Niemiecka grupa przekształcona w 1972 we Frankfurcie nad Menem z Second Life. Pod nowym szyldem postanowiła zaostrzyć brzmienie. Pod idiotycznym logiem i zawstydzającą okładką kryło się granie niezwykle interesujące, jakby właśnie powstała niemiecka wersja Grand Funk Railroad. W tym heavy-rocku było zbyt wiele naleciałości, by wskazać jedną główną i tak słychac było Hendrixa, Hawkwind, Edgar Broughton Band, Black Sabbath, MC5, Slade, a nawet Sweet. Tiger Rock rozpoczynał się niczym Uriah Heep, ale później przeistaczał się w istne szaleństwo, tak jakby w jednym studio spotkali się Grand Funk Railroad i Buffalo (Schmidt wokalnie nieco przypominał Lesliego Westa z Mountain). Był to numer o niespotykanym jak na ówczesne Niemcy potężnym gitarowym riffie. W podobnej manierze odegrano żywiołowy Everything I Need, z pewnymi smaczkami, które po latach można by nazwać proto-punkowymi. Trio po chwili uderzało posępnym These Days w sabbathowych klimatach i zagrywkami pod Uriah Heep. Blisko 10-minutowy To Hell to hołd dla twórczości Hendrixa - była to kompozycja najbardziej zróżnicowana, z wykorzystaniem fragmentów psychodelicznych użyciem pedału wah-wah. Na sam koniec, niczym wyciągnięty z kapelusza, wrzucono bluesowy Tiger Blues, odegrany pod Savoy Brown. Ostatecznie płyta wydawała się z jednej strony za krótka i słabo wyprodukowana, z drugiem zaskakiwała ciężarem brzmienia, hałaśliwą innowacją i siała ziarno pod powstanie w przyszłości ekip na wzór Motörhead. Trudno było też zrozumieć po co zdecydowano się na nagranie ostatniego numeru, sprawiającego wrażenie jakby nagrał go zupełnie inny zespół.
Tiger B.Smith koncertował po Niemczech i Europie, supportując choćby Deep Purple, Scorpions, UFO i Dr.Hook. W 1974 wpierw ukazał się singiel Morning Bird / Anna Sheffield. [2] zaskakiwał raczej progresywnym podejściem, a w studio muzyków wsparli: wokalistka Linda Fields, gitarzysta Rainer Marz, organista Veit Marvos, saksofonista/flecista Hanus Berka i perkusista Curt Cress z Orange Peel. Producent Peter Hauke postawił na brzmienie wygładzone i jednocześnie lżejsze. W ten sposób powstały utwory w rodzaju psychodelicznego Old Man z fletem, znany już i opary na funkującym bluesie Anna Sheffield czy w końcu Help For A Blind Man (blues z wokalem pod Hendrixa). O cięższe akordy ocierały się She`s All Right, Rock My Soul, Can`t You Remember, Inside My Head (nieco zżynki z Easy Livin` Uriah Heep) i w końcu tytułowy We`re The Tiger Bunch, ale w większości był to ciężar wzbierającego w siłę glamu spod znaku Sweet i Gary`ego Glittera. Schmidt zaprezentował ciekawy zestaw nagrań, który jednak rozczarował fanów debiutu.
Muzycy kontynuowali działalność do 1975. Holger Schmidt grał potem w Jon Bear (singiel Heya / Feeling w 1977), King-Kong (King Kong w 1980), Tokyo (The Westworld Encounter w 1985), Aqua (Visions w 1993) i Attempt To Restore (Alpha Collection w 1993). W 1987 ukazał się dośc nieoczekiwanie singlowy [3]. Holger Schmidt zmarł 20 grudnia 2016.

ALBUM ŚPIEW, GITARA BAS PERKUSJA
[1-2] Holger Schmidt Claus Meinhardt Karl-Heinz Traut

Holger Schmidt / Claus Meinhardt / Karl-Heinz Traut (wszyscy ex-Second Life)

Rok wydania Tytuł TOP
1972 [1] Tiger Rock #24
1974 [2] We`re The Tiger Bunch
1987 [3] Millions Of Children / Sent Down From Heaven (singiel)

    

Powrót do spisu treści