Szwajcarski zespół założony w 1984 w Genewie. Kaseta "Demo 1985" nie zainteresowała nikogo i muzycy musieli założyć w Zürichu własną malutką wytwórnię Out Of Tune Records. Blisko 38-minutowy krążek z pewnością podobać się mógł fanom wczesnej Metalliki, Flotsam And Jetsam, Poltergeist, Grinder czy belgijskiego Cyclone. Niektórzy porównywali to dzieło do Testament, jednak thrash Apocalypse w ogóle tak nie brzmiał. Dobre riffy dwóch gitar dawały pole do niezłych melodii i śpiewu (nie krzyku) Sprengera. Najlepszymi numerami były A Tale Of A Nightmare, Fuck Off And Die oraz Back To The Fire - w nich najzmyślniej wymieszano wpływy thrashu europejskiego i tego z Bay Area. Ciekawie wypadły również dwa kawałki instrumentalne: Crash! i Dark Sword. Krążek promowano na tournee z Metalliką po Ameryce Północnej w 1988 i w tym samym czasie Szwajcarami zainteresowała się angielska firma Under One Flag, która szybko wydała album ze zmienioną okładką (obie poniżej). Niestety, kariera kwintetu załamała się na dobre kilka lat, o ile nie liczyć umieszczenie nagrania Digital Life na składance Metal Thunder w 1991. Zespołowi udało się jeszcze wydać udaną drugą płytę - różnorodną i technicznie ciekawą (House Of Confusion, Extreme Sensation). Do całości nie pasowała tylko pseudo-ballada Shoot You Down. Największą niespodzianką niósł z sobą Reason To Live, w którym w pewnym momencie muzyka cichła, ustępując miejsca melodyjce z kreskówek Warner Bros. Szkoda, że grupie nie było dane więcej już nic nagrać.