
Włoska grupa założona w 1994 w Prato niedaleko Florencji. Pierwszy album wypełnił przeciętny hard`n`heavy, a rozwój kariery przerwała śmieć Marcello Masiego, który 20 grudnia 2002 zmarł na atak serca w wieku 44 lat. Kiedy ekipa powróciła jako kwartet w 2009, scena włoska miała wielu mocnych reprezentantów i w czasach potęgi euro-power, płyta przeszła bez echa. Materiał rozpoczynał średni Roll The Bone, ale już Holy War był znakomitym potoczystym heavy/powermetalowym numerem opartym o rozpoznawalny rock/metalowy riff, tutaj użyty w agresywny, ale melodyjny sposób. Osamotniony Leo Milani okazał się utalentowanym gitarzystą, obdarzonym rzadką umiejętnością łączenia potęgi heavy/power z rockowym i hard rockowym feelingiem. To doskonale słychać w niekonwencjonalnym Mother`s Cry z uroczą akustyczną częścią wstępną, pełną delikatnego klimatu i folkowego zabarwienia, potem znakomitą podniosłą epicką melodią, znów pięknym akustycznym fragmentem z symfonicznym tłem, w końcu kapitalnymi rockowymi solówkami Milaniego, pełnymi żaru i treści. Była to kompozycja inteligentnie rozegrana i rozplanowana. Trochę toporny heavy/power Face The Devil poprzedzał kolejny rozbudowany kawałek Ghost Dance - spokojny i rozwijający się w klasyczną heavy-balladę z mocniejszymi akcentami i udanym refrenem o hard rockowym charakterze. Łagodniejszy heavy metal stanowił mocną stronę zespołu, bo także romantyczny Breaking The Spell mógł się podobać. Od Starrider Daniele Ancillotti śpiewał po włosku - w tym utworze nowoczesne wykonanie łączyło się z atrakcyjnym vintage heavy, do wszystkiego dochodził apokaliptyczne monumentalne zwieńczenie. Ciąg dalszy wycieczki w lata 80-te kontynuowano z bujającą gitarą i drapieżnym wokalem w Non Sei Normale, ale prawdziwa dewastacja następował w lekko pokręconym wolniejszym Non Finira Mai. Bud śpiewa dobrze głosem stworzonym do wykonywania heavy metalu, sekcja rytmiczna kompetentna, a wszystkie potknięcia nadrabiał Leo Milani, którego finezja stanowiła połowę sukcesu. Staranne brzmienie nie było ani za ciężkie, ani zbyt rockowe i w rezultacie powstał krążek dopracowany w szczegółach, nagrany przez rutyniarzy szanujących tradycję i słuchaczy.
Zrealizowany po czterech latach przerwy [3] był albumem rozczarowującym. Na próżno tu było szukać finezji kompozytorskiej Mother`s Cry czy nieokiełznanej niczym metalowej zabawy z Non Sei Normale. Dominowały średnio- szybkie tempa i numery formalnie uproszczone w przewidywalnych układach. Milani pokazał mniej ze swojego gitarowego kunsztu niż poprzednio, a sam lider śpiewał głosem czystym, ale trochę pobrzmiewającym tonami zmęczonego rockersa. Trafiło tutaj sporo kompozycji sztampowych, typowych dla włoskiego tradycyjnego heavy metalu środka, takich jak Eye Of The Storm, Mr.Cypher czy Dragon`s Lady. Bud Tribe nie potrafił przełamać przeciętności o jaką wcześniej nikt nie mógł tej ekipy podejrzewać. Balladowy Dead Man Walking nie wykraczał poza ramy szarego powszedniego heavy, a część druga była wyjątkowo trywialna. Pozbawiony metalowej mocy Camelot przypominał bezbarwne nagrania niektórych ekip NWOBHM, które bez pomysłu na granie powróciły niepotrzebnie pod koniec XX wieku na scenę. Typowa rockowa ballada Voices In The Night po prostu nudził, choć Ancillotti zaśpiewał tu z dużym wyczuciem. Po włosku tym razem nic ciekawego: Metal Show to ospały rock/metal w stylu AC/DC, a La Luna E Gia wypadało tylko przemilczeć. Jedynymi interesującymi utworami były bujające heavymetalowe numery osadzone na rockowej osnowie (Warrior Creed), albo przypominające nagrania rodzimego Rain (Fool No More). Album został nagrany i zmixowany w 121 Decibel Recording Studio we Florencji przez Gherardo Montiego i osiągnięto solidne brzmienie bez historii, z suchą gitarą, wyrazistą sekcją rytmiczną i ustawionym w centrum Ancillottim.
Daniele i Sandro założyli Ancillotti. Daniele ponadto solowo zrealizował heavymetalową EP-kę Down This Road Together w 2012. Dari Caroli bębnił w L'Impero delle Ombre.
| ALBUM | ŚPIEW | GITARA, KLAWISZE | GITARA | BAS | PERKUSJA |
| [1] | Daniele `Bud` Ancillotti | Marcello Masi | Leo Milani | Sandro `Bid` Ancillotti | Dario Caroli |
| [2-3] | Daniele `Bud` Ancillotti | Leo Milani | Sandro `Bid` Ancillotti | Dario Caroli | |
Daniele Ancillotti / Marcello Masi (obaj ex-Strana Officina), Leo Milani / Dario Caroli (obaj Sabotage)
| Rok wydania | Tytuł |
| 1998 | [1] On The Warpath |
| 2009 | [2] Roll The Bone |
| 2013 | [3] Eye Of The Storm |
