
Fiński wokalista, znany z działalności w Olympos Mons i Astralion. Wydany niezależnie 22 kwietnia 2021 album solowy wzbudzał zdumienie wysokim poziomem jakości i miejscami trudno było uwierzyć, że wszystko było dziełem jednego człowieka. Był to materiał zróżnicowany stylistycznie i nadzwyczaj melodyjny. Przede wszystkim zaskakiwał dojrzały głos Iana, a przecież w przeszłości, w obu wspomnianych zespołach, pod względem jego wokalu pojawiały się poważne wątpliwości. Otwierający Shine prezentował tradycyjne podejście do heavy metalu (po części przypominający dokonania Jörna Lande), a Hellstream uderzał w tony Judas Priest (halfordowa tonacja i akcentowanie w zwrotkach). Kapitalna ballada Dark Muddy Waters miała w sobie coś ze Scorpions, a In The Darkness Of The Grave to solidny heavymetalowy numer znów we chwytliwej judasowej aranżacji. Sabbathowy riff uderzał z pełną moca na początku Caravan, po czym wszystko uspokojało się i Highhill zaczynał śpiewać niczym Dio. Kompozycja rozwijała się następnie sabbathowo z klimatycznymi wyciszeniami. Spuścizna Iommiego nie dawała o sobie zapomnieć w sunącym niczym walec do przodu Father, a Ian ponownie zdecydował się śpiewac niczym Rob Halford (ale bez wysokich rejestrów). Do miana killera płyty pretendował tytułowy Man In White z ciężkim riffem i mega-przebojowym melancholijnym refrenem. Nieco inaczej prezentował się szybki Good Nightmare, nasuwający skojarzenia sabbathowe przyspieszenia z czasów Dio w rodzaju Falling From The Edge Of The World. Płyta niemal momentalnie zwalniała w Firewater, a całość kończył Purgatory Inn (Bring Out The Devil), w którym uważny słuchacz mógł wyczuć Iron Maiden (nieco hansenowy styl wokalny). Ian zaskoczył wszystkich rzetelnością i jakością solowego debiutu.
| ALBUM | ŚPIEW, WSZYSTKIE INSTRUMENTY |
| [1-3] | Ian Eric Highhill |
Ian Eric Highhill (ex-Olympos Mons, ex-Astralion)
| Rok wydania | Tytuł |
| 2021 | [1] Man In White |
| 2023 | [2] In Darkness EP |
| 2023 | [3] The Zombie Parade EP |