Duński kwintet założony w 1981 w Horsens, grający zawsze z olbrzymim entuzjazmem, ale wątpliwą oryginalnością. Muzycy początkowo grali covery i specjalizowali się w repertuarze Thin Lizzy oraz Rainbow. Z czasem jednak odważyli się zacząć pisać własne kompozycje. Jak się okazało, Dania nie była dobrym miejscem do rozpoczęcia kariery metalowej. Dwuutworowa demówka City Light / Shelly the Maid z 1982 nie spotkała się z ciepłym przyjęciem, a kapela nie mogła znaleźć wówczas nikogo chętnego do tego, by ich zakontraktować. Szczęścia zaczęli więc szukać za granicą. W 1983 za sprawą brytyjskiej wytwórni Bullet Records wydano wyraźnie inspirowany NWOBHM [1], a odniesiony sukces był tak wielki, że powstał pierwszy oficjalny fan klub grupy. Podczas supportowania Black Sabbath udało się Pretty Maids zwrócić na siebie uwagę Iana Gilliana, z którym to członkowie zespołu się zaprzyjaźnili. Pomógł on im w rozwoju kariery i dzięki jego koneksjom Duńczycy wystąpili w programie "BBC Friday Night Rock Show". Podpisano również kontrakt z CBS Records. [2] nastawiono bardziej heavymetalowo, a najlepszym kawałkiem był Back To Back, przerobiony później przez Hammerfall. Rok 1985 to dla grupy przede wszystkim okres intensywnego koncertowania, m.in. u boku Saxon. Grupa zawitała także do Polski i Belgii. 14 września 1985 Pretty Maids wzięli udział w "Metal Hammer Fest" w niemieckim Loreley, na którym zagrali też Nazareth, Venom, Heavy Pettin`, Running Wild oraz Metallica.
W lipcu 1986 formacja pierwszy raz w swojej karierze zawitała do USA. Zachłyśnięci nowymi możliwościami muzycy zostali w Nowym Jorku trochę dłużej i rozpoczęli nagrania do kolejnego albumu. Produkcją [3] zajął się Eddie Kramer, znany ze współpracy z Kiss oraz Jimi Hendrixem. Album uznaje się dziś za największe osiągnięcie zespołu, a tytułowy Future World szybko stał się metalowym klasykiem. Stylistycznie była to kontynuacja lekkiego hard`n`heavy, tym razem jednak z większą dawką melodii. W podobnej dynamicznej stylistyce utrzymano także Yellow Rain z balladowym początkiem, a także częściowo Loud`n`Proud i Needles In The Dark. Wokal Ronniego Atkinsa przypominał mix głosów Jamesa Neala z Malice i Bernharda Weissa z Axxis. Dużo podobieństw można było doszukać się też w spuściźnie niemieckiego Bonfire z czasów Don`t Touch The Light. Znalazło się jednak miejsce dla kompozycji słabych, nastawionych na zupełnie innego słuchacza. We Came To Rock bliższy był dokonaniom Mötley Crüe i Europe, a Love Games stanowił niemalże kalkę Van Halen i Malmsteena ery >Trilogy. Z kolei w Rodeo zawarto wiele zapożyczeń ze Scorpions, podczas gdy Atkins przybrał manierę Joey`a Tempesta z Europe. Na uwagę zasługiwała klimatyczna ballada Eye Of The Storm, jednak i w niej doszukano się podobieństw do innych wykonawców. Specyficzn piosenka Long Way To Go łączyła w sobie coś z Van Halen, Accept i lżejsze śpiewanie w stylu późnego Rainbow. Ten umiejetnie dobrany zestaw dla każdego nie sprzedał się tak dobrze jak albumy innych zespołów, do których nawiązywał. Co było największą siłą tego krążka było również jego największą słabością. Z jednej strony przekrój brzmień całych lat 80-tych, a z drugiej - niejako klon innych znanych grup. Ten brak oryginalności przewijał się przez cały album, nie pozwalając o sobie zapomnieć. Utwory z tego krążka spędziły dużo czasu na MTV, a grupa dyskontując sukces zawitała na festiwal "Monsters Of Rock" w Niemczech, a przez 3 tygodnie supportowała potem Deep Purple.
[4] powstawał w bólach, gdyż kapela zmagała się z licznymi przeciwnościami losu. Jednym z negatywnych czynników był poważny samochodowy wypadek perkusisty Henrika Andersena, który w bezpośredni sposób przełożył się na to, że płyty nie wydano w zapowiadanym czasie. Przez niemal rok materiał dopieszczał brzmieniowo sam Roger Glover, lecz muzycy nie byli zadowoleni z osiągniętego rezultatu i we wrześniu album zremixowano ponownie. Nowe dzieło nie sprzedało się jednak nawet w połowie tak dobrze jak poprzednik. Wyjątkiem była Japonia, dokąd wkróce wyruszono na tournee. Dalekowschodni sukces jednak nie przekonał szefów wytwórni CBS, którzy liczyli na wysokie tantiemy i okazywali swoje niezadowolenie na każdym kroku. Okres świetności zamykał [5] - w In Santa`s Claws w tle słychać było wrzaski (podobno pijanego) Iana Gillana, dorzucono również trzy kawałki z festiwalu w Roskilde.
Słaba sprzedaż [4] spowodowała odejście z Pretty Maids aż trzech muzyków. Christensen i Hansen nie poddali się jednak - zwerbowali nową sekcję rytmiczną i rozpoczęli ponownie współpracę z producentem Flemmingiem Rasmussenem. Zaowocowało to wydaniem [6] - mocny materiał sprostał trudnemu zadaniu, a dzięki sykesowo-lynottowemu singlowi Please Don`t Leave Me o grupie znowu było głośno. Formacja do końca roku koncertowała po Europie, a także ponownie trafiła do Japonii. Niestety, wraz z wydaniem [7], Pretty Maids zaczęli dążyć w stronę paskudnie brzmiacego pop-metalu (słaba przeróbka 39 Queen). W 1999 wydano składankę First Cuts...And Then Some zawierającą [1], [5] oraz dwa covery: Crazy Horses Osmonds oraz Far Far Away Slade. Kolejne albumy przynosiły kolejne porcje przeciętnego grania, a pamięć o Duńczykach powoli gasła, mimo wzmożonej aktywności koncertowej. Dodatkowo w 2003 zbankrutowała Rock On (firma managerska formacji), co okazało się prawdziwą katastrofą. Muzycy popadli w finansowe tarapaty, doszło też do ogromnego zamieszania, jeżeli chodzi o kwestie dotyczące praw autorskich. Pretty Maids grają do dziś i mają swoich wiernych fanów. [19] wypełniły głównie nagrane ponownie wersje numerów sprzed lat, choć znalazło się również miejsce dla czterech kompozycji premierowych.
Ricki Marx i Kenn Jackson założyli Now Or Never. Ronnie Atkins śpiewał w Nordic Union i wydał trzy krążki solowe (One Shot w 2021, Make It Count w 2022 i Trinity w 2023).

