Angielski zespół powstały w 1969 z inicjatywy gitarzysty Roda Roacha. Zaczynał on muzyczną karierę w kapeli London, w której występował także basista Mick Hawksworth, znany później z Andromeda i Fuzzy Duck. Szefowie RCA Records, będąc pod wrażeniem potężnego brzmienia Horse, zaproponowali im kontrakt płytowy. Postawili jednak warunek: młody perkusista Steve Holley musiał odejść, gdyż brytyjskie prawo zabraniało zatrudniania osób poniżej 16 lat. Grupa musiała poszukać nowego bębniarza i ostatecznie wybór padł na Ricka Parnella. W Boże Narodzenie 1969 kwartet rozpoczął sesję nagraniową w londyńskim Olympic Studios. Inżynierem nagrań był George Chkiantz, późniejszy producent płyt m.in. Small Faces, Hawkwind i Family. Wytwórnia naciskała, aby płyta wyszła w ostatnim dniu 1969 - pech chciał, że wokalista Adrian Hawkins nabawił się zapalenia strun głosowych i sesję musiano odłożyć na kilka tygodni. Ukończono ją dopiero wczesną wiosną, ale RCA do tego czasu straciła zapał do szybkiego wydania krążka. Ostatecznie album ukazał się latem 1970. Okładkę płyty z ilustracją diabelskiego rumaka zaprojektował Roger Wootton z zaprzyjaźnionej grupy Comus.
Jedyny album Horse do dziś wzbudza zdumienie i zaciekawienie - zawierał niby mieszankę heavy-rocka i blues rocka, a jednak potrafił wykreować niespotykaną atmosferę o jednocześnie dusznym psychodelicznym posmaku. Głos wyjącego wilka, dźwięki końskiej uprzęży i gitarowy riff z mocną perkusją zaczynają utwór zwiastowały otwierający The Sacrifice. Numer z jednej strony odpychał wykrzyczaną w złości partią Hawkinsa, a z drugiej fascynował ostrym jak brzytwa riffem w stylu Black Widow. Ten intensywny i nieokiełznany kawałek był na pozór chaotyczny, a jednak przyciągał makabryczną atmosferą z diabolicznym śmiechem, gęstą sekcją rytmiczną i łkającą gitarą Roda Roacha. Delikatny i folkowo-melodyjny wstęp See The People Creeping Road w dalszej części rozwijał się w ulotne psychodeliczne granie. Łagodniejszy And I Have Loved You oparto na partii gitary akustycznej, momentami podchodzącej pod hiszpańską. Do zakręconych psychodelicznych heavy-rockowych rytmów powracały z pełnym sukcesem Freedom Rider i Lost Control. Bez wątpienia perłą płyty był mocarny To Greet The Sun z kilkoma spokojniejszymi fragmentami w konwencji The Doors, pokazującymi zespół od bardziej progresywnej strony. Pewne wątpliwości pod względem nadmiernie religijnego tekstu budził The Journey - przeróbka tradycyjnej pieśni zaśpiewana przez Roacha. We wstępie wykorzystano organy, ale dalej dominowały typowe dla Horse sfuzzowane gitary. Akustyczne dźwięki powracały w Heat Of The Summer, lecz tym razem utwór popadał w przeciętność. Kwartet świetnie pokombinował w dalekim od banalności Gypsy Queen, natomiast w finałowym Step Out Of Line nastrojowe zwrotki przerywano ciężkim riffem, podsycającym jedynie podniosły refren. Płyta była niezwykle energetyczna, solidnie zagrana i wykonana z niezwykłą pewnością siebie. W pewnych momentach krążek był wręcz oryginalny w sposobie łączenia różnych stylów muzycznych (kiedy ukazał się debiut Steel Mill w 1972, niekórzy krytycy nazwali tą formację "Horse z saksofonem").
Tuż po wydaniu płyty, Horse ruszył w koncertowy galop - choć bez fanfar ze strony wytwórni. W trakcie trwania tournee z formacją Comus, grupę opuścił Rick Parnell, który przyjął propozycję zastąpienia Paula Hammonda w Atomic Rooster. Jego miejsce za bębnami ponownie zajął nieco starszy już Steve Holley. Co prawda Parnell po kilku miesiącach powrócił i wspólnie z zespołem odbył trasę po Niemczech, ale w 1971 definitywnie pożegnał się z kolegami przechodząc na stałe do Atomowego Koguta, z którym nagrał dwa krążki: Made In England (1972) i Nice'n'Greasy (1973). Później przeszedł do włoskiego jazz-rockowego Nova, aż w końcu pojawił się w składzie Spinal Tap. Tymczasem z Horse odszedł także basista Colin Stranding, co doprowadziło do zawieszenia działalności. Po krótkim odpoczynku Hawkins i Roach postanowili zacząć wszystko raz jeszcze. Porzucając nazwę Horse stworzyli nowy pięcioosobowy Saturnalia i nagrali w 1973 album Magical Love (pierwsza w historii płyta typu picture disc z trójwymiarową grafiką). Ta grupa poniekąd grała podobnie do Horse, jednak postawiła na charakter balladowy kompozycji.
14 października 2016 wytwórnia Rise Above Records wydała luksusową reedycję krążka pod tytułem For Twisted Minds Only. Oprócz oryginalnych dziesięciu utworów na CD znalazło się sześć dodatkowych, które wcześniej nie zostały wydane. Bonusy były naprawdę wyborne. Wczesne wersja Winchester Town oraz psychodeliczna ballada She Brings Peace z Holley`em na bębnach, znalazły się później na płycie Saturnalia. Młody bębniarz odcisnął swoje piętno również na Anthems Of The Sea przypominającym stylistykę Free. Początek Autumn posiadał klimat muzycznych miniatur z More Pink Floyd, przechodzący następnie w energetycznego rhythm`n`bluesa w stylu The Yardbirds. Największe wrażenie robił Born To Be Wild (nie mający nic wspólnego ze słynną kompozycją Steppenwolf). Ten fantastyczny blisko siedmiominutowy zespołowy jam z psychodeliczną hendrixowską ostrą gitarą mógłby śmiało znaleźć się na ścieżce dźwiękowej "Czasu Apokalipsy". W tym utworze oraz Picture Of Innocence na bębnach zagrał Jess Lidyard, późniejszy wieloletni perkusista Gary Numana. Patrząc z historycznego punktu widzenia, Horse nagrał świetny album, łączący w innowacyjny sposób estetykę różnych gatunków muzycznych. Dzieło nie zostało odpowiednio docenione w swoim czasie. Na szczęście dziedzictwo zespołu przetrwało wystarczająco długo, aby osiągnąć kultowy status wśród muzyków, krytyków i fanów gatunku, mających otwarte umysły na szerokie spektrum muzyczne.
Ric Parnell zmarł 1 maja 2022 w wieku 70 lat.

ALBUM ŚPIEW GITARA BAS PERKUSJA
[1] Adrian Hawkins Rod Roach Colin Standring Rick Parnell


Rok wydania Tytuł TOP
1970 [1] Horse #7

  <---reedycja

Powrót do spisu treści