał mocne i wyrównane kompozycje heavy/power z wyrafinowanym epickim klimatem. Każdy niemal utwór (z wyjątkiem Attack) był pełen melodii, mocy i prawdziwej werwy. Charyzmatyczny wokalista Ron Johnson radził sobie w każdych rejestrach, a jego specjalnością stały się niskie tonacje, w których wypadł szczególnie wojowniczo. Krótki true-metalowy Never Ending Battle zwracał uwagę ponurym motywem basowym, nasuwającym pewne skojarzenia z Heaven And Hell Black Sabbath. Świetnie prezentowały się pędzący Run From The Devil oraz Fight Till The End z nadzwyczaj wyeksponowanym riffem gitarowym. Kwintet najlepiej czuł się w średnich tempach, gdzie spokojne riffowanie wspierały wybuchowe gitarowe pasaże i dynamiczne perkusyjne przejścia jak w Betrayer Of Kings czy Time Is No More. Lekko agresywny wymiar miał także nieco ponad dwuminutowy Furor`s Reign, odnoszący się w jakiejś mierze do estetyki angielskiego Cirith Ungol. Rolę utworu balladowego spełniał All Hail To The Queen, dopełniając wyrównany materiał charakteryzujący się niezwykłą melodyjnością. W tym numerze Johnson zaśmiewał zresztą niezwykle dramatycznie na tle niezwykle skromnych środków wyrazu. Niby nic odkrywczego, a jednak słuchało się tego nadzwyczajniej przyjemnie - mimo że kwintet nie silił się na wirtuozerskie granie. Wiele dla siebie mogli znaleźc tutaj fani kanadyjskich Black Knight czy Breaker. Brzmienie płyty natomiast było przeciętne, podkreślające dysponowanie przez muzyków skromnymi środkami. Salem`s Wych rozpadli się tuż po wydaniu krążka.
Mark Gast pracował w telewizji, a w 2000 zreaktywował Salem`s Wych w nowym składzie, jednak żadne z przygotowywanych nagrań nie zostało oficjalnie wydane. Ron Johnson zginął 23 kwietnia 2007 w stanie Ohio w wypadku motocyklowym w wieku 46 lat.