
Angielska grupa powstała w 2013 w Londynie. Nazwa nawiązywała do białych kredowych klifów nad Kanałem La Manche. Ekipa zadebiutowała demówką "The Warden" w 2013, następnie w 2015 na Bandcampie udostępniono singiel Lost In Time / Wicked Steel. W przeciwieństwie do większości ówczesnych ekip z Wysp grających tradycyjny heavy metal, ta formacja już na pierwszej płycie miała wizję tego co chciała grać. Dynamiczny heavy z pewnymi elementami power i speed metalu został zbudowany na atrakcyjnych melodiach, które z jednej strony miały wydźwięk heroiczny, a z drugiej sięgały głęboko do tradycji NWOBHM. Muzycy zaprezentowali ochotę do gry, pasję i niezłej klasy umiejętności, co przejawiało się w pełnych finezji pojedynkach obu gitarzystów i stylu wsparcia ich przez sekcję rytmiczną (Adam Thorpe miejscami zadziwiał poziomem basowych natarć i pochodów). Kyle McNeill nie posiadał może głosu szczególnie umożliwiającego śpiewanie mocnego metalu, ale pasował do ogólnej stylistyki jako reminiscencja stylu niektórych wokalistów NWOBHM o młodzieńczych barwach i umiejscowieniu się w średnio-wysokich rejestrach. Już w pierwszym numerze, szybkim i potoczystym I>Destiny`s CallingHighways Of The Night i tu NWOBHM spotykał najlepsze dokonania Twisted Tower Dire w ultramelodyjnym bojowym refrenie. Te kompozycje potrafiły być porywające, nawet gdy zaczynały się tak niewinnie jak The Silk Road - tu wpleciono partie wolne, delikatne i romantyczne. Zespół w dwóch numerach zaproponował metal bardziej rozbudowany i klimatyczny, w starych brytyjskich klimatach- pierwszy to sztandarowy Seven Sisters z wykorzystaniem gitar akustycznych, poetycki i delikatny w części pierwszej, a potem elegancko się rozpędzający i wyhamowujący zarazem w basowych interludiach. Drugim kawałkiem dłuższym był Cast To The Stars z fenomenalnymi gitarowymi ozdobnikami, epicki w łagodnym dostojnym stylu i może tylko tym razem refren był nieco słabszy. Za to świetnie rozgrywali tutaj swoje pojedynki gitarzyści w długiej części instrumentalnej, dokładając kilka bardzo gustownych motywów. Krótkie i zwarte Pure As Sin oraz Gods And Men Alike były klasyczne w formie - dumne, swobodnie zagrane i w melodiach nasycone atmosferą NWOBHM (szczególnie ten pierwszy utwór sadowił się gdzieś w obszarach Diamond Head i Tredegar). Ujmujący elegancją wykonania Commanded By Fear zagrano wolniej i z wielkim wyczuciem zaśpiewał w tym numerze McNeill. Dodatkowego autentyzmu dodawało brzmienie - bez podbijania dołów, czy ustawienia gitar w nowoczesny sposób z przesterowaniem.
Na [2] Seven Sisters zaprezentował heavy metal oparty o literackie tradycje staroangielskie, odwołując się poniekąd do muzyki Kamelot z okresu arturiańskich fascynacji. Rzecz jasna Kyle McNeill Khanem nie był, a produkcja pod tym względem odbiegała od wycyzelowanych w każdym niuansie płyt Kamelot. Album otwierał drapieżny The Premonition, w zasadzie dla tego albumu mało reprezentatywny. Przeważały numery stonowane z dozą epickości i odrobiną muzycznego spektaklu. Ekipa z pewnością czerpała inspiracje z epickich tradycyjnych numerów z czasów NWOBHM, korzystając z chłodnych riffów gitarowych tworzących podkład do zasadniczo wysokiego śpiewu. To było słychać w Blood And Fire czy w maidenowych riffach Once And Future King, w którym dostojnie galopowano z ozdobnikami gitarowymi w tle. W cieplejszym Parting The Mists Kamelot spotykał się z najbardziej tradycyjnym brytyjskim heavy metalem. Najważniejszą częścią płyty był podzielony na dwie części 16-minutowy The Cauldron And The Cross - niezły kawałek, ale zespół miał zbyt mało do powiedzenia, jeśli wziąć pod uwagę czas trwania. Gdyby gitary były nastrojone nieco niżej, a wokalista nie trzymał się tak kurczowo wysokich rejestrów, wszystko by tu brzmiało lepiej. Gdyby Kyle zaśpiewał tak jak we fragmencie Once And Future King czy w zadumanej balladzie Oathbreaker to byłoby bardzo dobrze, a tak momentami płyta drażniła, z muzyką w większości bardzo dobrze skomponowaną, ale wymagającą jednak obróbki i doszlifowania.
Zrealizowany z nową sekcją rytmiczną [3] doszlifował ostateczny styl zespołu. W Beyond The Black Stars kwartet próbował sił w progresywnym power z niezłym skutkiem, choć wydawało się, że zabrakło nieco śmiałości by pójść jeszcze dalej. Niezwykle interesujący był
Kyle McNeill założył jednosobowy projekt Phantom Spell (Immortal`s Requiem w 2022).
| ALBUM | ŚPIEW, GITARA | GITARA | BAS | PERKUSJA |
| [1] | Kyle McNeill | Graeme Farmer | Adam Thorpe | Steve Loftin |
| [2] | Kyle McNeill | Graeme Farmer | Javi Rute | Steve Loftin |
| [3-4] | Kyle McNeill | Graeme Farmer | Gareth Martin | Sammy Christou |
| Rok wydania | Tytuł | TOP |
| 2016 | [1] Seven Sisters | |
| 2018 | [2] The Cauldron And The Cross | |
| 2021 | [3] Shadow Of A Fallen Star 1 | #20 |
| 2025 | [3] Shadow Of A Fallen Star 2 |
