Angielska grupa powstała w 1976 w Stoubridge. Nazwa mogłaby przywodzić na myśl stożek wulkaniczny na hawajskiej wyspie O`ahu, jednak muzycy pomysł zaczerpnęli od tytułu albumu Phila Manzanery (gitarzysty Roxy Music) z 1975. Swoje pierwsze nagrania zespół zarejestrował jeszcze w latach 70-tych. Były to nie posiadające tytułów taśmy demo, które dzięki wyjątkowemu brzmieniu i wartościowym utworom wzbudziły zainteresowanie promotorów trasy koncertowej AC/DC i Iron Maiden, z którymi grupa zagrała jako support. Właściwy debiut przypadł na rok 1980, kiedy to ukazały się single Shoot Out The Lights / Helpless i Sweet And Innocent / Streets Of Gold. Zaliczani do NWOBHM, Diamond Head grali z początku muzykę atrakcyjną pod względem melodii, efektownie zaaranżowaną i nawiązującą do hard rocka lat 70-tych - głównie Led Zeppelin, ale nie pod kątem kopiowania zagrywek, bardziej specyficznej atmosfery. Będąc pod wrażeniem Białego Albumu The Beatles, formacja zdecydowała się na ryzykowny krok - wydania debiutanckiej płyty z całkowicie białą i pozbawioną tytułu okładką. Krążek wydała mała wytwórnia Happy Face, założona przez samych muzyków. Płyta charakteryzowała się rasowym brzmieniem i przeszła do historii jako jedno z najlepszych dokonań NWOBHM. Zwracał na siebie uwagę przede wszystkim czysty głos Harrisa, z lekko bluesowym zawadiackim odcieniem i odrobiną dramatyzmu - wszystko poparto interesującymi partiami gitary Tatlera. Album otwierał kawałek tytułowy z charakterystycznym chórem wykrzykującym frazę "To the nations!" Po tym solidnym otwieraczu następował pseudoepicki The Prince z ciekawym riffem wstępnym, uświadamiający jak wiele z dokonań grupy przeniknęło potem do głównego nurtu pierwotnego thrashu i do jakiego stopnia ten utwór potrafił hipnotyzować prostotą riffu wspartego przez grający swoją własną melodię bas. Ponad 9-minutowy Sucking My Love cechował "wpadający w ucho" riff, uwagę przykuwał też nabierający mocy wokal, trzy solówki i psychodeliczna część przypominająca Fly To The Rainbow Scorpions. Szczytowym momentem płyty był rozpoczynający się marszowo Am I Evil?, który potem stał się klasykiem po przeróbce Metalliki. "Jeśli nie spodobał ci się ten riff, nie nazywaj siebie metalowcem" - miał napisać o tym numerze jeden z krytyków i dodawał: "W tej jednej piosence jest więcej riffów, niż u Black Sabbath na całym albumie". Harris szalał za mikrofonem wykrzykując spazmatycznie "Am I evil? Yes, I am! Am I evil?, I am man!". Wkrótce ten utwór miał się stać jednym z flagowych młodego metalowego pokolenia na Wyspach. Przebojowość z pewną bluesową nostalgią łączył Sweet And Innocent, a It`s Electric stanowił lekkie przyciszenie, niekiedy oddając pole rock`n`rollowym popisom. Wszystko wieńczył szybki Helpless, spinający wszystko w całość swym zmiennym tempem. Na wysokim poziomie stała produkcja: słychać było klarownie każdy instrument z dominacją gitary. Był to debiut formacji nowatorskiej i nietuzinkowej, ale też kontrowersyjnej i zmiennej. Diamond Head udowodnili, że można stworzyć pomost pomiędzy starym a nowym graniem - że muzyka lat 70-tych dla nowej epoki nie umarła i nie stała się bezużyteczna. Co prawda Nowa Fala wymagała łamania pewnych zasad, ale w głębi kwartet pozostawał wierny zasadom grania poprzedniej dekady. Album niezwykły i najpiękniejszy w swej surowej pierwotnej formie pierwszego wydania, ścisły kanon metalu i jedna z najbardziej wpływowych płyt w historii szeroko rozumianego rocka.
Wkrótce zespół wydał [2], na której znalazły się 4 kawałki: Diamond Lights, We Won`t Be Back, I Don`t Got oraz nowa wersja It`s Electric. Jesienią muzycy podpisali kontrakt z MCA Records, co zwiększyło perspektywy na lepszą przyszłość. Zanim jednak nowy album ukazał się na rynku, Diamond Head uraczyli fanów [3], zawierającą 4 utwory. Shoot Out The Lights znany był z wcześniejszego singla (w tej wersji nie miał solówki), a Call Me i Trick Or Treat były zapowiedzią nadchodzącej płyty. Najbardziej godny uwagi był nigdzie dotychczas niepublikowany Dead Reckoning, który każdemu maniakowi Seek And Destroy Metalliki powinien wydać się dziwnie znajomy. Tym razem produkcja była kiepska, w ostatnim wymienionym kawałku słychać było dziwny "syk" gitar. Wszyscy jednak czekali na wydanie [4], zresztą rewelacyjnie przyjętego przez fanów i media. Melodyjność pozostała, ale muzyka stała się bardziej pomysłowa i niekonwencjonalna. Na tym albumie Diamond Head nie bali się sięgnąć po swego rodzaju eksperymenty