Amerykański gitarzysta urodzony 8 grudnia 1943. W latach 1970-1972 odnosił sukcesy z Bloodrock. Pewny swoich umiejętności, stworzył własny projekt - jedyny album wydany przez wytwórnię Capitol okazał się sporym sukcesem artystycznym (poziom kompozycji), ale nie komercyjnym (liczba sprzedanych egzemplarzy). Ten zespół można po części porównać z dokonaniami Robina Trowera i Beck Bogert & Appice, którzy wydali płyty mniej więcej w tym samym czasie. Eddie Deaton miał lepszy głos od Bogerta (i z pewnością od Becka, który w ogóle nie powinien śpiewać), ale nie był Jimem Rutledge`m z Bloodrock ani Jamesem Dewarem od Trowera. Tego krążka warto posłuchać przede wszystkim przez wzgląd na wspaniałą i pełną feelingu grę Pickensa. Grał on niespiesznie, ale z niezwykłym wyczuciem jak w optymistycznym It`s Not Right (rozpoczynającym się rytmem a la Santana) czy balladzie Hold On To Me. Wiele ożywienia do muzyki wprowadzała gra Milton Walters, obojętnie czy grał on na melotronie czy Hammondach (You`re Better Stop). Elementy funku i country tylko urozmaicały ten heavy/rockowy krążek, leżący zresztą niezbyt daleko od twórczości Bloodrock.

Lee Pickens (ex-Bloodrock)