Duńska grupa założona w 2008 w Kopnhadze. Za mikrofonem stanął jednak Szkot Johnn Thunder (właśc. John McSherry) i to on zaśpiewał na znakomitym debiucie, wydanym 27 listopada 2009 własnym kosztem. Ekipa zaprezentowała wysmakowany powermetal z lekkimi smaczkami progresywnymi, doskonałymi pasażami gitarowo-klawiszowymi i potężną perkusją Landta. Przy pierwszym przesłuchu wydawało się, że wokalista miał trudności z przedarciem się przez tą stalową ścianę. Jednak z czasem to wrażenie częściowo mijało i w paru numerach czuć siłę w tym głosie, jak w wyśmienitym wielowątkowym Son Of Poseidon. Można jednak było do tej stylistyki dobrać lepszy wokal. Melodie oparto na doskonałych harmoniach, a niezwykłe zgranie ekipy prezentował wzbudzający zachwyt Land Of Mirrors. Do jaśniejszych punktów albumu należały również Valhalla`s Call z maidenowymi inklinacjami oraz wzruszający Love And Honour. Potknięciem był brak dobrego refrenu w kończącym The Abyss, a za kompletne nieporozumienie należało uznać błahy Bottom Line Zombies. Niestety, na [2] zespół kompletnie się pogubił - tak jakby poprzedni album w ogóle nie istniał. Powrzucano tu więcej syntezatorów, wstawek symfonicznych, melodie praktycznie nie istniały, a każdy jakby grał dla siebie nie przejmując się innymi. Lepiej byłoby gdyby ten krążek nie powstał.

Kristian Iversen (ex-Iron Fire, ex-Nembience)