Amerykańska grupa założona w 1991 w St.Petersburg na Florydzie. Płyta była nie lada gratką dla wielbicieli prog-metalu, ale nie tylko. W obrębie jednego numeru potrafiono zawrzeć elementy charakterystyczne dla Fates Warning, Psychotic Waltz, Vauxdvihl, Megadeth, Atheist, Genesis ery Gabriela i Marillion. Instrumenty ludowe w rodzaju fletu czy dud nadały muzyce specyficzny nastrój z lekką nutką psychodelii i motywami niby-thrashowymi. Elliott z łatwością przechodził z melancholijnych nastrojowych pasaży do agresywniejszych zaśpiewów w wyższych rejestrach i jego głos niekiedy do złudzenia przypominał tonację Fisha z Marillion. Do tego wszystkiego dochodził smakowity pierwiastek muzycznego teatru. Szkoda, że łatwo wychwytywalne były błędy w zakresie produkcji, a ostatnie 5 kompozycji sprawiało wrażenie nagrywanych w garażu z blaszanym dachem. Wszystko to dało efekt w postaci naprawdę unikalnego brzmienia. Cała ekipa nadawała się do takiego eksperymentalnego grania, jednak na szczególne brawa zasługiwał perkusista Lou Buffalo, którego emocjonalna i techniczna gra przypominała bębnienie Marka Zondera.
Matt LaPorte, który wspierał The Last Things na trasie koncertowej, grał później w Circle II Circle i Jon Oliva`s Pain. Gitarzysta zmarł 21 kwietnia 2011 w wieku 40 lat na wskutek ataku serca podczas bezdechu śródsennego.

ALBUM ŚPIEW, GITARA, FLET, DUDY BAS, KLAWISZE PERKUSJA
[1] Richard Elliott Darren McFarland Lou Buffo

Richard Elliott (ex-Blackkout)

Rok wydania Tytuł TOP
1993 [1] Circles And Butterflies #12

Powrót do spisu treści