Włoska grupa założona w 2022 w Agnone. Koncepcja stojąca za muzyką Incantvum była godna uwagi, gdyż [1] dotyczył polowań na czarownice i procesach z historii, które doprowadziły do skazania setek niewinnych kobiet. Aranżacje i ekspresyjny charakter tej awangardowej muzyki miał wiele wspólnego z teatralnym spektaklem, choć oczywiste fundamenty wyrastały z black metalu i doom metalu. Specyficznie skonstruowane kompozycje momentami przejawiały również progresywną naturę. Na płytę złożyły się trzy długie numery, intro (Dies Irae Mozarta) i outro. Wydłużony czas kawałków zapewniał niezbędną przestrzeń na wprowadzenia zróżnicowanych wpływów i zmieniających się struktur. Blisko 15-minutowy Il Cerchio E Il Fuoco potrafił zaskoczyć nieustannie zmieniającymi się tempami i wysokimi wrzaskami Tenebry na wzór wiedźmy z bagien. W spokojnych momentach królowały progresywne i niemetalowe wpływy, z fortepianem, klarnetem i podobnym instrumentarium stanowiącym kontrast z cięższymi sekcjami utworu. Nequam w narracyjny sposób spełniał rolę reżysera w najbardziej eksperymentalnych fragmentach, wzmacniając poczucie uczestnictwa w tym niemal barokowym kawałki. 10-minutowy Lamie startował od doomowych zagrywek i zyskiwał intensywność wraz z postępem utworu, chociaż stosowano cały czas zmienne tempa i nieoczekiwane zmiany aranżacji. Ponownie narracyjne głosy i wprowadzenie kilku nie-metalowych instrumentów mogły nie podejść pewnej grupie fanów, ale sprawiały tak naprawdę, że krążek był fascynującym dziełem, które wymagało otwartego umysłu i wielokrotnego przesłuchu. Niemal 10-minutowy Il Processo oferował mix orkiestracji w metalowych częściach utworów ze złowieszczymi organami i partiami klarnetu. Czujni słuchacze mogli też wyhaczyć subtelne odnośniki do mroczniejszego brzmienia 70-tych spod znaku Black Widow, Atomic Rooster i High Tide, a potem rodzimych zespołów w rodzaju Death SS i Paul Chain Violet Theatre. Okazjonalnie wpleciono również smaczek okultystyczno-horrorowy z dokonań Opera IX i Mortuary Drape. Wszystko stanowiło owoc kompozycji uważnie rozplanowych przez lidera całego przedsięwzięcia: Vittorio Sabelliego. Jego talent był w stanie uchwycić w odpowiednich proporcjach mieszankę teatralnego podejścia, progresywnych zapędów i nihilizmu doom/blacku. Na okładkę trafił fragment obrazu włoskiego malarza Salvatora Rosy "Witches At Their Incantations" z 1646.
Po rozszerzeniu składu o jeszcze jednego wokalistę i zmianie sekcji rytmicznej przystapiono do realizacji [2], który ukazał się w lutym 2025. Znów Włosi postawili na atmosferę pełną patosu i przerażających percepcji, ezoteryczne rytualne dźwięki i mroczne scenerie, a wszystko unosiło się w oparach doom i awangardowego black metalu. Na okładkę trafił portret modelki Carlotty Vignocchi. Album znów nawiązywał do procesów o czary: Nequam wcielił się w wielkiego inkwizytora, Tenebra w czarownicę, a Samael Von Martin w "demoniczny głos". Wszystko niczym w soczewcie skupiał ostatni kawałek Diana - rozpoczynał się spokojnym wejściem na akordeon, bas i perkusję, a nabrać melancholijnej potęgi wśród klarnetowego chaosu.
Diego Tasciotti dołączył do Notturno.

ALBUM ŚPIEW MĘSKI ŚPIEW MĘSKI ŚPIEW ŻEŃSKI GITARA, SAKSOFON, KLARNET, FORTEPIAN BAS PERKUSJA
[1] Flavio `Nequam` Porrati Silvana `Tenebra` Rosa Vittorio Sabelli Rubrum Diego `Aeternus` Tasciotti
[2] Flavio `Nequam` Porrati Samael Von Martin Silvana `Tenebra` Rosa Vittorio Sabelli Lorenzo Mastrogiuseppe Luca Tiraterra

Flavio Porrati (ex-Mortuary Drape, ex-The Magik Way), Vittorio Sabelli (Dawn Of A Dark Age, ex-Entirety, ex-Suici.De.Pression, Notturno),
Diego Tasciotti (ex-Nailed God, Lord Vampyr, Massemord, Satanika, ex-Handful Of Hate, Dawn Of A Dark Age, Hatenshrine), Samael Von Martin (ex-Evol, ex-Satanel, ex-Death Dies, ex-Negatron)

Rok wydania Tytuł
2022 [1] Strigae
2025 [2] Maleficia

  

Powrót do spisu treści