Austriacka grupa powstała w 1993 w Wiedniu z inicjatywy Sileniusa (posiadał formalną edukacją muzyczną w klasie fortepianu) oraz Protectora, mającego za sobą czteroletnie studia w szkole muzycznej w klasie perkusji. Obaj poznali się wcześniej w kapelce Cromm (dwie demówki w 1994). Skład uzupełnił perkusista Trifixion. Demówki "Upon The Viking Stallion" z 1993 i "Anno Mortui Domini" z 1994 pozwoliły grupie na podpisanie pierwszego kontraktu z wytwórnią Napalm Records. Debiut oparto o blackową rąbankę z wściekłym potępieńczym wokalem (Flight Of The Nazgul, Raising With The Battle-Orcs), co nie stanowiło mistrzostwa aranżacji. Utwory brzmiały siermiężnie - bardziej zwracała uwagę fascynacja światem Tolkiena, a w szczególności jego ciemną stroną. "Lugburz" w Czarnej Mowie oznaczał "Mroczną Wieżę" i odnosił się do Barad-dur. Ten pierwotny folk-pagan-black znalazł tak nieliczne grono fanów, że duet liderów postanowił zmienić styl, jednocześnie rezygnując z usług trzeciego kolegi. Już na [2] muzyka zwolniła maksymalnie, nabrała majestetu i stawiała na specyficzny klimat, w którym rzeczywiście czuć było zapach Śródziemia. Poprawiła się także jakość samych nagrań, co było efektem pracy w porządnym studiu nagraniowym. Kompozycjom nadano bogatsze aranżacje, pojawiło się więcej wstawek elektronicznych i automat perkusyjny. Stylistycznie płyta orbitowała wokół epickiego pogańskiego folku, ale muzyka wymykała się zaszufladkowaniu za sprawą blackmetalowego skrzeku Sileniusa oraz ambientowym wstawkom. Album przez wiele lat uważany był za najważniejszy w dorobku Summoning i stał się inspiracją dla wielu zespołów sceny blackowej. Austriacy skorzystali nawet z takich instrumentów jak trąbki, bębny i rogi. Do najlepszych momentów płyty należały niewątpliwie The Passing Of The Grey Company, Dagor Bragollach oraz 100-sekundowa instrumentalna etiuda Orthanc.
Bliźniaczo podobny był [3], we wzniosły sposób zabierający słuchaczy ponownie do krainy Tolkiena. Wszystkie kawałki były bardzo melodyjne, doskonale wykonane, pełne nostalgii i uroku. Długie 10-minutowe utwory w ogóle nie nużyły - przeciwnie, wciągały bez końca rozbudowanymi konstrukcjami. Za esencję ówczesnego stylu Summoning uznać należy przede wszystkim Elfstone i Khazad-dúm. Krążek był naprawdę udanym epicko-blackowym dziełem mogącym wprawić w trans. Gitary spełniały rolę drugoplanową, stanowiąc raczej element tła, podczas gdy główne linie melodyczne powierzono syntezatorom. Zdecydowanie blackmetalowym elementem pozostał wokal, chociaż w Over Old Hills Silenius pozwolił sobie na żartobliwy gardłowy czysty śpiew. [4] stanowił suplement poprzednika, gdyż większość nagrań pochodziła właśnie z tamtej sesji. Tylko Habbanan Beneath The Stars był całkowicie nowy. Ciekawie wypadł spokojny Kortirion Among The Trees z przytłumionym wokalem, a we Flesh And Blood wykorzystano rżenie koni i szczęk mieczy z filmu "Braveheart".
Na [5] duet zmienił brzmienie gitar na cięższe, a perkusyjny automat nastawiono gęściej. W Where Hope And Daylight Die Austriacy po raz pierwszy wykorzystali głos żeński - gościnnie wystąpiła Tania Borsky, wokalistka Die Verbannten Kinder Evas. Summoning kontynuowali styl znany z poprzednich płyt, oparty na marszowym tempie i podniosłym średniowiecznym klimacie. Kawałkom nadano tak duży patos, że numery zdawały się ilustrować wyruszanie na wojnę albo toczące się bitwy, jakby chodziło o sprawy wielkie i ważne. Częściej wykorzystano gitary, a instrumenty elektroniczne skupiły się tym razem na budowaniu klimatu. Z całości wyróżniał się zwłaszcza zamykający album A Distant Flame Before The Sun - oparty o przenikliwie powtarzające