
Szwedzka grupa założona w 1985 w Skövde jako Act, Shylock, Cools i ostatecznie Kingpin. Kwartet pod tym szyldem nagrał płytę Welcome to Bop City w 1988, a następnie zmienił nazwę na Shotgun Messiah - po przeprowadzeniu się muzyków do Hollywood. Po solidnym natapirowaniu włosów przystąpiono do nagrania nowej płyty. Jak na mix sleaze/glamu/hard rocka, był to album zaskakująco mało przystępny. Przede wszystkim słychać, że ekipa była obeznana z licznymi grupami z tego samego kręgu gatunkowego i potrafiła wyciągać/łączyć ich najlepsze elementy w gustownie skleconą całość. Zespół przy okazji prezentował wysoki poziomo techniczny, (zwłaszcza gitarzysty Cody`ego), co nasuwało na myśl bostoński Extreme. Bop City na początek to hard rock będący mieszanką stylów Ratt i Guns N' Roses z echami glam rocka z poprzedniej epoki. Ju tu pojawiły się elementy raczej rzadko spotykane u wymienionych wcześniej grup, choćby gwałtowne przyspieszenia riffów w środku taktów. Promowany teledyskiem Don't Care 'Bout Nothin' to z kolei zapożyczenia z niemieckiego Accept (charakterystyczny riff we wstępie), ale Cody ubarwił całość odpowiednio wstawkami w postaci króciutkich solówek i sporadycznego wymiatania. Shout It Out jawił się w tamtych czasach jako hard rockowy monument, choć częściowo zepsuty rapowanymi wokalami na wzór Beastie Boys. Kompozycję ratowały riffy napędowe, shredderskie solówki i "pompujący" bas. Szwedzi umiejętnie połączy tu wpływy hard rocka z funkiem - na wzór wspomnianego już Extreme. W przypadku Sqeezin' Teazin' słuchacz miał już do czynienia z bardziej pospolitym graniem, popularnym po obu stronach Atlantyku wtamtym okresie. Formacja sięgnęła po sleaze na styl Faster Pussycat, ale i tak osadzonego na bazie hard rocka, jakiego nie wstydziłoby się wczesne Mötley Crüe czy niemieckie Victory. Instrumentalny The Explorer to przede wszystkim popis umiejętności Cody`ego, zafascynowanego sztuczkami Paula Gilberta, Steve`a Vai czy Nuno Bettencourta. W Nowhere Fast udało się zmixować style Lillian Axe, Ratt, Van Halen i Poison. Wyszło z tego w miarę komercyjne i dość radosne granie, odpowiednie na rożnego rodzaju kameralne imprezy, lecz już nie na stadiony. Dirt Talk odróżniał się od reszty fascynacją solową twórczością Davida Lee Rotha, choć uważny przesłucha ujawniał pierwiastki Aerosmith i bluesa (solówki). Przebojowość powracała w I'm Your Love, w którym lepiej wypadały zwrotki i przedrefreny, a słabiej wykrzykiwane refreny. Głos Zana przypominał tonację Teda Poley`a z Danger Danger z jednej strony oraz Alice`a Coopera z drugiej. Nervous także miesza w sobie wpływy różnych wykonawców, tym razem Van Halen i Tigertailz.
Płyta nie sprzedała sięjak należy i z zespołu odszedł wokalista Zinny Zan. Za mikrofonem zastapił go basista Tim Timleck. [2] zdominował już sleaze rock, a nagrany w zaledwie dwuosobywm składzie [4] to sleaze z mocnymi naleciałościami muzyki industrialnej. W studio Tima i Cody`ego wspomógł odpowiedzialny za programming Ulf `Cybersank` Sandquist.
Zinny Zan śpiewał w sleaze-glamowym Zan Clan (Citizen Of Wasteland w 1994, We Are Zan Clan...Who The Fuck Are You w 2005 i koncertówka Kickz The Livin Shit...Outta Stockholm City w 2006) wydał również solowo City Boy Blues w 2002 i Lullabies For The Masses w 2022. Tim Sköld współpracował z Marylin Manson i bębnił w hard rockowym Crash Kelly (One More Heart Attack w 2008). Bobby Lycon zagrał
| ALBUM | ŚPIEW | BAS | GITARA | PERKUSJA |
| [1] | Bo `Zinny Zan` Roland Stagman | Harry `Cody` Kemppainen | Thim `Tim Timleck` Sköld | Pekka `Andy Lipstixx` Ollinen |
| [2-3] | Thim `Tim Timleck` Sköld | Bobby Lycon | Harry `Cody` Kemppainen | Pekka `Andy Lipstixx` Ollinen |
| [4] | Thim `Tim Timleck` Sköld | Harry `Cody` Kemppainen | (programming) | |
Zinny Zan (ex-Easy Action, ex-Kingpin), Harry Cody (ex-Kingpin, Stuart Hamm), Thim Skold (ex-Kingpin)
| Rok wydania | Tytuł |
| 1989 | [1] Shotgun Messiah |
| 1991 | [2] Second Coming |
| 1992 | [3] I Want More EP |
| 1993 | [4] Violent New Breed |
