Amerykańsko-angielski zespół założony w marcu 1972 w Los Angeles. Inspiracją dla nazwy stały się regularnie przekrwione i nieobecne oczy gitarzysty Reinhardta – wyraźny efekt nadużywania przeróżnych specyfików, od których Rhino nie stronił w trakcie tras koncertowych Iron Butterfly. W końcu Chris Squire (basista Yes) okreslił go jak "Kapitan Nieobecny", co posłużyło za nadanie Reinhardtowi pseudonimu. Niektóre źródła określają Captain Beyond "supergrupą", tymczasem ekipa przypominała początkowo raczej zbieraninę muzyków nie za bardzo wiedzących co chcą grać. Szkot Rod Evans śpiewał co prawda na pierwszych trzech płytach Deep Purple, jednak gdy wczesna formuła zespołu została wyekspolatowana do cna, to jemu podziękowano jako pierwszemu i pokazano drzwi. Lee Dorman i Larry Reinhardt postanowili trzymać się razem po tym jak Iron Butterfly wyjałowił się i wyzionął ducha. Bobby Caldwell udzielał się wprawdzie na znaczącym Live Johnny Winter And w 1971, jednak widząc pogrążającego się w heroinowym nałogu lidera postanowił poszukać sobie ciekawszego zajęcia. Czterech znudzonych facetów spotkało się bez wiary w sukces nowego projektu. Pomimo tego debiut okazał się albumem niezwykłym i zaskakującym po dziś dzień, snującym opowieść na kanwie wielowątkowej suity o tematyce kosmicznej. Granie to nie było ani odkrywcze ani przełomowe, ale na tyle frapujące, aby momentalnie zwrócić uwagę fanów. Ta (dedykowana pamięci tragicznie zmarłego Duane Allmana) mieszanka psychodelii, heavy-rocka i progresywnych inklinacji okazała się produktem niezmiernie intrygującym. Przeszłość poszczególnych muzyków odcisnęła znaczący ślad na całości. Słuchając śpiewu Evansa w otwierającym Dancing Madly Backwards (On A Sea Of Air) łatwo było doszukać się analogii chociażby z debiutem Deep Purple. Wprawdzie zabrakło tutaj soczystych hammondowych brzmień Jona Lorda, ale pozostawioną przestrzeń mimo wszystko umiejętnie zagospodarowano, głównie przez ciekawe (ale nie wirtuozerskie) partie gitarowe Reinhardta. Nawet w krótszych tematach jak Armworth czy niezwykłym Mesmerization Eclipse (którego temat skopiował potem Monster Magnet w swoim Twin Earth), jego poczynania zdawały się nadawać odpowiedniego tempa i żaru całości. Evans cały czas starał się wyjść poza schemat i buszował nieco w hendrixowej wokalnej manierze, co najdobitniej słychać na początku Raging River Of Fear. Zresztą Rod zadziwiał fanów kompletną metamorfozą - w Deep Purple wykonywał błahe piosenki o psychodelicznym smaczku, tutaj był panującym nad wszystkim mistrzem ceremonii, wykonującym swoje partie z niezwykłą pewnością siebie (zapuścił tez długie włosy). Jego głos doskonale pasował do ostrej gitary Rhino i technicznego bębnienia Caldwella a la Mitch Mitchell. Sam Reinhardt poza konkretnymi zagrywkami potrafił również stworzyć odpowiedni nastrój, jak we wstępie do Myopic Void czy końcówce Frozen Over, w których chętnie sięgał do psychodelicznej spuścizny. Całość była motoryczna, w której na dobrą sprawę nie było zbyt wielu momentów na spowolnienie tempa. Kwartet okazał się być doskonale przygotowany pod względem warsztatowym i kompozytorskim, tworząc krążek niemal genialny w swojej konwencji. Z tych niby przypadkowych stylistycznych zalążków utkano album wielowątkowy i inspirujący - mimo braku hitu na miarę Hush czy In-A-Gadda-Da-Vida. Warto wspomnieć, że za wspaniała okładkę odpowiadało studio graficzne Pacific Eye & Ear z Los Angeles.


