Amerykański kwintet założony w 1983 w Brandon na Florydzie przez Galettiego (byłego wrestlera). Pierwsze nagranie XXX udało się zamieścić na składance "Metal Massacre 6" w 1985, co zachęciło szefów wytwórni Metal Blade do podpisania kontraktu z zespołem. Podstawą stylu stał się z początku dość specyficzny mix heavy, speed i thrash metalu. Najciekawszy był nadzwyczaj surowy i mocny debiut wydany 30 sierpnia 1985, choć niektórym przeszkadzały wysokie zaśpiewy Ronniego, czasem brzmiące niemal jak popisy Kinga Diamonda (Fear Beyond The Vision, refren Gladiator). Większość numerów frontman wykonał normalnym głosem, posiadającym także unikalną barwę o barwie lekkiej chrypki (Metal Knights). Z tego naprawdę udanego krążka wyróżniały się przebojowo-motoryczny Dungeons Are Pleasure, złowieszczy Asmodeus z akustycznym wstępem, End Of Time oraz rozpoczynający się walcowato The Morgue z monotonnym przejmującym riffem. Ten niezwykły album nie był jednak przeznaczony dla każdego - do tej muzyki trzeba było dojrzeć, by poczuć jej moc i siłę. Słynne stały się zwariowane występy na żywo, podczas których Ronnie rozbijał na estradzie telewizory i oblewał się przeróżnymi cieczami. [2] był mniej ciekawy i praktycznie pozbawiony melodii, choć riffy układały się w spójną całość (Incursion Dementia), a uwagę zwracała znakomita gra Beesona (XXX, Inferno). Pod koniec 1988 ekipa zagrała koncert w poznańskiej "Arenie" podczas imprezy "Metal Battle" wraz z Exumer, Atomkraft i Wilczym Pająkiem. Swego rodzaju klątwa ciążyła na posadzie basisty: wpierw Dezso Bartha wycofał się z grania metalu na żądanie własnego ojca (który straszył go wydziedziczeniem), a 2 maja 1988 Chris Moorhouse zginął w wypadku samochodowym w wieku niespełna 20 lat. Do tego wszystkiego muzycy zostali zmuszeni do odejścia z Metal Blade do Rotten Records.
Ronnie i spółka nigdy nie odnieśli tak spektakularnego sukcesu jak zespoły spod znaku Bay Area i przetrwali ten trudny okres wyłącznie dzięki oddaniu swych fanów. Nigdy nie grali typowego thrashu i na każdym albumie starali się zaskoczyć czymś innym. Kiedy największymi atutami Slayer były szybkość i agresja, Metallica rewolucjonizowała ten gatunek, w Megadeth ilość melodii i solówek starczała na kilka kolejnych płyt a Heathen wynieśli tą stylistykę na wyżyny pod względem technicznym, to Nasty Savage prezentował intrygującą recepturę wykorzystując wszystko po trochu. Pozornie [4] nie zaskakiwał żadnymi rewolucyjnymi rozwiązaniami, na których możnaby się wzorować. Jednak przy głębszej analizie okazywało się, że wszystkie elementy spięto wysmakowaniem i odpowiednią energią. Wrażenie robiły nie tylko cięższe numery w rodzaju Ritual Submission czy Penetration Point, ale znalazło się miejsce dla Irrational o rock`n`rollowym posmaku czy solówki basowej w Sin Eater. W zupełnie naturalny sposób kwintet bez żadnej bufonady i bezsensownego silenia się na rewolucję, zaprezentował płytę technicznie nienaganną, ale nade wszystko oryginalną i świeżą. Duet gitarzystów Meyer-Austin wykazał pewne estetyczne powinowactwo z innym thrashowym tandemem, a mianowicie Cavestany-Pepa z Death Angel. Wszystko poparto znakomitym brzmieniem i przekonującym wrzaskiem Ronniego. To w zasadzie kompletne dzieło nie przebiło się przez konkurencję i w 1991 zespół zawiesił działalność.
Zaskoczeniem była wiosenna trasa reaktywowanego Nasty Savage w 1999, podczas której formacja zagrała kilka dużych koncertów w Niemczech. Sześcioutworowy [5] stanowił reedycję słynnej demówki z 1984 (z dwoma bonusami Unchained Angel i Savage Desire). Bezsprzecznym jednak powrotem do dawnej formy był [6] - dość trudny w odbiorze, lecz udowadniający, że panowie na stare lata nie zatracili zacięcia. Płytę należało postrzegać jako nowoczesne spojrzenie na thrash, bez zbędnego miejsca na jakiekolwiek zwolnienia.
Richard Bateman zmarł 5 września 2018 na zawał serca w wieku 50 lat. Curtis Beeson bębnił w thrashowym Fester (demówka "The Plot Sickens" w 1990), Havoc Mass, deathmetalowym Lowbrow (Victims At Play w 1999 i Sex Violence Death w 2001) i thrash/deathowym Denial Fiend (EP-ka Dead Awakening i płyta They Rise - obie w 2007). Curtis zmarł 7 października 2024 na raka w wieku 60 lat.
ALBUM | ŚPIEW | GITARA | GITARA | BAS | PERKUSJA |
[1] | `Nasty` Ronnie Galetti | Ben Meyer | David Austin | Fred Dreschigan | Curtis Beeson |
[2] | `Nasty` Ronnie Galetti | Ben Meyer | David Austin | Dezso István Bartha | Curtis Beeson |
[3] | `Nasty` Ronnie Galetti | Ben Meyer | David Austin | Chris Moorhouse | Curtis Beeson |
[4-6] | `Nasty` Ronnie Galetti | Ben Meyer | David Austin | Richard Bateman | Curtis Beeson |
[7] | `Nasty` Ronnie Galetti | Dave Orman | Pete Sykes | Kyle Sokol | Jim Coker |
Richard Bateman (ex-Nocturnus), James Coker (ex-Brutality, ex-Ulcer, ex-Contorted)
Rok wydania | Tytuł | TOP |
1985 | [1] Nasty Savage | #9 |
1986 | [2] Indulgence | |
1988 | [3] Abstract Reality EP | |
1989 | [4] Penetration Point | |
2003 | [5] Wage Of Mayhem EP | |
2004 | [6] Psycho Psycho | |
2024 | [7] Jeopardy Room | #14 |