Niemiecki zespół założony w 2013 w Baden-Württemberg, początkowo jako projekt dwuosobowy. Alex Stöcker grał na wszystkich instrumentach, rekrutując do składu jedynie wokalistę Pauly`ego. Duet zrealizował wpierw dwuutworową kasetę "Demo 2013", a następnie minialbum [1]. Ponad 22-minutowy materiał mógł się spodobać odświeżonym i energicznym podejściem do heavy/speed metalu (Canadian Steele, The Right One). EP-kę kończyła przeróbka Rock Goddess Heavy Metal Rock`n`Roll. We wrześniu 2014 ukazał się singiel 24/7 / Flame Of The Show (ta druga kompozycja była coverem Warrant). Po podpisaniu kontraktu z High Roller Records Stallion przeobraził się w kwintet i wydał pełnoprawny krążek w limitowanej ilości 900 egzemplarzy. Startujący tytułowy Rise And Ride zwiastował riff będący zżynką z Running Wild, ale jak się miało później okazać na płycie, formacja czerpała zarówno ze starych wzorców, jak i nowszych spod znaku Metal Inquisitor, Enforcer lub Skull Fist. Jednocześnie wiele kawałków w warstwie melodycznej polano glam/sleaze`owym sosem i nie dotyczyło to jedynie pudel-metalowego wizerunku frontmana. Do udanych numerów należały zarówno te szybkie (Stigmatized, Wild Stallions), jak i te odegrane w marszowo-judasowym tempie (Streets Of Sin, Bill To Pay). To połączenie klasycznego heavy ze speedowymi tempami zaowocowało płytą obiecującą, ale raczej nie potrafiącą się przebić przez konkurencyjne pozycje NWOTHM. Większy sukces mógłby zapewne przyjść, gdyby Stallion postanowili nagraćc więcej utworów w rodzaju klimatycznego The Devil Never Sleeps.
Na [3] ekipa niezmiennie trzymała się swojego stylu, choć w brutalniejszej wersji. Underground Society stanowił przykład wysokiej klasy jaskiniowej agresji, natomiast pewne wejście na terytorium Striker następowało w Hold The Line. Metal pełną gębą wracał w From The Dead z bojowymi chórkami w tle i potężnymi atakami metalicznego basu. Pauly śpiewał znakomicie, a gitarzyści grali swoje na poziomie debiutu. Lord Of The Trenches wypadł fenomenalnie w swej melodyjnej agresji na granicy obsesji. Było tutaj sporo wpływów niemieckich heavy/speedowych grup lat 80-tych. Morderczo rozegrany Blackbox rozdzierał na strzępy, a gitarzyści odwalali kawał znakomitej roboty w ostrych ozdobnikach. Niedobitki niedowiarków w moc Stallion zostawały starte na nuklearny pył w pełnym szaleństwa ultraszybkim Step Aside. Ostateczna riffowa pożoga nadciągała w Awaken The Night - numerze mrocznym i posępnym mimo wielkiej melodyjności. Tej klasycznej epickości było tutaj dużo i na myśl przychodziły klasyczne dokonania Griffin, Exxplorer i (z nowszych) Skelator. Produkcja perfekcyjna - rozrywające niczym szrapnel brzmienie było zasługą Patricka Engela, specjalisty od remasterów NWOBHM, speed metalu, thrashu i thrash/deathu.
[4] już od początku przekonywał, że Stallion grał swoje w melodyjnym heavy/speedowym Waking The Demons - utworze tworzącym atmosferę metalowej jazdy bez trzymanki, która od zawsze była atutem tej ekipy. Pomysłu na więcej niż solidny old schoolowy speed metal w niemieckim stylu nie było niestety w No Mercy i Dynamiter. Zespół zabierał słuchacza w tych kawałkach na nostalgiczną wycieczkę w późne lata 80-te - nostalgiczną, ale tylko umiarkowanie ekscytującą. Za to rozpoczęty od basowego szaleńczego natarcia Brain Dead włóczył po podłodze jak należy, a wszystkiego dopełniał znakomity śpiew Pauly`ego i nieubłagane ataki perkusji. Trochę najstarszego Kreator wrzucono w niezły Merchants Of Fear, a Stallion atakował z pełną energią w atrakcyjnym i mocno nastawionym na melodię Kill The Beast, udowadniający zgranie tej ekipy w nowym składzie. Centralnym punktem albumu był mocarny i przesycony heavy metalem lat 80-tych Die With Me, przywodzący na myśl kawałki Accept w podobnym romantycznym stylu i nawet momentami Pauly śpiewał w manierze Udo. Resztki glamu pojawiały się w trudnych do przełknięcia Time To Reload i All In - utworach prymitywnych i zupełnie bezbarwnych. Na koniec za to wyborny dynamiczny Meltdown z ostrymi ryczącymi przekonująco gitarami. Nagrano krążek niespójny jako całość, choć to wrażenie po części niwelowały speedowe killery.

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA BAS PERKUSJA
[1] Paul `Pauly` Ehrenhardt Alex `Äxxl` Stöcker
[2-3] Paul `Pauly` Ehrenhardt Alex `Äxxl` Stöcker Oliver Grbavac Dominik `Niki` Kimmerle Aaron
[4] Paul `Pauly` Ehrenhardt Alex `Äxxl` Stöcker Claudio `Clode Savage` Hürlimann Christian Stämpfe Aaron

Oliver Grbavac (Fleshcrawl)

Rok wydania Tytuł TOP
2013 [1] Mounting The World EP
2014 [2] Rise And Ride
2017 [3] From The Dead #11
2020 [4] Slaves Of Time

      

Powrót do spisu treści