Od lewej: Lee Dorman, Rod Evans, Rhino Reinhardt, Bobby Caldwell

Próbując zrozumieć dlaczego Captain Beyond nigdy nie wyszedł poza status formacji kultowej trzeba wziąć pod uwagę nie do końca rozsądnie planowane działania samych muzyków. Niefortunne decyzje podjęto w zasadzie jeszcze przed opublikowaniem debiutu: wybrano całkowicie przypadkową wytwórnie płytową Capricorn lubującą się w southern rockowym anturażu oraz nierozsądnie eskalowano wewnętrzne tarcia umacniając braki w interpersonalnej chemii pomiędzy członkami formacji. Sytuację pogarszała chęć dominacji ze strony Reinhardta, który marginalizował rolę niezwykle aktywnego i kreatywnego perkusisty Bobby`ego Caldwella. Na poziomie muzycznym obaj porozumiewali się bez problemu - pomysły bębniarza sprawnie wprowadzane były w życie dzięki nieprzeciętnym umiejętnościom Rhino, ale rosnący wkład kompozycyjny Caldwella niebezpiecznie marginalizował rolę pozostałych muzyków. Organizowania wewnętrznego podziału prac nie ułatwiała również niezwykle introwertyczna i niestabilna osobowość Evansa, dla którego najmniejsze niepowodzenie stanowiło wystarczający pretekst, aby wycofać się z dalszej współpracy. Wystarczy wspomnieć, że zanim na rynek trafiła debiutancka płyta Rod Evans czterokrotnie deklarował opuszczenie zespołu. Kwartet nie nastawiał się na odniesienie spektakularnego sukcesu, zresztą nie każdemu na tym wybitnie zależało. W 1972 Deep Purple sięgnęli heavy-rockowego szczytu, a Evans na odchodne kilka lat wcześniej jako rekompensatę wyhaczył zapis w umowie o małym procencie zysków ze sprzedaży każdej kolejnej płyty (stracił to prawo w 1980, po tym jak powołał do życia The New Deep Purple, a pozostali muzycy skutecznie prawnie go odarli z przyszłych profitów), tak więc o źródło dochodów nie musiał się martwić. W ciągu następnego roku w zespole zmieniło się niemal wszystko. Bębniarz Bobby Caldwell został zastąpiony przez Marty`ego Rodrigueza, w składzie pojawiła się też dwójka nowych muzyków: pianista Reese Wynans (znany z Double Trouble) oraz grający na innych instrumentach perkusyjnych Guille Garcia. Ich dołączenie przyczyniło się do całkowitej zmiany stylu Captain Beyond (bongosy Garcii nasuwały nawet na myśl Santanę). Utwory oparte na heavy-rockowych riffach na [2] stanowiły mniejszość, a nawet zbliżały się do jazz-rocka (Drifting In Space, Distant Sun). Znalazło się też miejsce dla numerów bliskim rocka progresywnego, jak zdominowany przez gitary akustyczne Sufficiently Breathless - poza ostrzejszą solówką, numer był niestety nudny. Nie do końca potrzebne było mroczne elektroniczne interludium Voyages Of Past Travellers, wchodzące w dziwny kontrast z następującym po nim funkującym Everything`s A Circle. Przeważnie jednak zespół nieźle odnalazł się w nowej stylistyce, czego przykładem był jazzujący Starglow Energy - z początku delikatny, ale z czasem nabierający coraz większej dynamiki. Dwoma najbardziej chwytliwymi fragmentami albumu były Bright Blue Tango oraz Evil Men - w tym drugim wyraźniej swoją obecność zaznaczył Garcia. To nie był materiał, który sprawdziłby się w radiu nawet na początku lat 70-tych, ale wyraziste melodie podnosiły wartość całości. Album po latach zdobył oddaną grupę fanów doceniającą nowy kierunek, chociaż trudno racjonalnie zrozumieć stylistyczne decyzje muzyków. Captain Beyond był identyfikowany przecież z kosmicznym heavy-rockiem o psychodeliczno-progresywnym zacięciu - zwrot w stronę mainstreamowego latynoskiego rocka wydawał się decyzją nie tyle problematyczną, co kontrowersyjną. Jeżeli Reinhardt chciał tworzyć utwory przyjazne radiu, to poległ na tym polu całkowicie, gdyż delikatniejsze w wymowie kompozycje cechowały się mocno wyczuwalną ospałością i brakiem kompozytorskiej zwartości. Wkrótce konflikty personalne spowodowały odejście Evansa. Co prawda jeszcze w 1973 oryginalny skład grupy - z Evansem i Caldwellem - zebrał się na krótką trasę po USA, ale zaraz potem zawieszono działalność.
