
Niemiecka formacja powstała w 1984 w Herne (Północna Westfalia). Po podpisaniu kontraktu z wytwórnią Mausoleum Records, wydano interesujący debiut. Mimo niespełna 30 minut trwania, mógł on stanowić za przykład wysokiej klasy heavy/speedu, jaki w Niemczech w tym czasie jeszcze w zasadzie nie istniał. Krótkie numery zagrano z ogromną werwą, łącząc cechy ekip speedmetalowych z Holandii ze stylem kanadyjskiego Exciter. Najbardziej atrakcyjną kompozycją pod względem melodii był Living In The Dark, zaś Hallowed By The Priest posiadał najsurowszy charakter. W niektórych momentach można było mieć zastrzeżenia do niezbyt pewnego śpiewu Müllera, który posiadał zbyt słaby głos na tle dwóch ostrych gitar. Im szybiej, tym Atlain wypadał atrakcyjniej (Dig It), a siłą napędową zespołu był perkusista Chris Efthimiadis, który już u progu swej kariery pokazał nieprzeciętne umiejętności. Gitarzyści rozumieli się znakomicie, a ich pojedynki były niezwykle ekscytujące. Słabszym efektem okazał się nieco łagodniejszy Satanica z próbą "stworzenia klimatu", za to z pełną mocą uderzał Sphinx z niemal słuchowiskowym początkiem i naprzemiennym wokalem. Na koniec grupa wykazała brak zdecydowania, gdyż Evil Forces nieudanie wkraczał na pole true metalu, co gryzło się z manierą speedmetalową. Wrażenie mogło by być jeszcze lepsze, gdyby niezbyt dobre brzmienie. Wytwórnia Mausoleum ostrożnie podchodziła do wydawania środków na produkcje albumów zupełnie nowych zespołów (zwłaszcza z Niemiec) i ta muzyka na pewno zyskałaby przy lepszym ustawieniu gitar i masywniejszym soundzie.
Był to krążek udany, jednak wytwórnia kontraktu nie przedłużyła. W tym samym roku udało się kwintetowi umieścić dwa kawałki (The Sinner i Demon`s Feast) na składance Metallic Bunnys, na którą trafiły także nagrania Carrie, Steeler, Holy Moses i Fact. To pozwoliło jeszcze z trudem wydać [2] nakładem małej firmy Earthshaker. Płytę cechowało lepsze brzmienie i skręt w kierunku speed/thrashu. Głównym atutem krążka okazały się nośne i zapadające w pamięć melodie, zagrane lekko i z polotem. Ponownie najsłabszym elementem wydawała się wokalna forma Müllera - frontman często uciekał się do wyższych rejestrów, wypadających mało przekonująco i ogólnie sprawiał wrażenie lekko zmęczonego. Atlain nie pędził bezmyślne do przodu - w Waste znalazło się miejsce na fragment wolniejszy, a w tytułowym Guardians Of Eternity wciśnięto motyw gitarowy znany z twórczości Exodus, za to w ciekawej rycerskiej otoczce. Ciekawił także chwytliwy Brainstorm z balladowym wstępem. Kompozycje zbudowano jednak na podobnym schemacie i często sama atrakcyjność melodii decydowała o ich poziomie - Out On The Streets wypadł gorzej, niż podniosły Fast Attack czy najszybszy na płycie Space & Time. Całość zamykał rozwijający się powoli Break That Wall odegrany w amerykańskim stylu, gdzie ponura posępność brała górę nad melodyjną energią. Album z pewnością cierpiał na niedostatki produkcyjne - brak głębi gitar przeszkadzała w odsłuchu, lepsza produkcja uwypukliłaby różne smaczki i niuanse w grze obu gitarzystów. W pewnym sensie Atlain wyprzedził w czasie pewne tendencje, gdyż melodyjny speed z thrashowym zacięciem pojawił się na większa skalę w Niemczech dopiero w kilka lat później. Silna konkurencja w postaci energiczniejszych wczesno-thrashowych zespołów spowodowała, że kwintet zawiesił działalność. W 2005 firma Rusty Diamond wydała reedycję obu płyt z bonusami. Na [1] znalazło się ich 5 w wersjach demo (Brainstorm, Fast Attack, Break Down Your Neck, Space & Time oraz Waste), a na [2] - trzy koncertowe (Out On The Streets, Demon`s Feast i Break That Wall).
Peter Müller śpiewał w Faithealer, André Chapelier grał w Holy Moses, a Chris Efthimiadis bębnił w Rage i Refuge.
ALBUM
ŚPIEW
GITARA
GITARA
BAS
PERKUSJA
[1-2]
Peter Müller
Andreas Büttner
Jörg Pryzarski
André Chapelier
Chris Efthimiadis
Rok wydania
Tytuł
TOP
1984
[1] Living In The Dark
#23
1985
[2] Guardians Of Eternity