i inność. Tematycznie dotyczył losów Elryka z Melniboné, bohatera literatury fantasy autorstwa Michaela Moorcocka. Krążek zawierał 7 kawałków, w tym ponownie nagrane Lightning To The Nations i Am I Evil? - ten drugi w lekko zmienionej wersji. Otwierał wszystko znakomity In The Heat Of The Night o wolnym epickim charakterze, opowiadający o drodze wojownika podczas jego wspinaczki ku położonej na górze wieży. Jednocześnie od razu słyszalny był pewien problem: to była muzyka zbyt ambitna jak na tamte czasy i tamte grono słuchaczy. Muzycy pragnęli rozwinąć swój styl na "wyższe poziomy", ale takie granie nie mogło przynieść wielkiej popularności w czasach krótkich hałaśliwych kawałków. Udowadniały to kolejne wspaniałe utwory: To Heaven From Hell, w kapitalny sposób nawiązujący do wczesnego Led Zeppelin oraz klimatycznie zwolniony ponad 7-minutowy Borrowed Time ze słynną frazą w refrenie "I'm living on borrowed time". To był prawdziwy heavy metal dawnych czasów, zagrany we wspaniały i niemal hipnotyczny sposób. Ale jednocześnie formacja potrafiła nagrywać zwykłe wypełniacze w stylu wspomnianego już glamowego hitu radiowego Call Me czy zupełnie nijakiego Don`t You Ever Leave Me, w którym Harris śpiewał słyszalnie"pod Roberta Planta. Harris i Tattler mieli rzadko spotykaną umiejętność rozbudowywania utworów o wątki poboczne, nieraz równie atrakcyjne jak te główne, a czasem wręcz frapujące i jakby na złość słuchaczowi pozostawione gdzieś z boku i nie do końca wykorzystane.
Płyta zawędrowała aż na 24 miejsce brytyjskiej listy przebojów i pozwoliła podjąć ogólnokrajową wielką trasę koncertową. Niestety, sukces ten był krótkotrwały - tym bardziej, że Diamond Head postanowili jeszcze bardziej poeksperymentować. Kiedy na rynku pojawił się [5], wywołał konsternację wśród fanów - z metalem nie miał bowiem już nic wspólnego, zawierając klasyczny rock. Część fanów była obwniała za to wymianę sekcji rytmicznej (Kimberley i Scott wprowadzali do tej pory potrzebny ciężar), inni wskazywali na ambicje Tatlera idące w kierunku ciągłego łagodzenia brzmienia, inni jeszcze wytykali niepotrzebne zatrudnienie klawiszowca. Gdziekolwiek nie leżałaby główna przyczyna, wszystkie piosenki były pozbawione pazura i nużące. Nad płytą unosiła się atmosfera znanego z poprzedniego kążka Call Me. Takie granie może było na czasie, ale wypadło fatalnie, kiedy zaprezentował je jeden z pionierów NWOBHM. Krążek zawodził oczekiwania wszystkich i musiał to być ogromny zawód dla samych muzyków, zapewne oczekujących jakiegoś komercyjnego przełomu na miarę Def Leppard. Mimo wszystko wydawnictwo sprzedało się w ilości 20 000 egzemplarzy, zakupione głównie przez najbardziej zatwardziałych fanów. Pomimo artystycznego kataklizmu wszystko wskazywało, że kariera Diamond Head dalej będzie się gładko toczyć. W 1983 zespół otworzył festiwal "Monsters of Rock" w Donington i rozpoczął prace nad czwartym albumem zatytuowanym Flight East. Przysłuchującym się próbom przedstawicielom koncernu MCA nie spodobał się jednak kierunek obrany przez formację i kontrakt został zerwany. Pięć utworów z tej sesji (Be Good, A New Messiah, Someone Waiting, Today oraz Back In The Powerage) trafiło na bootleg. Słychać na nim, że grupa nie dość, że zarzuciła metalowe granie, to zrezygnowała z solówek i dynamicznych riffów. Na początku 1985 Tatler i Harris zdecydowali się zawiesić działalność Diamond Head, uznając, że ich pomysły nie pasują do dynamicznie zmieniającej się cały czas sceny metalowej.
Drogi samych muzyków rozeszły się - Harris założył AOR-owy Notorious (Notorious w 1990), a Tatler projekt Radio Moscow (World Service w 1991). Ten pierwszy projekt rozpadł się zanim naprawdę zaistniał: nakładem na nowo otwartej firmy płytowej Bronze ukazał się w 1985 wyprodukowany sporym kosztem album Radio Silence, gdzie na wszystkich instrumentach zagrał gitarzysta Robin George. Pomimo nacisków wytwórni, on i Harris nie mieli ochoty skompletować formacji, by ruszyć na trasę koncertową. Spór doprowadził do tego, że płyta została wycofana z katalogu zaledwie 3 tygodnie po wydaniu. [6] stanowił niby składankę "the best of" z dodanymi utworami z EP-ek i singli, jednak o bardzo słabym brzmieniu. Dzieki przeróbkom Metalliki o Diamond Head znów stało się głośno - liderom thrashu należało się podziękowanie za spopularyzowanie dokonań Diamond Head w czasach, gdy ci drudzy zdążyli już popaść w zapomnienie - zresztą na własne życzenie, rezygnując z grania metalu na