Angielski zespół powstały w 1974. Kwartet zadebiutował w styczniu 1975 w londyńskim "Marquee Club". To zwróciło uwagę producenta Rodgera Baina, który załatwił młodym muzykom tournee z Budgie. Pewne ożywienie przyniosło dołączenie do składu australijskiego bębniarza Johna Lee, który posiadał już doświadczenia z Dingoes, Blackfeather i Ariel. Dirty Tricks związali się z wytwórnią Polydor, dla której wydali trzy solidne płyty heavy-rockowe. Debiut zdominowały wpływy Uriah Heep, Atomic Rooster i Free - utworom nadano świetne linie melodyczne z wibrującą gitarą Frasera-Binnie oraz "nerwowym" wokalem Stewarta. Do najmocniejszych momentów należały: żywiołowy Wait Till Saturday, szarpiący rytmiczny Sunshine Day, ballada You Believe In Me oraz nieokiełznany Too Much Wine. Była to muzyka ujmująca szczerością, chwytliwą prostotą i umiejętnie dawkowaną ciężkością. Wiele cennego mogli znaleźć tu dla siebie fani Budgie, Incredible Hog, Agnes Strange oraz Strife. Solidny [2] znacznie spuszczał z tonu. Po części było to spowodowane mniej zapamiętywalnymi kawałkami, po części słabszą kondycją wokalną frontmana, w końcu część krytyki można było zrzucić na mało klarowną produkcję, na którą zespół wyłożył z własnych kieszeni. Mało trafnym posunięciem był nagranie bladego Now You`re Gone z sekcją instrumentów dętych i wyeksponowanych klawiszy. Stewart najgorzej wypadł w balladowym smętnym Armagedon (Song For A Rainbow). Jasnym punktem był nawiązujący do twórczości Deep Purple Play Dirty, z kolei You Got My Soul kojarzył się momentalnie z Nazareth. Powstała płyta z jednej strony kompetentna, z drugiej po prostu lekka i nudna.
Po odejściu Johna Lee za bębnami zasiadł Andy Bierne (według niektórych źródeł brat Johnny`ego Frasera-Binnie). Krążek był lepszy od tego z roku poprzedniego, ale nadal kulał pod względem repertuaru. Członkowie formacji posiedli talent do tworzenia zmyślnych melodii, nie potrafili ich jednak zaprezentować w atrakcyjnej dla słuchacza formie. Dirty Tricks serwowali heavy-rock bez zęba i drapieżności, nieraz rozpływający się w jakichś pseudo-progresywnych zapędach jak to miało miejsce w Road To Deriabah lub balladzie Lost In The Past. Niezły rocker na początek Hit And Run, swego rodzaju reminiscencja lżejszego AC/DC w The Gamble czy w końcu pełen wigoru Last Night Of Freedom (z niezłymi gitarowymi solówkami) należały do lepszych momentów. Piętnem czasów było umieszczenie konwencjonalnych i "przyjemnych dla ucha" rockowych numerów w postaci I`ve Had These Dreams Before czy Walkin` Tall, którym daleko było do jakiejkolwiek oryginalności. Do edycji CD dorzucono dwa (złej jakości) koncertowe numery z 1976 z "Randy`s Rodeo Club" w San Antonio: cover The Kinks You Really Got Me i Get Out On The Street.
Wspólne tournee Dirty Tricks z Cheap Trick i Blue Öyster Cult po Ameryce przerwano i formacja uległa rozpadowi. Johnny Fraiser-Binnie współzałożył Rogue Male. Terry Horbury zagrał na Vigilante Vardis w 1986. Andy Bierne dołączył do Grand Prix i Scarlet (Red Alert w 1989 i Ship Of Fools w 1992). Pod koniec lat 90-tych Binnie, Horbury i Stewart pogrywali trochę w Stairway To Zeppelin - tribute-bandzie dla Led Zeppelin. W 2004 wytwórnia Majestic Rock Records wznowiła wszystkie płyty Dirty Tricks na CD, wzbogacając je o cenne bonusy. W 2009 grupa powróciła z niebytu, ale [4] nie zainteresował nikogo.

ALBUM ŚPIEW GITARA, KLAWISZE BAS PERKUSJA
[1-2] Kenny Stewart Johnny Fraser-Binnie Terry Horbury John Lee
[3] Kenny Stewart Johnny Fraser-Binnie Terry Horbury Andy Bierne
[4] Kenny Stewart Johnny Fraser-Binnie Fingerthumbs Richard Marcanjela / Reuben O'Donaghue

Kenny Stewart (ex-Renia)

Rok wydania Tytuł TOP
1975 [1] Dirty Tricks #6
1976 [2] Night Man
1977 [3] Hit & Run #19
2009 [4] Up At The Nine Count

      

Powrót do spisu treści