Niemiecki projekt powstały w 1986 w Stuttgarcie. Zrodził się w głowie wokalisty Jackie Wulfa, który ze swym zespołem wszedł do studia w styczniu tego roku w celu nagrania singla Mad House / Shanghai. Upatrzony do składu w tamtym czasie gitarzysta Ralf Rieth koncertował jednak wówczas z Tyran' Pace, supportującym Uriah Heep na tournee w Szwajcarii, Austrii i Niemczech. Ralf wpłynął na Jackiego o wstrzymanie się z wynajęciem studia i namówił go do realizacji pełnoprawnego krążka. Materiał powstał pierwotnie w ciągu trzech dni już jesienią 1986, ale nie dokończono nagrań i szefowie studia Synthon Esslingen wykopali kwartet za drzwi. Jackie spróbował ponownie - tym razem w studio Tukan w Kornwestheim. Minął jednak rok, który odbił się negatywnie na jakości nagrań. Wytłoczony w ilości 5000 kopii debiut wpisywał się w niechlubny zestaw jednych z najgorszych płyt wszechczasów. Obiecująca okazała się tylko okładka, gdyż już tytułowy Metal Wings udowadniał, że Wulf kompletnie nie potrafił śpiewać i sam swoją płytę uczynił asłuchalną. Do tego dochodził chaos aranżacyjny, ponieważ właściwie każdy kawałek był inny, orbitując od radiowej dennej ballady, poprzez glam, AOR, hard rock po heavy metal - i w żadnym z tych gatunków zespół nie okazał się nawet średni. Blado wypadli wszyscy, a Rieth popisał się zaledwie jedną udaną solówką w We`ll Be Strong.
Rieth przewijał się przez wiele kapel (Savage Beast, Chinchilla, Midnite Sky), ale w żadnej nie zagrzał miejsca na długo. Zagrał w końcu na EP-ce New Rock City heavymetalowego Hardattack w 2003, niemal dekadę później dołączył do zrektywowanego Stormwitch, udzielał się też w powermetalowym Fireleaf (Behind The Mask w 2016) i hard`n`heavymetalowym Ela (Second Reality w 2017).

Mick Shirley (ex-Sinner)