Szwedzki zespół założony w 2008 w Umel. Na pierwszym albumie zaprezentował podręcznikowy przykład melodyjnego euro-powermetalu. W przeciwieństwie do innych grup szukających odmiany w nowoczesnym brzmieniu czy nietypowych aranżacjach, Royal Jester twardo trzymali się kanonów gatunku wyznaczonych kiedyś przez Helloween, a w rodzimym kraju - przez Insanię. Muzykę podano jednak w zachowawczy, wręcz asekurancki, a przy tym niezwykle ugrzeczniony. Melodie z tej płyty znane były od dawna w różnych konfiguracjach, a obrazu nie zmieniała nawet lekko epicka konwencja o odcieniu rycerskim. Wszystko brzmiało "ładnie" w rozpoznawalnym brzmieniu szwedzkim - nie za ciężkim, dosyć ostrym i selektywnym. Słuchając Enter The Mist odnosiło się wrażenie, że formacja lepiej prezentowała by się w hard rocku i melodyjnym heavy. Wings Of Tomorrow i The King Has Fallen wskazywały z kolei na słabość kompozycyjną - po energicznym i doprawdy udanym gitarowym początku było zbyt miękko i grzecznie. Na uwagę zasługiwał jedynie występ gitarzysty Allarda, który starał się tchnąć nieco energii i melodyjnej agresji w przesłodzone kompozycje. Najbardziej klasyczne tempa, prosta konstrukcja utworów i przewidywalne melodie - wszystko wydawało się do siebie podobne i album nie przykuwał uwagi na tyle, aby sięgnąć po niego ponownie zbyt szybko. Młodzi muzycy zbyt poważnie podeszli wszystkiego, czego rezultatem było granie sztywne i jakby sztucznie. Krążek mógł zainteresować w zasadzie tylko fanów najbardziej tradycyjnej odmiany europejskiego poweru. Japońska edycja płyty zawierała krótki bonus Jester Madness.
Mattias Lindberg śpiewał w symfoniczno-powermetalowym In Victory (EP-ka Uplifting Metal w 2019).

Christer Viklund / Mattias Lindberg (obaj ex-ReinXeed)