Bobby Caldwell zagrał na jedynej płycie Armageddon w 1975, po czym wrócił do Captain Beyond. Zespół zreformował się w 1976 z Willy`m Daffernem za mikrofonem, który wcześniej był perkusistą. Nagrany z nim [3] nie spotkał się z uznaniem - fani wytykali, że głos nowego frontmana był zbyt soulowy. Nawet tu jednak można było znaleźć perełki jak fenomenalny otwieracz Do Or Die, nawiązujący do twórczości Pink Floyd Icarus wzbogacony o elementy bluesa i funku (przywodził na myśl Dancing Madly Backwards z pierwszej płyty), pełnokrwisty heavy-rock w Fantasy oraz If You Please. W tym wszystkim trochę było Doobie Brothers i Trapeze. Sporo kolorytu nadał wszystkiemu na syntezatorach basista Lee Dorman. Zmiany personalne, kłopoty z wytwórnią i nadażająca się szansa reaktywacji Iron Butterfly spowodowały, że Dorman i Reinhardt zaangażowali się w wielki powrót swojego pierwotnego zespołu z którego oczywiście nic nie wyszło. Dopiero lata 90-te stały się świadkami powrotu Captain Beyond, ale koncert w Szwecji zagrany w ramach "Rock Festiwal" w 1999 okazał się kompletną katastrofą. Wśród muzyków ponownie zabrakło Roda Evansa, który wycofał się z biznesu muzycznego, a właściwie po 1980 zniknął kompletnie sprzed oczu opinii publicznej. Ostatecznie historia zespołu zakończyła się w 2012 wraz ze śmiercią Reinhardta (2 stycznia 2012) oraz Dormana (21 grudnia 2012, znaleziony martwy w samochodzie w kalifornijskim Laguna Niguel), choć później Bobby Caldwell tworzył jakieś efemerydy na potrzeby koncertowe, ze śpiewającym gitarzystą Simonem Lindem.
Czteropłytowy "oficjalny" bootleg [4] zawierał nagrania z koncertów w Montreux (18 września 1971), Nowego Jorku (17 sierpnia 1972), Miami (dwa dni później, 19 sierpnia 1972) i Los Angeles (26 maja 1977, już z Daffernem na wokalu). Z kolei na składankowy [5] trafiła m.in. niepublikowana kompozycja Uranus Highway. Żywot supergrupy był krótki i burzliwy a próby reaktywacji zaowocowały brakiem wewnętrznej stabilizacji i dalszymi poszukiwaniami muzycznymi. Te, chociaż intrygujące, nie pozwalały zbudować wiernej grupy zwolenników. Pomimo licznych problemów te trzy albumy nagrane w przeciągu zaledwie pięciu lat działalności studyjnej należą do najlepszych dzieł, jakie miała do zaoferowania burzliwa dekada słynąca z obrzydliwych wręcz karier pojedynczych artystów i bezlitosnego niszczenia marzeń dziesiątek innych wykonawców. Warto posłuchać również wydanego przez szwedzką wytwórnię Record Heaven w 1999 tribute albumu "Thousand Days Of Yesterdays", na którym utwory Captain Beyond przerobili m.in. Pentagram, The Quill, Locomotive Breath i Brian Robertson.

ALBUM ŚPIEW GITARA KLAWISZE BAS PERKUSJA
[1] Rod Evans Larry `Rhino` Reinhardt Lee Dorman Bobby Caldwell
[2] Rod Evans Larry `Rhino` Reinhardt Reese Wynans Lee Dorman Marty Rodriguez
[3] Bill `Willie` Daffern Larry `Rhino` Reinhardt Lee Dorman Bobby Caldwell

Rod Evans (ex-Deep Purple), Larry Reinhardt / Lee Dorman (obaj ex-Iron Butterfly), Bobby Caldwell (ex-Johnny Winter), Willie Daffern (ex-Truk)

Rok wydania Tytuł TOP
1972 [1] Captain Beyond #4
1973 [2] Sufficiently Breathless #17
1977 [3] Dawn Explosion #20
2013 [4] Live Anthology: Official Bootleg (4 CD)
2017 [5] Lost & Found 1972-1973 (kompilacja)

        

Powrót do spisu treści