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA KLAWISZE BAS PERKUSJA
[1-3] Paul `Ronnie Atkins` Christensen Kenneth `Ken Hammer` Hansen Jan `Pete Collins` Piete Allan `Alan Owen` Nielsen Johnny `John Darrow` Muller Henrik `Phil Moorheed` Andersen
[4] Paul `Ronnie Atkins` Christensen Kenneth `Ken Hammer` Hansen Henrik `Ricky Marx` Mark Allan `Alan Owen` Nielsen Allan `DeLong` Jensen Henrik `Phil Moorheed` Andersen
[5] Paul `Ronnie Atkins` Christensen Kenneth `Ken Hammer` Hansen Henrik `Ricky Marx` Mark Dominic Gale Allan `DeLong` Jensen Henrik `Phil Moorheed` Andersen
[6,8,10-11] Paul `Ronnie Atkins` Christensen Kenneth `Ken Hammer` Hansen - Kenn `Jackson` Jacobsen Michael `Fast` Petersen
[7,9] Paul `Ronnie Atkins` Christensen Kenneth `Ken Hammer` Hansen Dominic Gale Kenn `Jackson` Jacobsen Michael `Fast` Petersen
[12-13] Paul `Ronnie Atkins` Christensen Kenneth `Ken Hammer` Hansen Allan `Alan Owen` Nielsen Kenn `Jackson` Jacobsen Michael `Fast` Petersen
[14] Paul `Ronnie Atkins` Christensen Kenneth `Ken Hammer` Hansen - Kenn `Jackson` Jacobsen Michael `Fast` Petersen
[15] Paul `Ronnie Atkins` Christensen Kenneth `Ken Hammer` Hansen H.C. Roeder Kenn `Jackson` Jacobsen Allan Tschicaja
[16-17] Paul `Ronnie Atkins` Christensen Kenneth `Ken Hammer` Hansen Morten Sandager Kenn `Jackson` Jacobsen Allan Tschicaja
[18-19] Paul `Ronnie Atkins` Christensen Kenneth `Ken Hammer` Hansen Morten Sandager René Shades Allan Tschicaja
[20] Paul `Ronnie Atkins` Christensen Kenneth `Ken Hammer` Hansen - René Shades Allan Sörensen
[21] Paul `Ronnie Atkins` Christensen Kenneth `Ken Hammer` Hansen Chris Laney René Shades Allan Sörensen

Allan Tschicaja (ex-Royal Hunt), Morten Sandager (ex-Behind The Curtain, ex-Mercenary),
Allan Sörensen (ex-Narita, Royal Hunt, ex-Cornerstone), Chris Laney (ex-Leif Edling)

Rok wydania Tytuł
1983 [1] Pretty Maids EP
1984 [2] Red, Hot And Heavy
1987 [3] Future World
1990 [4] Jump The Gun
1990 [5] In Santa's Claws EP
1992 [6] Sin-Decade
1993 [7] Stripped
1994 [8] Scream
1995 [9] Screamin' Live (live)
1997 [10] Spooked
1999 [11] Anything Worth Doing Is Worth Overdoing
2000 [12] Carpe Diem
2002 [13] Planet Panic
2003 [14] Alive At Least (live)
2006 [15] Wake Up To The Real World
2010 [16] Pandemonium
2012 [17] It Comes Alive (live / 2 CD)
2013 [18] Motherland
2014 [19] Louder Than Ever
2016 [20] Kingmaker
2019 [21] Undress Your Madness
2020 [22] Maid In Japan (live)

          

          

          

      

Powrót do spisu treści