Amerykańska grupa założona w 1984 w Filadelfii. Debiut wypełnił nadzwyczaj przyjemny w odsłuchu mix AOR i melodyjnego hard rocka, z miejscami imponującymi popisami Douga Gordona i ciepłym głosem Billa Mattsona. Z jednej strony młodzi muzycy nagrali jakby bezpieczny krążek z nadzieją przebicia się przez liczną konkurencję, z drugiej numery (Paradise, One More Time, Lately I Don`t Know) kompozycje zaaranożwano zmyślnie i odpowiednio przebojowo. Na baczniejszą uwagę zasługiwały odegrany pod Thin Lizzy Get Away, a także dynamiczny In City. W ciągu kolejnych czterech lat wiele się zmieniło - Mattson i Gould wymienili 3/5 składu, a zespół podpisał nowy kontrakt z wytwórnią Atco. Zmieniła się przede wszystkim sama muzyka na [2], która teraz przypominała bluesujący hard rock spod znaku Whitesnake z pierwiastkami southern rocka. Muzyka niemal kompletnie zarzuciła hair metalowe korzenie i w nowej stylistyce Mattson wokalnie odnalazł się wspaniale, o czym świadczyły takie kawałki jak Ripcord, Mississippi, Bad Girl, Southbound Train i Good Lovin`. Trzem numerom jednak należało się więcej uwagi. Balladowy On The Line lansowano na przebój z tego krążka i tutaj dało się wychwycić tradycje AOR. Intensywny In Time wpisywał się w wachlarz najlepszych utwórów southernowych ze specyficznym groove. Tytułowy Four Winds był piękną blusująca balladą z delikatnym pianinem i ujmującą subtelnością. Od wysokiej jakości całego materiału odstawały jednak Fever For Gold z dość tandetnym chórkiem oraz niemal popowy Sweet Surrender. Szkoda, że płyta po prostu nie trafiła w swoje czasy i dziś wydaje się uroczo anachroniczna na wzór dokonań Cinderelli, Icon czy Britny Fox.
Pomimo pewnego sukcesu wśród muzyków doszło do małych spięć, w rezultacie których z formacji odszedł Bill Mattson. Za mikrofonem stanął śpiewający gitarzysta Mike LeCompt. Kwartet na [3] zdecydował się nagrać dość interesującą mieszankę rockerów i power-ballad, które kilka lat wcześniej mogło przedłużyć Tangier karierę. To granie nie miało zęba, w dodatku pop/rockowe dysproporcje przeważały w tak nieciekawych kawałkach jak StrandedSince You Been Gone. To było granie niczym Cinderella czy Firehouse, tylko że klasę gorsze. Na szczęście ekipa Douga Gordona nie zapomniała jak się gra i dawny duch wracał w You`re Not The Lovin` Kind, Takes Just A Little Time z feelingiem country pod Bon Jovi i It`s Hard. Lżejsze podejście nie znalazło zbyt wielu fanów i zespół rozpadł się jeszcze w 1991.
Rocco Mazzella udzielał się również w Dead End Kids (You Don`t Like It...We Don`t Care! w 1991, za mikrofonem Bill Mattson) oraz glamowo-hard rockowym Surrender Dorothy (Surrender Dorothy w 1992; na basie Mike Kost). Mark Hopkins porzucił perkusję stając za mikrofonem w Damien Steele i sleazowo-glamowym Pretty Wicked (Pretty Wicked w 1992). Mike LeCompt powołał do życia solowy projekt LeCompt (LeCompt w 1992 oraz LeCompt Unplugged w 1995. Gary Nutt pojawił się po latach w składzie southern rockowo/AOR-owego Laidlaw (Laidlaw w 2003).

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA BAS PERKUSJA
[1] Bill Mattson Doug Gordon Rocco Mazzella Mike Kost Mark Hopkins
[2] Bill Mattson Doug Gordon Gary Saint Garry Nutt Bobby Bender
[3] Mike LeCompt Doug Gordon Garry Nutt Bobby Bender


Rok wydania Tytuł
1985 [1] Tangier
1989 [2] Four Winds
1991 [3] Stranded

    

Powrót do spisu treści