Amerykański kwintet powstały w 1993 w Charlotte (Karolina Północna). Wydany przez wytwórnię Magna Carta jedyny album przejawiał wpływy twórczości Dream Theater z próbami wykreowania własnej tożsamości (szkoda, że tak afemerycznymi). Prog-metal Altury oparto na skomplikowany przejściach, niemal na wzór prog-rocka Yes. Doskonała gra perkusisty Chada Gibsona nawiązywała do takich tuzów instrumentu jak Neil Peart z Rush czy Mark Zonder z Fates Warning. Ballada Horizons Fade przypominała mix melancholii Journey i niepokojącego romantyzmu Genesis. Zamykający krążek ponad 10-minutowy Alone stanowił wisienkę na torcie. Zdumiewał fakt, że ta piątka młodych muzyków potrafiła zagrać tak profesjonalnie i skomplikowanie. Nawet Rain Irving śpiewał niczym Ray Alder. Jedynym aspektem wartym dopracowania były solówki - owszem, doskonałe pod względem technicznym, ale całkowicie niezapamiętywalne.
Rain Irving i Jason Lingle dołączyli potem do While Heaven Wept.