Amerykański wirtuoz gitary, urodzony 15 lipca 1956 w Westbury. Już we wczesnym dzieciństwie rodzice dostrzegli w nim muzyczny talent, fundując mu lekcje gry na perkusji i fortepianie.Jednak przyszłość miała pokazać, że to gitara miała stać się ukochanym instrumentem artysty. Joe zainteresował się gitarą pod wpływem Hendrixa i szybko nauczył się grać na niej na tyle dobrze, że w wieku 17 lat uczył już grania swoich kolegów. Do jego uczniów należeli m.in Kirk Hammett (później Metallica), Alex Scolnick (później Testament i Savatage), Larry LaLonde (później Possessed i Primus) i Steve Vai (Vai wspominał jak Satriani brał od niego pięć dolarów za godzinę). Kiedy jego kariera zaczęła się właściwie rozwijać, Satriani zdecydował się na nagranie debiutanckiego krążka, na którym wspomogli go Jeff Campitelli (instrumenty perkusyjne) i John Cuniberti na perkusji i wokalu. Płyta była niestety dość jednowymiarowa, a zawarte na niej kompozycje zbyt podobne do siebie. Jednak słychać było wysoki poziom wykonawczy artysty, który zamiast wirtuozerii starał się wypracować własny styl gry (Rubina, New Day). Wraz z wydaniem [2] nastąpił prawdziwy przełom - ten instrumentalny krążek był melodyjniejszy od poprzednika i jednocześnie tak samo techniczny. Przeważały kawałki zagrane w szybkich tempach (Surfing With The Alien, Satch Boogie), ale znalazło się też miejsce dla utworów wolniejszych jak Hill Of The Skull czy Echo. Niestety większość partii perkusyjnych została odegrana przez sekwencery, to negatywnie wpływało na odbiór całości. Płyta trafiła jednak w gusta słuchaczy i poza komercyjnym sukcesem przyniosła także wsparcie ze strony firm zajmujących się produkcją gitar (m.in. Ibanez). W owym czasie wiele magazynów muzycznych zaczęło nazywać Satrianiego "najlepszym gitarzystą", nominowano go też do prestiżowej nagrody Grammy. Doszło do tego, że zaczęto studiować struktury poszczególnych utworów - doliczono się nawet, że w The Lords Of Karma, Joe zagrał blisko 15 dźwięków na sekundę. Krążek zyskał w końcu status platynowej płyty, ale ważniejszy był fakt, że sukces przyczynił się do powstania mody na albumy instrumentalne i utorował tym samym drogę kolejnym gitarzystom.
W 1988 Satriani zaprosił do współpracy basistę Stuarta Hamma i perkusistę Jonathana Movera (ex-GTR), z którymi ruszył na trasę koncertową. Efektem tej współpracy stał się [3], w którego skład weszły trzy utwory w wersjach koncertowych i nie publikowany wcześniej The Crush Of Love. [4] zaskoczył fanów - Joe nie tylko tu grał, ale również nienajgorzej zaśpiewał. Znalazły się tu numery utrzymane w różnych tempach, ze strukturami znacznie dojrzalszymi od tych znanych z pierwszych wydawnictw. Należało wyróżnić tytułowy Flying A Blue Dream, Back To Shalla Ball i promowany teledyskiem Big Bad Moon. Gitarzystów mógł zaciekawić fakt, że w procesie realizacji Satriani wykorzystał efekt "H 3000 Ultraharmonizer" firmy Eventide, która poza efektami gitarowymi zajmowała się również produkcją komponentów do statków kosmicznych. [5] nagrali bracia Bissonette (basista Matt i bębniarz Gregg), znani z występów z Davidem Lee Rothem. Album stanowił naturalną kontynuację stylu poprzednika - zawarto tu takie przeboje jak The Extremist, Rubina's Blue Sky Happiness czy Summer Song (piosenki tej użyto w reklamie walkmana Sony). 