rzecz pop-rocka. Dzięki rosnącej popularności Metalliki i wymieniania przez Ulricha tej grupy jako swojej głównej inspiracji, Anglicy zaczęli odzyskiwać utraconą popularność. Na fali wzmożonego zainteresowania Tatler i Harris zreformowali zespół w 1991 i dali parę koncertów pod nazwą Dead Reckoning. W tym okresie Harris wspomógł Dave Mustaine`a podczas nagrywania kawałka Megadeth Crown Of Worms, który ukazał się na stronie B singla Train Of Consequences (potem jako bonus na zremasterowanej wersji Countdown To Extinction). Diamond Head naprawdę powrócili z [8], nagranego z udziałem takich sław jak Tony Iommi i Dave Mustaine, ale zawierającego granie mocno glam rockowe - Dust czy bluesującym Wild In The Streets brzmiały wręcz jak Skid Row czy amerykański Warrant. Z dawnej twórczości pozostało niewiele: trochę pędu w Home lub ciężaru w Damnation Street. Starcrossed (Lovers Of The Night) otwierało krążek dźwiękami zwiastującymi akustyczną ballade, by potem przejść w perfidne podrabianie Megadeth z tamtego okresu. Calling Your Name z kolei był okropną hair metalową pościelówą. Było to wielkie rozczarowanie. Wkrótce potem grupa ruszyła w trasę, w ramach której otworzyła niezbyt udanie koncert Metalliki i Megadeth w Milton Keynes. Wcześniej Diamond Head i Metallica wystąpili razem w Birmingham wspólnie wykonując klasyki Helpless i Am I Evil?. W 1994 formacja rozpadła się po raz drugi. [7] zawierał nagrania radiowe z 1980 oraz zapis koncertu Reading w 1982.
Do ponownej współpracy muzyków doszło w 2000 - Harris i Tatler dali kilka występów akustycznych, a wkrótce cały zespół rozpoczął regularne występy. Harris jednak w 2001 zrezygnował. Zrealizowany z Nickiem Tartem za mikrofonem [11] otworzył zupełnie nowy rozdział w historii zasłużonej formacji. Nowocześniejsze brzmienie (nawet miejscami na wzór Audioslave czy Soundgarden) tylko czasami spoglądające w chwalebną przeszłość i kontrowersyjny wokalista mało komu przypadły do gustu. Tart postawił na swój własny styl, zupełnie odchodząc od tego co wypracował Harris, a granie Diamond Head stało się mniej melodyjne i prostsze. Po wydaniu tego dziwactwa, grupa ruszyła we wspólną trasę z Megadeth. W 2006 wydane zostało DVD "To The Devil His Due" z zapisem koncertu z okazji 25-lecia NWOBHM, na którym Diamond Head wystąpili w roli headlinera. [13] też rozczarowywał - wypełniły go nudne kompozycje z kiepskim wokalem Tarta i płaską produkcją", próbując tylko zbić kapitał na chwale dawnej nazwy. W skład [14] weszły kompozycje z "Friday Rock Show" (29 października 1980), Reading Festival (27 sierpnia 1982), "Paris Theatre" (6 listopada 1982) i Milton Keynes (3 września 1993). Na [15] za mikrofonem stanął Rasmus Anderson i od razu muzyka częściowo wróciła do korzeni. Już starter Bones porzucał łagodniejsze brzmienie wypracowane za czasów Tarta i słyszalnie emanował duchem lat 80-tych pomimo nowoczesnej produkcji. Anderson zaprezentował się ciekawiej od Tarta - po części brzmiąc trochę jak on, nawiązując jednak do ekspresji Harrisa i przede wszystkim nie zapominając również o własnej barwie. Jakościowo nie odstawał kroczący Set My Soul On Fire, w którym na uwagę zasługiwały mroczny riff prowadzący i sprawna perkusja. Bardziej hard rockowy See You Rise posiadał niezłe tempo i energetyczną solówkę na zakończenie. Nieco spokojniej robiło się w All The Reasons You Live, gdzie ważną rolę odgrywał motoryczny bas, zresztą doskonale brzmiący na całej płycie, natomiast do debiutu najmocniej sięgał w przeszłość Wizard Sleeve. Do dusznego klimatu [4] nawiązywał Blood On My Hands przypominający In The Heat Of The Night. Od równej całości odstawały niestety dwa przeciętne numery: Speed oraz Diamonds. Mieszane uczucia wywoływała także kończąca wszystko 7-minutowa ballada Silence, wchodząca na grunt zeppelinowego Kashmir. Mimo kilku potknięć to właśnie ten krążek zmiatał w niepamięć twórczość z Tartem i przybierał pozę duchowego następcy [4]. Ten odtwórczy materiał stanowił udany powrót weteranów. W dużej mierze była to zasługa Tatlera, dzięki riffom którego nad kompozycjami nadal unosiła się magia dawnego Diamond Head.
Grupa ma na koncie wiele koncertówek i wydawnictw przekrojowych, z których najciekawszym wydaje się być dwupłytowy Am I Evil? - The Anthology z 2004. Mervyn Goldsworthy grał potem w Samson, a Karl Wilcox udzielał się w Rekuiem. Brian Tatler zastapił Paula Quinna w Saxon. Robbie France zmarł 14 stycznia 2012 w wieku 52 lat w wyniku pęknięcia aorty.

