Włoska grupa powstała w 1994 w Rzymie. Demówka "Voyages" z 1995 pozwoliła na podpisanie kontraktu z niemiecką wytwórnią Music Is Intelligence. Jedyny album miał swoje niesamowite momenty. Na tym prog-metalowym albumie na wyróżnienie zasługiwało kilka elementów. Na pierwszy ogień szedł bardzo dobry głos Polidoro, łaczący w sobie nośność Michaela Kiske z Helloween z feelingiem Andy`ego Kuntza z Vanden Plas (co ciekawe w krótkim akustycznym intro brzmiał niczym timo Kotipelto ze Stratoverius). Po drugie: krytycy zarzucili płycie zrzynanie z When Dream And Day UniteDream Theater (to zachodziło tylko w sferze klawiszy), tymczasem wiele mogli dla siebie znaleźć tutaj fani choćby norweskiego Conception. Gaze Into The Light zaczynał się niby jak Bathory, ale była to celowa zmyłka. Wiele do powiedzenia miały klawisze Dario Di Pasquale, grającego niczym uduchowiony Kevin Moore - muzyk szczyty swojego talentu pokazywał w nadłużyszm ponad 10-minutowym Water Can Cover The Next, w którym zaprezentował blisko 14 róznego rodzaju dźwięków. Największą róznicą między Zen a Teatrem Marzeń był fakt, że Włosi w gitarowo-klawiszowych pojedynkach stawiali przede wszystkim na melodię, a nie maestrię samą w sobię czy tez sztukę dla sztuki. Na uwagę zasługiwał także piękny instrumentalny Tales Of The Deep, z fenomenalnymi dynamicznymi zagrywkami. Zawodził nieco zbyt eklektyczny 137.999: Welcome To Zuffenhousen, w którym pitolono przy pianinie i gitarze akustycznej przez cztery minuty, by przejśc kolejno przez stylistyczne terytoria Vanden Plas, ulotny pasaż, intrygujący mroczny chór i w końcu zatoczyc koło do fortepianowego plumkania.
Dario Di Pasquale bębnił potem w progresywno-powermetalowym Karnya (Coverin` Thoughts w 2013).

ALBUM ŚPIEW GITARA KLAWISZE BAS PERKUSJA
[1] Andrea Polidoro Marco Trovini Dario Di Pasquale Hermann Castano Luca Urbinati


Rok wydania Tytuł
1997 [1] Gaze Into The Light

Powrót do spisu treści