
Niemiecka grupa założona w 1982 w Wuppertal (Północna Westfalia). Ekipa w tym samym roku rozprowadziła kasetę demo z dwoma utworami: Heartbreaker i Shining. Nagrany dwa lata później jedyny krążek prezentował wokalistę Franka Fanfare z nieco przeciętnej strony, natomiast duet gitarzystów znał swoje rzemiosło i potrafił intrygująco zaatakować ostrymi riffami i ciętymi solówkami, jak w otwierającym Shoot From The Stars z elementami NWOBHM. Nieco gorzej Axe Victims wypadli w typowo niemieckiem graniu, stąd część kompozycji zabrzmiała dość niemrawo. Krytycy zaszufladkowali formację nadając jej dość niesłuszną etykietkę "niemieckiego Judas Priest". Z jednej strony niektóre kawałki były bardzo dobre w tej konwencji mieszającej ekspresję i łagodne momenty, z drugiej powtsawało wrażenie metalu leżącego daleko od Niemiec, jak w powolnym Heartberaker, orbitującym wokół mocniej zagranego amerykańskiego glamu. W tej samej stylistyce nagrano For The Ladies, ciągnący się niemiłosiernie z powodu pozbawionego iskry wykonania. Do tego dochodził brak jakiejś sensownej melodii i dlatego osadzony w stadionowej sferze zainteresowań Can`t Stand It wydawał się ospały. Kilka mrocznych zagrywek nie poprawiało sytuacji w równie pozbawionym życia Man Of The Dark. Axe Victims z lekka ożywali w Young And Wise - umiejętnej kopii galopujących judasowych zagrywek gitarowych. Przy okazji radośniejszego hard`n`heavy w Soldier Of Life wychodził na jaw znów brak talentu wokalnego Fanfare`a. Niespecjalnie też zachwycał I`ve Got The Power, choć w tym rytmicznie naznaczonym hard rockiem numerze mogła podobać się gra basisty George`a. Sekcja rytmiczna spisywała się na dobrym poziomie cały czas, trudno było jednak zagrać coś ciekawego do niemrawych gitar i dołującego śpiewu. Na koniec z zespołu zupełnie uchodziło powietrze w rozwlekłym Turn It Loud z długimi wybrzmiewaniami gitar i prymitywnym chóralnym refrenie. Nie ratowała wszystkiego przyzwoita produkcja z miękkim basem i syczącą blachami perkusją, ciekawie jednak rozplanowaną w przestrzeni. Niemal kapitalny początek płyty to wszystko na co stać było ten zespół. Gdyby potrafili tak grać przynajmniej w połowie kompozycji, to bardziej zaznaczyliby swoją obecność na niemieckiej scenie, a tak nikt nie zdecydował się wydać nagranego w 1985 drugiego albumu Hypnotized. To spowodowało rozwiązanie zespołu niedługo potem.
Roland Hag grał później na basie w Steeler. Holger George znalazł się w składzie heavymetalowego Universe (Bad Child w 1992, EP-ka Waiting For... w 1993, Is There Something? w 2003 oraz Mission Rock w 2015). Tom Bohn zmarł 20 września 2010 w wieku 53 lat na raka.
| ALBUM | ŚPIEW | GITARA | GITARA | BAS | PERKUSJA |
| [1] | Frank Fanfare | Tom Bohn | Roland Hag | Holger `Holly` George | Martin Rocco |
| Rok wydania | Tytuł |
| 1984 | [1] Another Victim |