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA BAS PERKUSJA KLAWISZE
[1-4] Sean Harris Brian Tatler Colin Kimberley Duncan Scott -
[5] Sean Harris Brian Tatler Mervyn Goldsworthy Robbie France Josh Phillips-Gorse
[8-9] Sean Harris Brian Tatler Paul Vuckovic Karl Wilcox -
[11-12] Nick Tart Brian Tatler Adrian Mills Eddie Moohan Karl Wilcox -
[13-15] Rasmus Bom Anderson Brian Tatler Andy Abberley Eddie Moohan Karl Wilcox -
[16-17] Rasmus Bom Anderson Brian Tatler Andy Abberley Dean Ashton Karl Wilcox -

Mervyn Goldsworthy (ex-Streetfighter), Josh Phillips-Gorse (ex-Procol Harum), Dean Ashton (Alunah)

Rok wydania Tytuł TOP
1980 [1] Lightning To The Nations #10
1981 [2] Diamond Lights EP
1982 [3] Four Cuts EP
1982 [4] Borrowed Time #18
1983 [5] Canterbury
1986 [6] Behold The Beginning (kompilacja)
1992 [7] The Friday Rock Show Sessions (live)
1993 [8] Death And Progress
1994 [9] Evil Live (live / 2 CD)
2000 [10] Live - In The Heat Of The Night (live`91)
2005 [11] All Will Be Revealed
2006 [12] It's Electric (live)
2007 [13] What`s In Your Head?
2011 [14] Live At The BBC (live / kompilacja / 2 CD)
2016 [15] Diamond Head
2019 [16] The Coffin Train
2020 [17] Lightning To The Nations 2020

          

          

        

Powrót do spisu treści