1993 przyniósł dwie kolejne płyty Satrianiego - składankę The Beautiful Guitar oraz [6], stanowiący prawdziwą gratkę dla sympatyków muzyki gitarowej. Obok znanych nagrań w wersjach koncertowych, nagrano tutaj nowe kawałki i pięć utworów z EP-ki Joe Satriani, wydanej jeszcze w 1985. Niestety nowy materiał sygnalizował odejście od hard rocka w stronę bluesa i jazzu. Na szczególną uwagę zasługiwał jednak tradycyjny Speed Of Light, wykorzystany w filmie "Super Mario Bros". Z racji koloru okładki [7] nazwano też Czerwonym Albumem. Materiał zaskakiwał przede wszystkim małą ilością gitarowych sztuczek i szczególną precyzją artykulacją feelingu. Słabym punktem natomiast było samo brzmienie. W październiku 1996 ruszyła dość nietypowa trasa koncertowa o nazwie "G3 Tour". Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż połączone siły trzech uznanych gitarzystów przyciągały publiczność na koncerty. Skład G3 ulegał zmianom, ale w tym najbardziej znanym - Satriani, Vai i Eric Johnson - została nagrana [8]. Przy doborze utworów kierowano się zasadą, że każdy gitarzysta zagra ze swoim zespołem po trzy kompozycje własne, a trzy piosenki dodatkowo wszyscy razem. Łączną liczbę osób, które przyszły na koncerty wielkiej trójki szacuje się na 90 000. [9] choć stylistycznie odbiegał od [7], to jednak zachowywał surowe brzmienie poprzednika. Nastąpił ponadto powrót do szybszych kawałków, choć ciężko było znaleźć tu coś innowacyjnego. Uwagę słuchaczy przykuły Ceremony i otwierajacy płytę Up In The Sky.
W XXI wiek Satriani wszedł z nowymi pomysłami. Pełen eksperymentów [10] niezbyt spodobał się jednak fanom. Tym razem sięgnięto po brzmienia elektroniczne, bliższe miejscami muzyce techno. Na szczęście wśród tych sztucznie brzmiących glutów nie zabrakło rasowych zagrywek gitarowych. [11] wart był uwagi chociażby z tego względu, że te same kompozycje, które znalazły się na [8], tym razem zostały zagrane dużo lepiej. Największą atrakcją była interesująca solówka na basie Stuarta Hamma (poza nim i Satrianim zagrali wtedy Eric Caudieux i Jeff Campitelli). Na [12] Joe po raz kolejny pokazał na co go stać. Poprzednie płyty miały co prawda swój urok - były innowacyjne i zawierały mnogość sztuczek technicznych - ale dopiero tu udało się gitarzyście połączyć to wszystko razem i nagrać album, który trafiał nie tylko do miłośników gitary. Urzekały Oriental Melody, Chords Of Life i What Breaks A Heart. W nagraniu płyty aktywnie wzięli udział Matt Bissonette, Campitelli, Caudiuex i Cuniberti. W 2003 na rynku pojawiło się dwupłytowe wydawnictwo The Electric Joe Satriani - An Anthology - zestaw największych hitów Satrianiego w wersjach zremasterowanych, poszerzony jeszcze o dwa utwory (Slick i zaczerpnięty z japońskiego wydania The Eight Steps).
Satriani wszedł w skład Chickenfoot wraz z Sammy`m Hagarem i Michaelem Anhtony`m (obaj znani z Van Halen) oraz Chadem Smithem (perkusistą Red Hot Chili Peppers). Ta ekipa - naśladująca po trochu dokonania Zakka Wylde`a, Led Zeppelin i Lynyrd Skynyrd - nagrała Chickenfoot w 2009, przewrotnie zatytułowany Chickenfoot 3 w 2011 i koncertowy LV w 2012.

Rok wydania Tytuł
1986 [1] Not Of This Earth
1987 [2] Surfing With The Alien
1988 [3] Dreaming #11 EP
1989 [4] Flying A Blue Dream
1992 [5] The Extremist
1993 [6] Time Machine
1995 [7] Joe Satriani
1997 [8] G3 Live (live)
1998 [9] Crystal Planet
2000 [10] Engines Of Creation
2001 [11] Live In San Francisco (live)
2002 [12] Strange Beautiful Music
2004 [13] Is There Love In Space?
2006 [14] Super Colossal
2006 [15] Satriani Live! (live)
2008 [16] Professor Satchafunkilus And The Musterion Of Rock
2010 [17] Black Swans And Wormhole Wizards
2013 [18] Unstoppable Momentum
2015 [19] Shockwave Supernova
2018 [20] What Happens Next
2020 [21] Shapeshifting
2022 [22] The Elephants Of Mars

Powrót do spisu treści