
Amerykański kwartet powstały w 1983 w Chicago. Nazwę zaczepnięto od imienia i nazwiska syna Szatana z horroru "Omen". Szansę zaistnienia zespół otrzymał w 1986 od wytwórni Roadrunner, która w tamtym czasie cały czas wyławiała utalentowane zespoły, głównie te grające szybko i bezkompromisowo. Debiut przypadł na moment, gdy thrash metal stał u szczytu potęgi, a klasyczny speed powoli odchodził w cień. Trwający ponad 32 minuty krążek był właśnie próbą nieco spóźnionego zaistnienia w speed metalu, inspirowanym przede wszystkim graniem europejskim. Wedle niektórych opinii, Damien Thorne wzorowali się na Iron Maiden i Judas Priest. O ile w pierwszym przypadku można mieć bardzo poważne wątpliwości, to w nieco wolniejszych partiach słychac było faktycznie pewne echa Tiptona i spółki. Grupie najbliżej jednak było do heavy/speed prezentowanego przez zespoły holenderskie i belgijskie (w wykorzystaniu thrashowej motoryki pobrzmiewały echa Mandator). Krążek wypełniły zatem szybkie kawałki z bezlitosnym wokalem Fate`a, który w średnich rejestrach nie był może zbyt mocny, za to w wysokich rejestrach jego głos wypadł niesamowicie i niezwykle czysto. Ważną rolę pełnił też gęsty bas Pate`a, tonujący nieco ostre brzmienie całości, co wyłowić można w The Ritual i Grim Reaper. Superszybkie solówki gitarowe miejscami stawały się jednak nieczytelne na tle kąśliwego grania, nieco przypominającego debiutujący w kilka lat później Amulance. Mocno w amerykańskiej tradycji wypadł rycerski Escape Or Die, z kolei Siren`s Call był godny odnotowania ze względu na wyborne partie wokalne oraz kapitalne zagrywki gitarzystów z wykorzystaniem naprzemiennego grania nośnego motywu głównego. W ostatnim utworze Damien`s Procession krzyżowały się drogi grania amerykańskiego i europejskiego. Drapieżny kawałek zagrano jak na tą ekipę niezbyt szybko z klimatycznymi zwolnieniami, o których wspomniano wyżej przy akcencie Judas Priest. Nad znakomitym brzmieniem czuwał David DeFeis, lider Virgin Steele. Szkoda, że Damien Thorne nie trafił w czas speedmetalowej inwazji i przepadł w powodzi thrashowych ekip. Z pewnością jednak ten album mógł przypaść do gustu fanom choćby wczesnego Whiplash. Zespół na jakiś czas zawiesił działalność, potem przechodził liczne zmiany osobowe i zdołał nagrać jeszcze sporo nowych utworów. [3] zawierał nagrania mające pierwotnie znaleźć się na drugim albumie w 1989.
Na [5] w stylu zmieniło się sporo, a Damien Thorne przestawił się na powermetal grany według starej ubiegłowiecznej receptury. To porównanie jednak z dawnymi tuzami nie wypadło jednak dla kwartetu dobrze. Martin DeBourge okazał się wokalistą z przypadku - irytującym krzykaczem, którego chrapliwego głosu nie dało się słuchać. Fałsze w wyższych partiach odbierały wręcz chęć do słuchania tej płyty. Duże zastrzeżenia budziła produkcja krążka. Po prostu przedobrzono ze stylizacją na surowy garaż. Te kompozycje były ponadto nadzwyczaj nudne, z dziwną pracą basu i okropnie łomoczącą perkusją. Chaos wdzierał się w każdy niemal numer - raz stosowano podjazdy pod powerowo grany stary Black Sabbath, innym razem korzystano z nieudolnych zagrywek pod wczesny Helstar (End Of The Game). Instrumentalny Tarantula był pozbawionym treści wypełniaczem. Całość emanowała dużą porcją przypadkowości, brakiem melodii i odpowiedniej atmosfery. Not Without A Fight miał cechy balladowe, ale utwór tracił klimat gwałtownie przyspieszając i fatalnie się prezentując w rozwinięciu o bardziej rycerskiej melodii. Przeciętne były również: próba podróbki Mercyful Fate w Psychosis, prostacki Curtain Call czy pseudo-mroczny Traume. Katastrofalnie wręcz jawiła się nowa wersja Escape Or Die 2012 z debiutu. Najbardziej zatwardziali fani pół-garażowej surowizny mogli coś wykopać dla siebie, ale wymagało to wiele cierpliwości i samozaparcia. Na [6] grupę w studio wspomógł klawiszowiec Brian Buxbaum.
Pete Pagonis bębnił na albumie Hammeron Nothin` To Do But Rock w 1986. Sanders Pate zmarł 5 lipca 2014 na atak serca. Martin DeBourge śpiewał w heavymetalowym Kantation (Discovery w 2013 i Nephilim w 2015).
| ALBUM | ŚPIEW | GITARA | GITARA | BAS | PERKUSJA |
| [1] | Justin Fate | Michael Monroe | Ken `Starr` Mandat | Sanders Pate | Pete Pagonis |
| [2-3] | Justin Fate | Matt Heuser | Ken `Starr` Mandat | Justin Fate | Tommy Krez |
| [4] | Joe Martin | Ken `Starr` Mandat | Rick Browz | Mike Browz | |
| [5] | Martin DeBourge | Ken `Starr` Mandat | Rick Browz | Mike Browz | |
| [6] | Warren Halvarson | Ken `Starr` Mandat | Rick Browz | Mike Browz | |
Martin DeBourge (ex-Spectra, ex-Torman Maxt), Warren Halvarson (David Shankle Group)
| Rok wydania | Tytuł |
| 1986 | [1] The Sign Of The Jackal |
| 1998 | [2] Former Life EP |
| 2004 | [3] Wrath Of Darkness |
| 2005 | [4] Haunted Mind |
| 2011 | [5] End Of The Game |
| 2015 | [6] Soul Stealer |
