Szkocki jednoosobowy projekt założony przez Marshalla w 2013 w Glasgow po zakończeniu działalności Askival. By być dokładnym, Andy w międzyczasie powołał do życia Arsaidh (nazwa w języka gaelic oznaczała "starożytny"), ale wkrótce przemianował go na Saor (czyli "wolny"). Stylistycznie była to niemal wprost kontynuacja stylu Askival, czyli folk/black sławiący piękno rodzimej Szkocji i jej tradycji. Efekt okazał się piorunujący, choć debiutancki krążek był po prostu reedycją tego wydanego pod szyldem Arsaidh. Drugi album w identycznie piękny sposób opisywał szkockie Highlands. Znów Marshall potrafił urzec chwytliwymi zagrywkami (Children Of The Mist od ósmej minuty czy Aura od 75 sekundy). Nawet fani ekstremy nie lubiący podobnych motywów czy instrumentów ludowych musieli przyznać, że powstał solidny album blackowy. Także sposób w jaki Andy sięgnął do folku udowadniało, że ten muzyk posiadał nietuzinkowy talent i wyczucie - najlepszym przykładem było użycie gaelickiego bodhránu jako instrumentu perkusyjnego, na którym gościnnie zagrał Austin Lunnz Panopticon. W studio Saor wspomogli także: gitarzysta John Becker, śpiewaczka Beth Frieden oraz skrzypaczka Newena Krastewa w Farewell. Ogromne wrażenie robił zamykający wydawnictwo ponad 12-minutowy Pillars Of The Earth, ze specyficznym crescendo na starcie, a później idealnie balansujący agresję z muzycznym ukojeniem.
[3] potwierdził wysoką formę twórczą, ale podjęty kierunek muzyczny - zwłaszcza dla tych którzy polubili energetyczność i czad poprzednika - niekoniecznie musiał się podobać. Krążek stawiał przede wszystkim na klimat i wolniejsze fragmenty. Nie zabrakło naturalnie szybszych fragmentów z perkusyjnym blastowaniem (nowy perkusista Bryan Hamilton), ale często towarzyszyło im spokojniejsze riffowanie, łagodzące agresję. Dało się jednocześnie odczuć uproszczenie utworów, w których nie działo się aż tak wiele jak na poprzednich albumach. Rozpoczynający całość tytułowy Guardians zaczynał długi wstęp z wykorzystaniem brzmienia dud i była to wielobarwna kompozycja, nie pozwalająca się nudzić. Większą dawkę blackowej agresji wyrażono w gnającym przed siebie The Declaration, który dopiero w ostatnich minutach uspokajał się i zwalniał, utrzymując taki charakter już do samego końca. Jego przeciwieństwem był wolny Autumn Rain z dużą ilością instrumentalnych bogatych aranżacyjnie wstawek, w którym dopiero pod koniec następowało słyszalne podkręcenie tempa, ale co ciekawe obudowane akustycznymi brzmieniami gitar. Na zakończenie Saor serwował mieszankę agresji i klimatów w Tears Of A Nation, popadający jednak w monotonię i zbytnią powtarzalność. Udało się co prawda nadać płycie indywidualne piętno, ale porzucono po części wypracowaną stylistykę. W 2016 Andy zwrócił się też ku nowemu projektowi Fuath - pełna zimowego mistycyzmu płyta I z tego samego roku zbliżała się pod względem gitarowym do wczesnych dokonań Darkthrone i Burzum. Pod tym szyldem ukazał się również drugi krążek (II w 2021).

ALBUM ŚPIEW, WSZYSTKIE INSTRUMENTY
[1-6] Andy Marshall

Andy Marshall (ex-In Vino Veritas, ex-Concept Of Time, ex-Askival, ex-Arsaidh)

Rok wydania Tytuł
2013 [1] Roots
2014 [2] Aura
2016 [3] Guardians
2019 [4] Forgotten Paths
2022 [5] Origins
2025 [6] Amidst The Ruins

          

Powrót do spisu treści