Francuski zespół założony w 2006 w normandzkim Caen. Blackmetalowe załogi z tego kraju zawsze potrafiły zaskakiwać oryginalnością, nieszablonowymi rozwiązaniami i specyfiką klimatu. Muzycy Way To End postanowili bawić się utartą konwencją black metalu w sposób niezmiernie interesujący. Tu nie było ultraszybkiej nawałnicy blastów ku czci czarnego władcy - grupa skupiła się raczej na wytworzeniu niekonwencjonalnej (wręcz teatralnej) atmosfery, traktując black metal jako elastyczną formę, prowadząc słuchacza przez świat schizofreniczny i paranoidalny. Wielekrotnie kompozycje odarto z klasycznych aranżacji, wszystko nasycono awangardowym chaose i mnóstwem muzycznych inspiracji. Wiele było wpływów muzyki klasycznej, objawiającej się w melodyjności numerów, a gitary momentami tworząc wręcz jazzowe podziały. Struktura kawałków była mocno poszatkowana, ale jednocześnie każdy dzwięk miał w tym nieokiełznanym chaosie swoje własne miejsce, zmieniając te pozorne nieuporządkowanie w coś stabilnego. na pierwszych płytach śpiewało aż trzech muzyków naraz, wprowadzając jeszcze bardziej odjechaną mnogość wrażeń. Brutalne growle mieszały sięz upiornymi zawodzeniami i patetycznym czystym wokalem. Mnogość partii gitarowych, solówek i naleciałości nie pozwalała na ogarnięcie tej muzyki w całości za pierwszym razem. Partie gitar elektrycznych wzogacono okazjonalnymi akustykami oraz wykorzystaniem thereminu - instrumentu z grupy elektrofonów elektronicznych, który emitował dźwięki przypominające w swym brzmieniu wycie, jęk czy nawet kobiecy głos. Zespół kojarzył się po części z głodem artystycznych poszukiwań na wzór norweskich legend z lat 90-tych: Emperor i Arcturus. Styl był naturalnie inny, ale podobieństwa występowały w aranżacyjnym rozpasaniu i swego rodzaju teatralności, która w przypadku Way To End przybierała formę dziwnego cyrku czy mrocznego kabaretu. Diabeł zamiast wideł i rogów miał tu frak, maskę i cylinder na głowie, kiedy przemierzał fransuckie ulice nocą w poszukiwaniu miejsc upodlenia ludzkiego, zachęcając napotkanych ludzi do spełniania swych najskrytszych pragnień. Płyty zespołu polecane były fanom poszukującym w metalu oryginalności, nieprzewidywalności i zatracenia w dzwiękach. [4] zawierał trzy nagrania (Earth, Water, Fire) zrealizowane jeszcze w 2010.
Decay bębnił w pagan/blackowym Tan Kozh (Lignages Oubliés w 2019). Hazard założył jednosobowy projekt Hasard, nie odbiegający zbytnio od dokonań Way To End.

ALBUM ŚPIEW, GITARA, PROGRAMMING ŚPIEW, GITARA ŚPIEW, BAS PERKUSJA
[1,4] Hazard Rust Hzxllprkwx Thomas `Decay`
[2] Hazard Rust Fabien `Vaerohn` Thomas `Decay`
[3] Hazard Fabien `Vaerohn` Tariq Zulficar

Hazard (ex-Raven Circle, Les Chantsdu Hasard), Vaerohn (ex-Valholl, Pensées Nocturnes)

Rok wydania Tytuł
2009 [1] Desecrated Internal Journey
2013 [2] Various Shades Of Black
2017 [3] Sénestre
2020 [4] Nam Kha EP

      

Powrót do spisu treści