się w nieskończoność riffy i wokal łaczący growling z deklamacją. Jednostajny, monotonny i prawie hipnotyczny rytm tego utworu mocno zapadał w pamięć. Ciekawostką był fakt, iż teksty nie nawiązywały do Śródziemia. Tolkien powrócił na [6], ale tu sporadycznie występowały nawiązania do dorobku literackiego Michaela Moorcocka. Krzywdzące opinie o wtóności czy odcinaniu kuponów nie dotyczyły Summoning, gdyż słyszalny był artystyczny rozwój duetu. Zamknięcie się w jednej stylistyce wydawało się zabiegiem celowym i świadomym. Po raz kolejny krążek wypełniły długie, raczej wolne i epicko-monotonne kompozycje, tym razem z nieco umniejszoną rolą syntezatorów. Melodie były pokręcone, ale świeże i przejmujące, dalekie od przekombinowania. Pozornie proste granie oparte na kilku nutach, bazowało tak naprawdę na wysmakowanych zmianach tonacji. Z tego równego albumu wyróżnić należało smutny Ashen Cold z piękną melodią podkreślaną przez wokal oraz Farewell z przejmującym chórem. Na [7] znalazły się zaledwie dwa utwory: Saruman pochodzący z sesji [3] oraz Arcenstone, nagrany pierwotnie przez Sileniusa w jego projekcie Mirkwood.
Na [8] muzycy znów wykorzystali chóry, tym razem w Might And Glory oraz Land Of The Dead. Intrygujący Mirdautas Vras został w całości napisany w Czarnej Mowie Mordoru (autorem tekstu był Stefan Huber). Zamiast tradycyjnego gitarowego staccato zdecydowano się na bardziej zrelaksowane dźwięki w stylu arpeggio. Na skutek tego zabiegu muzyka wydawała się jeszcze wolniejsza i bardziej epicka. Wyraziste melodie, "lekko bojowy" automat perkusyjny i specyficzna podniosłość udowadniały, że zespół nie zboczył z oczekiwanego kursu. Summoning z całą pewnością nie był typowym zespołem metalowym, a tym bardziej blackowym, chociaż wyrósł z tej stylistyki i czerpał z niej pełnymi garściami. Ta grupa jakby poruszała się obok teraźniejszości, tworząc cały alternatywny równoległy wszechświat. Wielu fanów mogły ostraszać od tej muzyki duża ilość syntezatorów i elektroniczna perkusja. Silenius i Protector już na początku kariery wyszli z założenia, że lepiej mieć dobrze zaprogramowany automat, niż kiepskiego bębniarza nie potrafiącego odnaleźć się w podjętej stylistyce. W rezultacie powstał metal niszowy, skierowany do wąskiego kręgu słuchaczy - dzięki temu Austriacy mogli skupić się na realizacji własnych pomysłów, a nie na wyrabianiu planów sprzedażowych narzuconych przez wydawców.
Silenius, Protector i Trifixion wraz z Raymondem Wellsem z Raventhrone założyli projekt Pazuzu (ten skład nagrał tylko jeden krążek And All Was Silent... w 1994). Silenius śpiewał również w Abigor. Protector uczestniczył w nagraniach Grabesmond, jednoosobowego projektu reprezentowanego przez Lucię-Mariam Faroutan-Kubik, żonę Petera Kubika, gitarzysty i basisty Abigor. Ponadto Protector powołał do życia ambientowo-darkmetalowy Die Verbannten Kinder Evas, w którym początkowo udzielali się jego żona Julia Lederer oraz Silenius. Ten projekt nagrał cztery albumy: Die Verbannten Kinder Evas w 1995, Come Heavy Sleep w 1997, In Darkness Let Me Dwell w 1999 i Dusk And Void Became Alive w 2006.

ALBUM ŚPIEW, KLAWISZE, BAS ŚPIEW, GITARA, KLAWISZE PERKUSJA
[1] Michael `Silenius` Gregor Richard `Protector` Lederer Alexander `Trifixion` Trondl
[2-10] Michael `Silenius` Gregor Richard `Protector` Lederer -


Rok wydania Tytuł
1995 [1] Lugburz
1995 [2] Minas Morgul
1997 [3] Dol Guldur
1997 [4] Nightshade Forests EP
1999 [5] Stronghold
2001 [6] Let Mortal Heroes Sing Your Fame
2003 [7] Lost Tales EP
2006 [8] Oath Bound
2013 [9] Old Mornings Dawn
2018 [10] With Doom We Come

          

      

Powrót do spisu treści