Angielska grupa założona 1983 w Northallerton jako Tokyo Rose. Pod tą nazwą kwintet zamieścił cztery kompozycje na kompilacji "Pure Overkill" w 1984, prezentującej nagrania nowych ekip późnego okresu NWOBHM. Zainteresowały one wytwórnię Roadrunner Records i już jako Dark Heart formacja wydała swój album. Zebrano na nim sprawnie wykonane, ale z lekka już przestarzałe kawałki głównego nurtu Nowej Fali, z buntowniczym średnio-wysokim wokalem, natarciem dwóch ostro brzmiących gitar i tradycyjnie głośną sekcją rytmiczną. Te oparte na rock`n`rollowych fundamentach numery trudno było uznać za oryginalne - zarówno w formie, jak i przekazywanych treściach. Średnio atrakcyjne melodie bazowały na wykorzystaniu kilku riffów i tą monotonię nieco urozmaicał śpiew Phila Browna, podobny do maniery Paula Di`Anno. Maidenowskie cechy nosił Dangerous Games, ale Dark Heart potrafili także sięgnąć głębiej w tradycje rockowego grania brytyjskiego (No Time For Turning). Fragmenty instrumentalne poszczególnych utworów były skromne, także z powodu niezbyt dużych umiejętności gitarzysty Alana Clarka. W Don`t Break The Circle zadbano o melodyjny ciepły refren z chórkami i wokalizami, ale już ponad 7-minutowy pół-balladowy Shout It Out nie stanowił zbyt mocnego punktu płyty. Kilka motywów niezbyt spójnie dopasowano do siebie, a nieciekawe popisy duetu gitarzystów przenikały się ze zbyt gęstą perkusją. Zastosowano tutaj pewne odniesienia do US powermetalu w stylu rycerskim, jednak bez odpowiedniej mocy, aby zrobić odpowiednie wrażenie. Zespół rehabilitował się za to w Turn Of The Tide, o wyważonych proporcjach pomiędzy wolnymi nastrojowymi partiami, a ostrym szybkim graniem. Z kolei Coming Home orbitował wokół średnio-szybkiego heavy metalu z pewnymi odniesieniami do grania spod znaku Raven. Była to płyta spóźniona w pomysłach i rozwiązaniach co najmniej o dwa lata. Brak indywidualności w składzie oraz niewystarczająca liczba ciekawych patentów na melodie wtrąciły ten krążek w poczet średniaków, także pod względem produkcji. Album przeszedł bez większego echa, podobnie jak wydany po trzech latach singiel [2].
Jak wiele innych grup epoki NWOBHM, powrócił także Dark Heart, reaktywowany z inicjatywy gitarzysty Alana Clarka, który przejął obowiązki wokalisty. Zespół na [3] przedstawił klasyczny heavy metal z masywnym riffowaniem, pewnymi hard rockowymi inklinacjami i ogólną przewidywalnością tego co za chwilę następowało w kolejnym utworze. Na plusem dobry śpiew Clarka oraz współpraca obu gitarzystów, owocująca parokrotnie udanymi wspólnymi szarżami i solówkami. Jednocześnie ekipa nie staczała się na pozycje nudnego i banalnego heavy o jasno wyrażonej rockowej orientacji na granie w pubach. Dominowała sztampowość i to już w tytułowym Darkest Eyes i to wszystko grano na Wyspach już nie raz. Podobnie tuzinkowe radiowe granie obejmowało we władanie Time To Fly. Melodia w Degrees Of Separation mało wyrazista, ale ataki gitarowe to dynamit i w amerykańskim stylu, choć gitarową moc natarcia z pewnych fragmentów można było wykorzystać lepiej. Nostalgiczny Cast To Stone był niezły z interesującym gitarowym wstępem nasuwającym Black Sabbath ery Martina i takiego grania w brytyjskim wykonaniu zawsze słuchało się z dużą przyjemnością. Mocno akcentowany basem balladowy Wings Of The Night był dumny i robił wrażenie kompozycji, w którą zespół włożył dużo serca i emocji (rozdzierająca solówka pełna rockowego feelingu). Ciekawie wypadł także posępny House Of Usurer, który również przypominał sabbathowy Tyr. Odpowiedna energia i siła przekazu była w Break The Chains, choć w towarzystwie niespecjalnie oryginalnej melodii. K.O.T.D. w oprawie mocnych riffów opowiadał historię muzycznie melancholijną i nastrojową. Na koniec typowy rytmiczny wymiatacz Night Won`t Let Me Go z ryczącymi sympatycznie gitarami i rockiem w tle - bezpretensjonalny, schodzący delikatnie w kierunku hard`n`heavy jaki grali z takim powodzeniem szczególnie Szwajcarzy. Pete Newdeck wyprodukował płytę dosyć ostro i selektywnie, bez szarego efektu rozmycia jaki często się zdarzał brytyjskim heavy. Dark Heart plasowali się w obszarach dokonań Chariot, Millenium czy Sparta.
Phil Brown śpiewał potem w Holosade, natomiast Collin Bell przeszedł do Charger.

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA BAS PERKUSJA
[1-2] Phil Brown Alan Clark Steven Small Colin Bell Ian Thompson
[3-4] Alan Clark Nick Catterick Josh Williams Pete Newdeck

Ian Thompson (Battleaxe), Josh Williams (ex-Lawless, ex-Tony Mills), Pete Newdeck (ex-Steve Grimmett, ex-Eden`s Curse, ex-Tony Mills)

Rok wydania Tytuł
1984 [1] Shadows Of The Night
1987 [2] Straight From The Heart / Dark Heart (singiel)
2021 [3] Dark Heart
2024 [4] Out Of The Shadows

    

Powrót do spisu treści